elektroniczne urzadzenie antykorozyjne
-
To nie była zaczepka Tylko wypowiedź z elementem ironii żartobliwej, która
nie miała na celu Cię urazićSpoko, wszystko pod kontrolą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Chyba zapomniałem o jakiejś emotce... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Proponuję je zamontować Może rzeczywiście działa
Taaak, sam to sobie proponuję. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Leżąc w szafce raczej nie uchroni karoserii od rudy <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />... Właśnie tu zrobiłem błąd, że wrzuciłem toto do szafki, do której rzadko zaglądam; gdyby leżało na wierzchu i potykałbym się o to co krok, już dawno działałoby w samochodzie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Owszem, ja. Ponieważ zaczynały korodować miejscowo drzwi, wypróbowałem już Hammerite (2 lata pod rząd) - porażka.
Ostatniego lata pobawiłem się właśnie zachwalanym Brunoxem - i tu niestety również kicha . Zrobiłem reperacje
porządnie, czyszcząc zaatakowane miejsca do gołej blachy, nakładając Brunox dwukrotnie, odczekując odpowiedni
czas, lakierując... Mimo tego znowu (teraz, w zimie) wyłazi rdza. Drzwi są znowu do naprawy.
Wiem, że Sharky też w zeszłym roku zabezpieczał uszkodzenia przy pomocy Brunoxu; dziś napisał w innym wątku, że ma
rdzę na drzwiach . Wynika z tego, że ów Brunox to jednak przereklamowany środek.
Ja swoje drzwi będę musiał naprawdę gruntownie naprawić i koniecznie w tym roku założę to elektroniczne urządzenie
(za które zapłaciłem w zeszłym roku coś ok. 30-40 zł, a nie ok. 70 zł, jak teraz chcą na Allegro).Hmm to nieciekawie. A znacie może jakiś środek chemiczny, który wyżre rdze ? bo mam rudą od wewnątrz drzwi i tam się ciężko dostać i usunąć mechanicznie. Drzwi tico korodują niestety nie od zewnątrz tylko od wewnątrz <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Poczciwy Bitex jest dobry na konserwację błotników od spodu ale co z profilami ?
-
Ja mam Tico zakonserwowane bitgulem i nie mam nigdzie rdzy, dodam ze auto jest od nowosci w garazu trzymane.
-
Ja mam Tico zakonserwowane bitgulem i nie mam nigdzie rdzy, dodam ze auto jest od nowosci w
garazu trzymane.A który rocznik Twojego Ticacza,bo nie podałeś w profilu?
-
Hmm to nieciekawie. A znacie może jakiś środek chemiczny, który wyżre rdze ? bo mam rudą od
wewnątrz drzwi i tam się ciężko dostać i usunąć mechanicznie.Polecam wyczyścić mechanicznie (na tyle ile się da) a później zastosować odrdzewiacz fosforowy. Następnie zaminiować i zakonserwować. Sposób sprawdzony na maluchu. W miejscach gdzie w ten sposób zrobiłem (zamalowując tylko minią) korozja nie postępowała dalej. Dobrze jest miejsce zabezpieczyć najpierw cynkiem w sprayu (preparaty takie są stosowane w spawalnictwie do zabezpieczania spoin przed korozją) a dopiero zaminiować i zakonserwować. Może dużo roboty ale warto się pobawić
-
Poczciwy Bitex jest dobry na konserwację błotników od
spodu ale co z profilami ?Ja to stosuje już od lat i nie mam problemów z rudą.
http://www.valvoline.pl/index_Tectyl.html# -
Ja to stosuje już od lat i nie mam problemów z rudą.
http://www.valvoline.pl/index_Tectyl.html#Tectyl, owszem, jest dobry, ale "przed"... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja też mam wykonaną konserwację profili Tectylem ML. Potwierdzam - środek dobry. Mimo tego spody drzwi "wykwitają" na zewnątrz. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Moje Tico jest z 1998 roku.
-
Statki to co innego, a gdyby to faktycznie dzialalo to
czemu nie mozna by tego montowac w seryjnych
autach?a kto by wtedy kupowal nowe blachy do auta?
przeta to sie producentowi nie oplaca -
Co fakt to fakt
-
leo a czy możesz podesłac schemat tego urządzonka, albo jakieś zdjęcia??
lokii(małpka)poczta.onet.pl
-
leo a czy możesz podesłac schemat tego urządzonka,
Niestety, nie mogę.
albo jakieś zdjęcia??
lokii(małpka)poczta.onet.plJeśli:
1. nie zapomnę <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> oraz
2. znajdę je gdzieś w garażu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
to sfotografuję. Ale... po co Ci fotka zaklejonego na amen, czarnego pudełka z wystającą diodą i kablami? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Dodam, że w środku mieści się niewielki układ, troskliwie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />, szczelnie i całkowicie zalany klejem na gorąco. I to byłoby chyba tyle na ten temat... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Niestety, nie mogę.
Jeśli:
1. nie zapomnę oraz
2. znajdę je gdzieś w garażu
to sfotografuję. Ale... po co Ci fotka zaklejonego na amen, czarnego pudełka z wystającą diodą i
kablami?
Dodam, że w środku mieści się niewielki układ, troskliwie , szczelnie i całkowicie zalany
klejem na gorąco. I to byłoby chyba tyle na ten temat...wydawało mi się ze wyżej pisałes ze rozebrales to urzadzenie i oskubałes z tego kleju.
-
wydawało mi się ze wyżej pisałes ze rozebrales to urzadzenie i oskubałes z
tego kleju.Tak właśnie zrobiłem. Kierowała mną nie tylko ciekawość, co będzie w środku (zdaję sobie sprawę, że to głupie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, nie wiem, czego się spodziewałem - krasnoludka ze szczotką drucianą i pędzelkiem? <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />). Pudełko rozwalliłem po przekonaniu się, że cała płytka z powodzeniem zmieści się w opakowaniu 4 razy mniejszym (co z kolei ułatwi schowanie ustrojstwa w dowolnym miejscu). Tak też zrobiłem: pudełko rozwaliłem i ostrożnie usunąłem nadmiar kleju z elementów płytki (niestety, całego nie dało się usunąć) - tak, aby układ wszedł w mniejszą obudowę.
Schematu nie rysowałem, bo doszedłem do wniosku, że zmieniając auto wymontuję układ z tico (no, ale najpierw muszę go zamontować... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />).
Nie pamiętam, czy nowe pudełeczko już zaklejałem, czy skręcałem, czy jeszcze nie. Nie sądzę zaś, żeby zdjęcia się na coś przydały - klej uniemożliwia odczytanie wartości elementów. Całkowite jego usunięcie jest raczej niemożliwe bez uszkodzenia elektroniki. Nie każ mi tego robić. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Jak dobrze napisałeś, temat był już na Forum. Ktoś już kupił, ale nie spodziewasz się chyba, że po zaledwie paru
miesiącach będą widoczne konkretne zmiany - korozja lub jej zapobieganie to proces długotrwały i o ewentualnych
wynikach można mówić przynajmniej po roku.Odgrzebuję stary post, aby po dłuższym okresie opowiedzieć, jak zachowuje się Brunox - Epoxy w moim Tico.
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie się nie sprawdził.
W moim przypadku robiłem prace przy dolnych krawędziach drzwi od wewnętrznej strony, dolnej krawędzi tylnej klapy również od wewnętrznej strony oraz na masce w kilku miejscach pojawiły się wybrzuszenia, które natychmiast oczyściłem, zastosowałem Brunox i pozostałe czynności zgodnie ze sztuką robienia takich napraw.Napiszę krótko, wszędzie gdzie stosowałem ten niby rewelacyjny środek rdza powróciła. Tak naprawdę wymagana jest ponowna praca przy tych elementach.
Właśnie wczoraj skończyłem etap dokładniejszego szukania rdzy na masce - na fotce wszystko widać <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Niestety, teraz skończyło się na czyszczeniu do zupełnie gołej blachy, bez żadnych oznak korozji. Wcześniej robiłem podobnie, jednak spodnią blachę, z racji trudniejszego dostępu oczyściłem z grubsza, po czym potraktowałem wspomnianym Brunoxem.Tak więc, przynajmniej w moim przypadku eksperyment z tym środkiem nie powiódł się <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Oj widzę, że maska w Tico też jest licha...A u mnie w miarę dobra-dziwne! Ogólnie nie narzekam na stan blacharki-owszem gdzie nie gdzie wychodzi ruda, ale staram się od razu ją "chować"-jednak tragedii nie ma! Aż dziwne-a autko ma już swoje lata-1997! Być moze moja konserwacja coroczna troszkę daje-taka chałupnicza (zużyty olej do profili)... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No i non-stop wozik pod prądem-Rust Evader-myślę, że i to coś daje!
A wozik ma już swój przebieg 145 tys km (od 1 maja do dzis zrobiłem 11 tys km)-niezły wyczyn. Parkuję non-stop pod chmurką, a i solone drogi zimą nie sa mi obce...więc coś w tym musi być-albo owy olej tak chroni, albo ten prąd. Kto widział mój wozik ten widział, ze tragicznie nie jest. A co do maski-już widziałem w nie jednym Tico, ze jest zżarta...hmmm! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Odgrzebuję stary post, aby po dłuższym okresie opowiedzieć, jak zachowuje
się Brunox - Epoxy w moim Tico.
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie
się nie sprawdził.
---------------------ciach --------------------W moim przypadku to samo... Dwa lata temu oczyściłem dość gruntownie uszkodzone miejsca (aż "doszedłem" gdzieniegdzie do gołej blachy) i zabezpieczyłem tym środkiem - zgodnie z instrukcją na jego opakowaniu. Odczekałem, polakierowałem. Po pół roku (w zimie) znowu zaczął wyłazić rdzawy nalot... A dziś mam to samo, co było przed naprawą (tyle, że wżery są większe - ale sam się do tego przyczyniłem, czyszcząc blachę przed położeniem Brunoxa).
Moim zdaniem - przereklamowany (przynajmniej u nas) środek. Chyba więc nie ma żadnego cudownego specyfiku <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> (przetestowałem już kilka), a jedyną skuteczną metodą będzie ingerencja blacharza i lakiernika. -
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie się nie sprawdził.
Podobnie niestety było z Cortaninem - na dole drzwi kierowcy wyszło w ubiegłym roku trochę rdzy, zdrapałem tylko to, co się sypało (tak pisało na opakowaniu), potraktowalem to Cortaninem, potem lakierem zaprawkowym. Niestety kilka dni temu zauważyłem, że rdza znowu się pojawiła, tym razem zdarłem ją do gołej blachy i pomalowałem podkładem, na to zaprawka. Dobrze, że jeszcze nie przegryzło blachy na wylot.
-
Odgrzebuję stary post, aby po dłuższym okresie opowiedzieć, jak zachowuje się Brunox - Epoxy w
moim Tico.
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie się nie sprawdził.
W moim przypadku robiłem prace przy dolnych krawędziach drzwi od wewnętrznej strony, dolnej
krawędzi tylnej klapy również od wewnętrznej strony oraz na masce w kilku miejscach
pojawiły się wybrzuszenia, które natychmiast oczyściłem, zastosowałem Brunox i pozostałe
czynności zgodnie ze sztuką robienia takich napraw.
Napiszę krótko, wszędzie gdzie stosowałem ten niby rewelacyjny środek rdza powróciła. Tak
naprawdę wymagana jest ponowna praca przy tych elementach.
Właśnie wczoraj skończyłem etap dokładniejszego szukania rdzy na masce - na fotce wszystko widać
Niestety, teraz skończyło się na czyszczeniu do zupełnie gołej blachy, bez żadnych oznak
korozji. Wcześniej robiłem podobnie, jednak spodnią blachę, z racji trudniejszego dostępu
oczyściłem z grubsza, po czym potraktowałem wspomnianym Brunoxem.
Tak więc, przynajmniej w moim przypadku eksperyment z tym środkiem nie powiódł sięJendo pytanie mi się nasunęło jak zobaczyłem tą maskę z dziurami.
Jak takie dziury załatać bez spawania? Bo jak kiedyś dałem po prostu szpachlę to z tyłu nie ma jej o co oprzeć i po pewnym czasie...wypadła -
Jak takie dziury załatać bez spawania?
Kupuje sie za pare zlotych zestaw do laminowania (zywica polimerowa, utwardzacz i mata szklana)
mate przycinamy na wymiar, przykladamy do blachy tak zeby zaslonic dziury i nasaczamy ja zywica za pomoca pedzla. Pozniej juz tradycyjnie: szpachla, szlifowanie, malowanie.