elektroniczne urzadzenie antykorozyjne
-
Odgrzebuję stary post, aby po dłuższym okresie opowiedzieć, jak zachowuje
się Brunox - Epoxy w moim Tico.
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie
się nie sprawdził.
---------------------ciach --------------------W moim przypadku to samo... Dwa lata temu oczyściłem dość gruntownie uszkodzone miejsca (aż "doszedłem" gdzieniegdzie do gołej blachy) i zabezpieczyłem tym środkiem - zgodnie z instrukcją na jego opakowaniu. Odczekałem, polakierowałem. Po pół roku (w zimie) znowu zaczął wyłazić rdzawy nalot... A dziś mam to samo, co było przed naprawą (tyle, że wżery są większe - ale sam się do tego przyczyniłem, czyszcząc blachę przed położeniem Brunoxa).
Moim zdaniem - przereklamowany (przynajmniej u nas) środek. Chyba więc nie ma żadnego cudownego specyfiku <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> (przetestowałem już kilka), a jedyną skuteczną metodą będzie ingerencja blacharza i lakiernika. -
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie się nie sprawdził.
Podobnie niestety było z Cortaninem - na dole drzwi kierowcy wyszło w ubiegłym roku trochę rdzy, zdrapałem tylko to, co się sypało (tak pisało na opakowaniu), potraktowalem to Cortaninem, potem lakierem zaprawkowym. Niestety kilka dni temu zauważyłem, że rdza znowu się pojawiła, tym razem zdarłem ją do gołej blachy i pomalowałem podkładem, na to zaprawka. Dobrze, że jeszcze nie przegryzło blachy na wylot.
-
Odgrzebuję stary post, aby po dłuższym okresie opowiedzieć, jak zachowuje się Brunox - Epoxy w
moim Tico.
Od razu napiszę - niestety Brunox Epoxy w przypadku mojego Tico kompletnie się nie sprawdził.
W moim przypadku robiłem prace przy dolnych krawędziach drzwi od wewnętrznej strony, dolnej
krawędzi tylnej klapy również od wewnętrznej strony oraz na masce w kilku miejscach
pojawiły się wybrzuszenia, które natychmiast oczyściłem, zastosowałem Brunox i pozostałe
czynności zgodnie ze sztuką robienia takich napraw.
Napiszę krótko, wszędzie gdzie stosowałem ten niby rewelacyjny środek rdza powróciła. Tak
naprawdę wymagana jest ponowna praca przy tych elementach.
Właśnie wczoraj skończyłem etap dokładniejszego szukania rdzy na masce - na fotce wszystko widać
Niestety, teraz skończyło się na czyszczeniu do zupełnie gołej blachy, bez żadnych oznak
korozji. Wcześniej robiłem podobnie, jednak spodnią blachę, z racji trudniejszego dostępu
oczyściłem z grubsza, po czym potraktowałem wspomnianym Brunoxem.
Tak więc, przynajmniej w moim przypadku eksperyment z tym środkiem nie powiódł sięJendo pytanie mi się nasunęło jak zobaczyłem tą maskę z dziurami.
Jak takie dziury załatać bez spawania? Bo jak kiedyś dałem po prostu szpachlę to z tyłu nie ma jej o co oprzeć i po pewnym czasie...wypadła -
Jak takie dziury załatać bez spawania?
Kupuje sie za pare zlotych zestaw do laminowania (zywica polimerowa, utwardzacz i mata szklana)
mate przycinamy na wymiar, przykladamy do blachy tak zeby zaslonic dziury i nasaczamy ja zywica za pomoca pedzla. Pozniej juz tradycyjnie: szpachla, szlifowanie, malowanie. -
mozna zrobic numer partyzancki. mianowicie podkladdasz pod spod tekturke i latasz dziure. chwile trzeba podtrzymac,ze by szpachla zlapala. po wyschnieciu tekture oderwac. kiedys w maluchu bylem zmuszony do zastosowania takiego manewru we wnece reflektora. o dziwo pojezdzilem tak z 0,5 roku i jeszcze go sprzedalem a szpachla sie trzymala.
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Jendo pytanie mi się nasunęło jak zobaczyłem tą maskę z dziurami.
Może od razu napiszę, skąd te dziury. Otóż wcale nie było aż tak tragicznie, jednak tym razem postanowiłem tak długo szlifować, aż do uzyskania srebrzystego połysku zdrowej blachy. Tym razem nie pozostawiłem nawet kawałka szarej lub ciemnej powierzchni - musiałem dojść do zupełnie zdrowej blachy. Dlatego też bez wahania robiłem i powiększałem otwory do stanu jak widać na wcześniej zamieszczonej fotce.
Jak takie dziury załatać bez spawania? Bo jak kiedyś dałem po prostu szpachlę to z tyłu nie ma jej o co oprzeć i po
pewnym czasie...wypadłaZobacz, że w tym przypadku, pod dziurami jest jeszcze blacha i nie ma możliwości coś od spodu podłożyć.
Tak więc pobawiłem się w szpachlowanie i teraz samochód wygląda tak: