Zmiana OC 10 dni przed końcem starego
-
Jeśli chodzi o pytanie pierwsze, to nie przerabiałem tego na sobie ale na stronie mBanku gdzieś jest gotowe pisemko wypowiedzenia umowy ubezpieczycielowi OC. Pewnie trzeba to poleconym a może najlepiej osobiście. Ktoś kiedyś chyba nawet tutaj pisał, żeby wziąść wtedy pisemko od nich, że takie wypowiedzenie zostało przyjęte (bo potem się okaże, że zostało w biurku).
Co do drugiego pytania. Jeśli znajdą ci usterkę to dostaniesz od nich druk, który pozwala ci na dalszą jazdę, natomiast masz na naprawę dwa tygodnie. W takim wypadku płacisz za przegląd ale bez opłaty za "stempel", którą to wniesiesz gdy usterka będzie naprawiona i wtedy podbiją dowód.
-
Pismo do ubezpieczyciela które przyjęli bez zająknięcia brzmiało:
"Szanowni Państwo.
Niniejszym wypowiadam polisę ubezpieczeniową OC seria XX nr 00000000.Polisa zawarta była na nazwisko AAAAAAAAA BBBBB, ul. CCCCCCCCC 1/2 00-000 Warszawa, na pojazd DDDD DDDDDDDDD o numerach rej. WW 11111.
Powód wypowiedzenia polisy OC - zmiana ubezpieczyciela."
-
Pytanie tylko, jak ma
mniej więcej brzmieć pismo do PZU, mówiące o tym, że stracili klienta? Na pewno ktoś z Was to
przerabiał kiedyś.Masz w załączniku wzór
Takie pisemko drukujesz w dwóch egzemplarzach,wypełniasz i zanosisz do PZU.
Jedno oddajesz w PZU a drugie (jest dla Ciebie dowodem wypowiedzenia) niech Ci podbiją pieczątką z datownikiem,pieczątką imienną tego kto przyjmuje i podpis tej osoby.
A w mbanku nie wymagają zaświadczenia od wcześniejszego ubezpieczyciela z historią ubezpieczenia? -
Witam,
Dwie sprawy:
Jedna OC...Nie wiem jak to z mBankiem bo ja zmieniałem z PZU na HDI przez agenta. Wystarczyło tylko podpisać papier (mieli gotowy) i odebrać nową polisę
Druga sprawa:
...Przeważnie nie robią problemów, nawet gdy słabiej niż powinno być to większość podbija i mówi co porobić do następnego Jak się trafi na służbiste to może podbić tymczasówkę i powie żeby wrócić do ponownego sprawdzenia (oczywiście za 1x skasuje a potem dokasuje). Tylko imo w przypadku gdy auto jest w takim stanie, że nie ma mowy o bezpiecznym poruszaniu się po drodze - może zatrzymać DR
-
Przeważnie nie robią
problemów, nawet gdy słabiej niż powinno być to większość podbija i mówi co porobić do
następnego Jak się trafi na służbiste to może podbić tymczasówkę i powie żeby wrócić doTo wiem, tylko boję się, że wymyśli mi jakieś amortyzatory z tyłu, czy korozję na rantach drzwi i każe mi to naprawić (nie mam zamiaru kleić korozję na rantach drzwi w styczniu, bo do wiosny znów purchel wyjdzie). Trafię na jakiegoś służbistę i stracę tylko pieniądze, bo po prostu pojadę gdzie indziej.
A reszcie dziękuję za informacje!
-
To wiem, tylko boję się, że
wymyśli mi jakieś amortyzatory z tyłu, czy korozję na rantach drzwi i każe mi to naprawić (nie
mam zamiaru kleić korozję na rantach drzwi w styczniu, bo do wiosny znów purchel wyjdzie).
Trafię na jakiegoś służbistę i stracę tylko pieniądze, bo po prostu pojadę gdzie indziej.
A reszcie dziękuję za
informacje!To wystawi Ci papierek na 2 tygodnie, który kosztuje 98zł a DR nie zabierze(tyle, ile za przegląd).
Na podstawie tego świstka możesz przez ten okres czasu się poruszać autem i przy okazji naprawić usterki jakie Ci w nim wypisał.
Gdy wrócisz na ponowny przegląd (już tylko tych usterek - reszty nie będzie sprawdzał) to dopłacisz diagnoście za owe sprawdzenie czy usterki zostały usuniętePoniżej cennik ile kosztuje "ponowny przegląd"
Edyta:
a takimi duperelami jak rdza na rantach to raczej nie musisz się przejmować
Najważniejsze to hamulce, światła, opony, zawieszenieRok temu diagnosta powiedział mi ciekawą rzecz:
Najbardziej na przeglądach kontrolują to, co widać z wierzchu - czyli to, do czego może się przyczepić policja przy kontroli drogowejOczywiście pomijam fakt, kiedy auto uczestniczy w wypadku i zostaje zabrane celem oględzin...
-
Z palcem z nosie możesz wypowiedzieć umowę nawet dzień wcześniej.
PZU ma jednak taką politykę że nęka potem wezwaniami do zapłaty itp. jednak w oparciu o fragment ustawy jaki mają na swojej stronie można im wysmarować takie pisemko i zostawiają Cie w spokoju.
Tu masz moje pismo do PZU po tym jak mnie 2 lata po zakupie auta zastraszali.Jan
Złośnikowy Chorzów, 28.10.2009r
ul. Złośnikowa
41-500 ChorzówWyjaśnienie
Nr sprawy 2008Dnia 19.01.2008r nabyłam pojazd marki xXX o numerze rejestracyjnym OO 0000. Wówczas pojazd posiadał polisę ubezpieczenia OC w PZU o numerze zZz ważną zgodnie z Art. 26 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003r. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.) od 31.01.2007r. do 30.01.2008r. Zgodnie z Art. 33 ust. 1 w/w Ustawy umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta.
Dnia 31.01.2008r. zarejestrowałam mój pojazd w Urzędzie Miasta Chorzów pod numerem rejestracyjnym xXx. Jednocześnie zgodnie z Art. 29 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003r. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.) zawarłam umowę seria xXx w HDI Asekuracja, której kopię przesyłam z załączniku.
Dodatkowo tego samego dnia listem poleconym wysłałam profilaktycznie wypowiedzenie umowy do inspektoratu w Chorzowie, która w myśl Art. 31 ust.1 oraz Art. 33 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003r. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.) i tak już uległa rozwiązaniu z dniem 30.01.2008r.
W związku z powyższym uważam, iż nie przysługują Państwu jakiekolwiek roszczenia z tytułu nieopłacenia składek za w/w pojazd.Z poważaniem
Jan Złośnikowy -
Nie jedz na Styczyńskiego tylko na Inwalidzką, Panowie są "wyrozumiali"
-
Nie jedz na
Styczyńskiego tylko na Inwalidzką, Panowie są "wyrozumiali"Na DTŚce przy Norauto też jest 2 fajnych gości
-
Witam,
Dwie sprawy:
Jedna OC. Kończy mi się 11.
Na pewno ktoś z Was to
przerabiał kiedyś.z dniem xxxxxx wypowiadam umowe ubezpieczenia numer xxxxx
zawarta w dniu xxxxxx na pojazd marki xxxxxx
nr rej xxxxx zarejestrowany na xxxxxxx xxxxxxto powinno wystarczyc
ale
takie pisemko skladasz u agenta firmy ktorej to wypowiadasz !przyjmujacy ma na tym walnac pieczatke WPŁYNEŁO dnia xxxxx i sie podpisac
oraz wyslac to faksem do centralizabierz ze soba ORGINAL a kopie zostawiasz agentowi
Druga sprawa:
Sprawdzając papiery
zauważyłem, że przegląd mam ważny do 30.01.2010
czy w przypadku gdy nie mam już przeglądu facet zadzwoni na policję i zabiorą mi dowód
rej.?w przypadku wjazdu na SKP i checi zrobienia BT
oddajesz DR diagnosciea on wcale nie musi Ci go oddawac
i ma do tego prawo
-
Nie wiem czy tylko u nas tak jest ale najpierw na przeglądzie sprawdzają stan auta a potem się płaci dopiero. Nie ma czegoś takiego jak nabijanie kaski za jakąś wadę.Można naprawić samemu i ponownie podjechać. Mimo, że jedna tylko stacja diagnostyczna w mieście i brak konkurencji.