Auto za 50 tys.
-
napisał 3 lis 2007, 20:51 ostatnio edytowany przez Sharky 11 paź 2016, 06:20
Wyjątki się zdarzają
Dziś szwagier kupił Almerę 2006 rok, 3-drzwiową z silnikiem 1.5.
Cena tego auta to 32kzł, a przebieg to 6800km.
Ponoć pęknięty jest tylko tylny zderzak bez innych uszkodzeń, dlatego cena jest tak niska.
Zobaczymy, czy ktoś rzeczywiście pozbywał się rocznego samochodu z symbolicznym przebiegiem za niską cenę tylko dlatego, że zderzak jest pęknięty <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 5 lis 2007, 14:01 ostatnio edytowany przez Huq0 11 paź 2016, 06:20
I tu się zgodzę z Tobą - po prostu prawie nowych aut praktycznie nikt się nie pozbywa nie mając ku temu powodów.
A ja sie nie zgodze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Sa ludzie, ktorzy aut nie kupuja na kredyt i sprzedaja co 3-4 lata a czasem i 1-2 i kupuja nowy, bo ich najnormalniej w swiecie na to stac. Auto jest dla nich jak dla wiekszosci Polakow telefon, komorkowy, ktory sie wymienia najdalej po 2 latach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Oczywiscie sa i tacy, o ktorych Ty piszesz. No ale to na jakiego trafisz wkalkulowane jest w ryzyko kupowania auta uzywanego.
Licze sie z takim ryzykiem i dlatego wybieram uzywane auto wyzszej klasy niz nowego kompakta. -
Użytkownik archiwalnynapisał 5 lis 2007, 14:16 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 06:20
Owszem są tacy ludzie jak piszesz - ale jaki jest ich odsetek ?
I jeszcze - ilu z nich ma firmy i używa ich jako aut służbowych przez co jeżdżą dużo więcej... -
Użytkownik archiwalnynapisał 5 lis 2007, 16:24 ostatnio edytowany przez MKV 11 paź 2016, 06:20
A ja sie nie zgodze
Sa ludzie, ktorzy aut nie kupuja na kredyt i sprzedaja co 3-4 lata a czasem i 1-2 i kupuja nowy,
bo ich najnormalniej w swiecie na to stac. Auto jest dla nich jak dla wiekszosci Polakow
telefon, komorkowy, ktory sie wymienia najdalej po 2 latachJa akurat lubię wymieniać telefon i różne "gadgety" ale akurat samochody wolę bardziej klasyczne, np te z lat 9-tych... jakoś wtedy bardziej dbano o wytrzymałość i samochody niektóre (zwłaszcza japońskie) budowana tak, aby wystarczyły na długie lata. Teraz buduję się tak, żeby było OK w okresie gwarancji a potem na częściach zamiennych jak najwięcej chcą zarabiać.
Wiadomo - im samochód bardziej skomplikowany tym więcej rzeczy się może popsuć i więcej to będzie kosztowało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
napisał 5 lis 2007, 23:37 ostatnio edytowany przez Sharky 11 paź 2016, 06:20
A ja sie nie zgodze
Sa ludzie, ktorzy aut nie kupuja na kredyt i sprzedaja co 3-4 lata a czasem i 1-2 i kupuja nowy, bo ich
najnormalniej w swiecie na to stac. ...Oczywiście, że takie przypadki się zdarzają. Zwróć jednak uwagę, że zdecydowana większość Polaków zarabia poniżej średniej krajowej (w jednej TV słyszałem, że jest to ok. 85% obywateli), a ci bardziej majętni też nie są filantropami i sprzedają samochód w bardzo dobrym stanie po 3 - 4 latach eksploatacji za 50% wartości nowego. Nie ma się co czarować, ci bogatsi też umieją liczyć i jeżeli nie muszą nie oddają pieniędzy "za darmo". Oczywiście powodem może być najzwyczajniej kaprys właściciela, ale śmiem twierdzić, że za sprzedażą tak młodego auta w większości przypadków stoi coś więcej i to najczęściej niekorzystnego dla kupującego, chociażby duża awaryjność samochodu.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 lis 2007, 23:52 ostatnio edytowany przez Huq0 11 paź 2016, 06:20
Oczywiście, że takie przypadki się zdarzają. Zwróć jednak uwagę, że zdecydowana większość Polaków zarabia poniżej
średniej krajowej (w jednej TV słyszałem, że jest to ok. 85% obywateli), a ci bardziej majętni też nie są
filantropami i sprzedają samochód w bardzo dobrym stanie po 3 - 4 latach eksploatacji za 50% wartości nowego.
Nie ma się co czarować, ci bogatsi też umieją liczyć i jeżeli nie muszą nie oddają pieniędzy "za darmo".
Oczywiście powodem może być najzwyczajniej kaprys właściciela, ale śmiem twierdzić, że za sprzedażą tak młodego
auta w większości przypadków stoi coś więcej i to najczęściej niekorzystnego dla kupującego, chociażby duża
awaryjność samochodu.Coz jak mowilem wkalkulowalem takie ryzyko podejmujac decyzje na zakup kilkulatka.
Choc musze rpzyznac, ze w rodzinie bylo kupionych przynajmnij z 5 samochodow wlansie kilkuletnich i odpukac nic powaznego z nimi sie nie dzialo.
No pomijam volvo v70 kuzyna, w ktorym elektronika srednio raz w miesiacu pada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Aha no w Polsce moz ei tak jets jak mowisz, choc do konca sie nie zgodze. Jednak samochod nie bedzie kupiony w Polsce, na polowanie na zachod bede jechal.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 lis 2007, 23:53 ostatnio edytowany przez Huq0 11 paź 2016, 06:20
Dziekuje wsyztskim za wypowiedzenie sie na ten temat.
Wybor trafil na bmw 3 e46
lub celica, zobaczymy co sie lepszego uda upolowac
<img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 6 lis 2007, 23:56 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 06:20
Dziekuje wsyztskim za wypowiedzenie sie na ten temat.
Wybor trafil na bmw 3 e46
lub celica, zobaczymy co sie lepszego uda upolowacBmw sprawdz dokladnie, ba nawet bardzo bardzo dokladnie !
W przeciwnym wypadku koszty napraw moga przekroczyc czasem wartosc auta ... -
Użytkownik archiwalnynapisał 7 lis 2007, 16:14 ostatnio edytowany przez gibsong 11 paź 2016, 06:20
Bmw sprawdz dokladnie, ba nawet bardzo bardzo dokladnie !
W przeciwnym wypadku koszty napraw moga przekroczyc czasem wartosc auta ...naprawy droższe niż 50k niewidoczne przy zwykłych oględzinach? co masz na myśli?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 lis 2007, 20:36 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 06:20
naprawy droższe niż 50k niewidoczne przy zwykłych
oględzinach? co masz na myśli?silnik i zawieszenie.
Jakie jaja w komisach robia to szkoda gadac ... prywatni wlasciciele tych aut czasem tez ... -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 lis 2007, 07:07 ostatnio edytowany przez fetorman 11 paź 2016, 06:20
silnik i zawieszenie.
Jakie jaja w komisach robia to szkoda gadac ... prywatni wlasciciele tych aut czasem tez ...podobno do tylniego mostu trociny sypia zeby nie buczalo <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 lis 2007, 08:02 ostatnio edytowany przez Blade 11 paź 2016, 06:20
podobno do tylniego mostu trociny sypia zeby nie buczalo
Do skrzyni też.
A do silnika Moto Doktor <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 lis 2007, 16:26 ostatnio edytowany przez gibsong 11 paź 2016, 06:20
silnik i zawieszenie.
Jakie jaja w komisach robia to szkoda gadac ... prywatni wlasciciele tych aut czasem tez ...mimo wszystko uważam że przesadziłeś, kupując BMW za 10k rzeczywiście naprawy mogą przekroczyć wartość auta ale chyba nie takie jak kolega szuka.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 8 lis 2007, 21:47 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 06:20
mimo wszystko uważam że przesadziłeś, kupując BMW za 10k
rzeczywiście naprawy mogą przekroczyć wartość auta
ale chyba nie takie jak kolega szuka.to traf takie BMW to pogadamy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wierz mi to o czym napisal Blade i Fetorman, to nie sa bajki. -
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 07:28 ostatnio edytowany przez Huq0 11 paź 2016, 06:20
to traf takie BMW to pogadamy
Wierz mi to o czym napisal Blade i Fetorman, to nie sa bajki.No nie sa bo znajomy z komisu robi doklandie to samo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
NO ale jak mowilem auto nie bedzie kupione w Polsce na pewno i najpierw do mechanika wpadnie to podstawa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 18:39 ostatnio edytowany przez MKV 11 paź 2016, 06:20
No nie sa bo znajomy z komisu robi doklandie to samo
Jakiś czas temu u mojego mechanika mi właśnie pokazywał takie BMW i ten olej chyba co tak w moście tylnym był... i właśnie wtedy o tym po raz pierwszy słyszałem...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 22:33 ostatnio edytowany przez gibsong 11 paź 2016, 06:20
to traf takie BMW to pogadamy
Wierz mi to o czym napisal Blade i Fetorman, to nie sa bajki.jeśli w 5-7 letnim BMW trzeba już sypać wióry do mostu bo buczy to ja dziekuje za niemiecką technologie, wole japońską. co do motodoktora w silniku i innych wynalazków to chyba można się z każdym samochodem naciąć. Tyle odemnie.
Swoją drogą Celica lub E46 ciekawy wybór bo zupełnie różne koncepcje.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 23:14 ostatnio edytowany przez MKV 11 paź 2016, 06:20
Swoją drogą Celica lub E46 ciekawy wybór bo zupełnie różne koncepcje.
Bez chwili wahania Celice bym kupił <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No ale ja po prostu nie lubię BMW i raczej nigdy sobie nie kupie samochodu tej marki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 01:06 ostatnio edytowany przez wafel 11 paź 2016, 06:20
dla mnie jest zbedna juz w tej chwili taka gadka no bo kolega Huq0 i tak zrobi to co uzna za stosowne a ze duzo osob opowiada sie za Celica to tylko wychodzi na to ze to dobry woz <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> jak wiekszosc japoncow
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 20:31 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 06:20
jeśli w 5-7 letnim BMW trzeba już sypać wióry do mostu
bo buczy to ja dziekuje za niemiecką technologie,
wole japońską. co do motodoktora w silniku i innych
wynalazków to chyba można się z każdym samochodem
naciąć. Tyle odemnie.bo jak sa to trupy gdzie nic nie jest robione na czas to o co chodzi, dodatkowo czesto po wypadkach i to solidnych ...
Takie realia