Od 1kwietnia na światłach przez cały rok!
-
Auto powinno być sprawne i mieć ładowanie
niektorzy widac nie rozumieja, ze niesprawnym samochodem nie mozna jezdzic. tak ciezko alternator sprawdzic?
-
Nie mam zamiaru dac sie zabic
jakiemus kierowcy tylko z powodu na glupie prawo,
ktore zabrania mi jazdy po chodniku.a ja nie mam zamiaru dac porysowac samochodu jakiemus rowerowemu oszolomowi - w warszawie szczegolnie kurierzy na rowerach to plaga - dzisiaj jakis kretyn z firmy xpress bikers jechal LEWA czescia srodkowego pasa na rondzie, kilku centymetrow mi braklo zeby go zdjac. nie mowie, ze wszycy rowerzysci to knoty, tak samo jak nie wszyscy kierowcy to ciule - ale z rowerzystami (szczegolnie z kurierami) mam jak najgorsze przejscia (jazda w miescie)
-
niektorzy widac nie rozumieja, ze niesprawnym samochodem nie mozna jezdzic. tak ciezko
alternator sprawdzic?mam nadzieje ze te slowa uslyszysz od policjanta jak bedziesz tlumaczyl mu ze ladowanie ci siadlo <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ach te japonsko/azjatyckie rozwiazania....
za to sprobuj tylko nie zapiac pasow... to ogluchniesz .. tak piszczy...i mrugarozwiazanie jest dobre bo sygnalizuje nie zapietre pasy , ktore WPLYWAJA na poprawe bezpieczenstwa
-
mam nadzieje ze te slowa uslyszysz od policjanta jak
bedziesz tlumaczyl mu ze ladowanie ci siadlomożna się wytłumaczyć jak się wraca do domu... a nie cały czas bez ładowania jeździć
-
można się wytłumaczyć jak się wraca do domu... a nie cały czas bez ładowania jeździć
A kto mówi, że cały czas?
Dałem tylko taki przykład.Jeśli instruktorzy nauki jazdy są za jeżdżeniem w biały dzień bez świateł mijania, to coś w tym jest.
-
Osobiscie jezdze wbrew prawu na rowerze bo praktycznie
zawsze po chodniku. Nie mam zamiaru dac sie zabic
jakiemus kierowcy tylko z powodu na glupie prawo,
ktore zabrania mi jazdy po chodniku. Nadmienie
tylko, ze dla mnie pieszy ma zawsze pierwszenstwo
na chodniku, nie uzywam nigdy dzwonka, gdy ktos mi
blokuje, po prostu zwalniam i czekam az bedzie
miejsce zeby przejechac.Osobiście do samego roweru na chodniku nic nie mam do puki się nie rozpycha i nie spycha mnie z chodnika na którym jestem Panem i władcą <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mam tylko ale do rowerków zapylających po przejściach dla pieszych i doprowadzających do zdarzeń jak wyżej <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
Jakbym miał czas wsiadać na rower to też bym nie jechał drogą z obawy o bezpieczeństwo ale zbyt często widzę oszołomstwa w wykonaniu rowerzystów i to zarówno w dzień jak i w nocy <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Mam tylko ale do rowerków zapylających po przejściach
dla pieszych i doprowadzających do zdarzeń jak
wyżej
Jakbym miał czas wsiadać na rower to też bym nie jechał
drogą z obawy o bezpieczeństwo ale zbyt często
widzę oszołomstwa w wykonaniu rowerzystów i to
zarówno w dzień jak i w nocyŚwiat jest pełen "wariatów drogowych" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Ja jadąc chodnikiem czasami wręcz staję bo tak jak mówisz: pieszy jest panem i władcą a inni pędzą jak na wyścigu pokoju.
No może na tour de Pologne bo młodsi userzy pewnie tamtego nie pamiętają <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
A kto mówi, że cały czas?
Dałem tylko taki przykład.
Jeśli instruktorzy nauki jazdy są za jeżdżeniem w biały
dzień bez świateł mijania, to coś w tym jest.nie instruktorzy, tylko instruktor. jeden. i cos w tym jest - to, ze to beznadziejny instruktor <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Podobnie by można postąpić ze światłami - trochę więcej o tym pisać w
gazetach, programach motoryzacyjnych, może nawet spoty w rodzaju "Stop
wariatom drogowym". Jeżeli by w to włączyć Policję, aby baczniej na ten
problem zwracała uwagę, pouczała, a ignorantów karała, sądzę że można
by poprawić świadomość kierowców bez wprowadzania restrykcyjnych
przepisów.Święta prawda. Zacznijmy od edukowania, nie od kolejnego kija (bo marchewki się nie spodziewam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
BTW tak sobie właśnie pomyślałem... a co będzie, jeśli po wprowadzeniu nakazu jazdy na światłach minie trochę czasu i policjanci zaczną liberalnie traktować ten przepis? Jeśli każde wytłumaczenie typu "zapomniałem włączyć" skończy się na pouczeniu? Jeśli nabędą luźnego "stosunku" do sprawy (motywacja nieistotna)? Jeśli po prostu po pewnym czasie każdy kierowca będzie wiedział, że nakaz nakazem, jednak w razie wpadki można się wykaraskać bez trudu? Co wtedy?
Ot, taka refleksja (chyba zresztą nie pozbawiona cech prawdopodobieństwa w dzisiejszych czasach)... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
A kto mówi, że cały czas?
Dałem tylko taki przykład.
Jeśli instruktorzy nauki jazdy są za jeżdżeniem w biały
dzień bez świateł mijania, to coś w tym jest.ja ci powiem dlaczego instruktorzy (instruktor) jest na NIE.. a to dlatego ze znowu bedzie musial dolozyc do interesu...
L ki sa mocno eksploatowane przez kursantow i aku .rozrusznik leca zapewno dosc czesto.. wiec przydalo by sie wg niego chwila odpoczynku dla aku i zarowek.
-
rozwiazanie jest dobre bo sygnalizuje nie zapietre
pasy , ktore WPLYWAJA na poprawe bezpieczenstwatakiego przypomnienia tez nie potrzebuje... jak nie mam zapietych pasow to poprostu zle sie czuje...
a pisk wydobywajacy sie podczas niezapietych pasow np. podczas krotkiej jazdy do garazu jest irytujacy + do tego pisk z czujnkow parkowania i mozna dostac pierd...olca.
-
ja ci powiem dlaczego instruktorzy (instruktor) jest na NIE.. a to dlatego ze znowu bedzie
musial dolozyc do interesu...
L ki sa mocno eksploatowane przez kursantow i aku .rozrusznik leca zapewno dosc czesto.. wiec
przydalo by sie wg niego chwila odpoczynku dla aku i zarowek.A moze jest przeciwny bo predkosc "elki" to 40 km/h rzadko 50 i raczej jrst widoczny
-
raczej jrst widoczny
A ten dalej swoje <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Pewnie, że jest widoczny. Drzewa są też widoczne i domy i fabryki, wszystko jest widoczne. Tylko zrozum człowieku jaka jest różnica pomiędzy "widoczne" a "lepiej widoczne". Jak w końcu zaskoczysz czy "lepiej widoczne" jest lepsze od "widoczne" to daj znać. Tylko się nie spiesz. POMYŚL <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
A ten dalej swoje Pewnie, że jest widoczny. Drzewa są
też widoczne i domy i fabryki, wszystko jest
widoczne. Tylko zrozum człowieku jaka jest różnica
pomiędzy "widoczne" a "lepiej widoczne". Jak w
końcu zaskoczysz czy "lepiej widoczne" jest lepsze
od "widoczne" to daj znać. Tylko się nie spiesz.
POMYŚL<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Już wiemy że Zipek nie może należeć do naszego klubu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Już wiemy że Zipek nie może należeć do naszego klubu
do klubu niewidzacych nauk jazdy dziekuje postoje , taki klub <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
do klubu niewidzacych nauk jazdy dziekuje postoje , taki klub
Dobra dobra, zazdrośniku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Dobra dobra, zazdrośniku
a czego tu zazdroscic <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
a czego tu zazdroscic
Ehh... zbyt poważny jesteś <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Uśmiech <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />