Czy jest tu ktos, kto jest policjantem lub ma znajomego w policji?
-
Chodzi mi o to, ze stoi na pewnym parkingu pewien samochod. Obserwuje go od dluzszego czasu (jakos od maja). Wkurzyl mnie pierw, bo stoi krzywo i zajmuje dwa miejsca. Potem zauwazylem, ze on sie w ogole nie rusza. Ciagle stoi w jednym miejscu dzien i noc. Dodatkowo, ostatnio ogladalem go z bliska i zauwazylem, ze ma otwarte drzwi kierowcy.
Moim zdaniem to jest skradzione auto i porzucone. Moze byc wprawdzie inaczej, ale najprawdopodobniej jest tak jak napisalem.
I teraz zaczynaja sie jaja, bo zglosilem to dzisiaj na policje podajac wszystkie znane mi fakty. Pani dyspozytor powiedziala, ze przyjeli. Po kilku godzinach przejezdzalem tam, patrze auto nadal stoi i nadal ma otwarte drzwi. Pytanie teraz, czy policja po prostu olala to, czy po prostu nic nie moga zrobic, bo auto nie jest kradzione (moga to sprawdzic). Czy moze, co bardziej prawdopodobne nic nie zrobili, bo kto by tam do skradzionego auta jechal, trzeba pisac protokol. Dzwonilem drugi raz do dyzurnego, powiedzial, ze on o tym nic nie wie, ale jak stoi znaczy ze widocznie moze
MAcie moze kogos kto ma dostep do rejestru skradzionych aut. Podalbym rejestracje i jezeli auto jest kradzione bede po prostu interweniowal w wojewodzkiej. Ale musialbym miec pewnosc, bo tak to nie ma sensu.
Glupio tak zostawic sprawe, jak moze ktos czeka na to auto (wyglada na takie, na ktore nie ma sensu placic AC). -
I teraz zaczynaja sie jaja, bo zglosilem to dzisiaj na policje podajac wszystkie znane mi fakty. Pani
dyspozytor powiedziala, ze przyjeli. Po kilku godzinach przejezdzalem tam, patrze auto nadal
stoi i nadal ma otwarte drzwi. Pytanie teraz, czy policja po prostu olala to, czy po prostu nic
nie moga zrobic, bo auto nie jest kradzione (moga to sprawdzic). Czy moze, co bardziej
prawdopodobne nic nie zrobili, bo kto by tam do skradzionego auta jechal, trzeba pisac protokol.
Dzwonilem drugi raz do dyzurnego, powiedzial, ze on o tym nic nie wie, ale jak stoi znaczy ze
widocznie mozeZgłoś ponownie, tylko tym razem poproś o nazwisko przyjmującego, wtedy będziesz wiedział kogo się czepiać za brak reakcji.
-
opcja radykalna <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
skoro jest otwarty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
to weż go przeparkuj na miejsce z zakazem parkowania , i wtedy zadzwoń na policję <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />zniknie szybko <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
KGP: Wydział kryminalny.. ale to chyba nie to <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Obawiam się że wiele nie zrobisz.
W Sosnowcu koło garażu rodziców stoi od jakichś 4-5 lat Rover 214GSi. Na początku sobie stał, po malutku siadał na oponach.
Od jakiegoś roku zrobiły sobie z niego plac zabaw dzieciaki.
Mieszkańcy interweniowali bezskutecznie u Straży Miejskiej.Jakiś miesiąc temu ukazał się artykuł w Dzienniku Zachodnim na temat tego auta gdzie policja wypowiadała się, że w takim przypadku trudno coś zrobić bo nie ma tablic rejestracyjnych i nie można ustalić właściciela (ja się pytam - a numery nadwozia czy silnika to co ?? - tablice były na początku, ale od 2 lat już nie ma)
Po artykule w dzienniku auto stoi nadal, tylko że ... już nie przypomina auta. Wykręcono z niego wszystko co się dało (był bogato wyposażony) , szyby wybito a blachy skopano i pogięto.
I stoi wrak który zajmuje teraz 2x więcej miejsca bo drzwi są tak pogięte że się nie domykają i co podmuch wiatru otwierają się na oścież blokując połowę uliczki osiedlowej. -
W Dojczlandach jak takie autko stoi >3m-cy i ktoś przyuważy to przyjeżdżają i wkładają za szybę kartkę że jak się właściciel nie zgłosi do miesiąca na komendzie to oni odcholują to na złomowisko.
Dodatkowo jest numer telefonu że jeśli ktoś chce to kupić po koszcie wywiezienia to ma się zgłosić itd.Dzięki temu wrak znika na dobre lub znajduje nowego właściciela. Prosto tanio i skutecznie. Dodatkowo miasto zarabia na oddaniu wraku na złom (firmy demontażowej)
Oczywiście pisemko to właściciela też idzie - czy u nas tak nie można zrobić. Znalazłoby się więcej skradzionych i porzuconych autek, a do tego wraki nie zaśmiecałyby parkingów. A do tego miasto może jeszcze troszkę zarobić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Zadzwon jeszcze raz i powiedz ze malolaty zielone popalaja w samochodzie pod oknem , a ty jestes taki dobry i zglaszasz temat ,
jak dalej niebedzie reakcji to trzeba spalic samochod wtedy go zabiora , tak sie stalo w mojej okolicy wrastal wrastal , az ktos go spalil i zostal usuniety
bo to polska jest wlasnie
-
Zadzwon jeszcze raz i powiedz ze malolaty zielone popalaja w samochodzie pod oknem , a ty jestes
taki dobry i zglaszasz temat ,
jak dalej niebedzie reakcji to trzeba spalic samochod wtedy go zabiora , tak sie stalo w mojej
okolicy wrastal wrastal , az ktos go spalil i zostal usuniety
bo to polska jest wlasniehmmm... u mnie pod blokiem stal taki jeden maluszek od okolo 2 tygodni... Najpierw wybili mu tylna szybe, potem ktos sie wbil do srodka i pozabieral pare rzeczy, potem powybijali wszystkie okna i wtedy ktos znajomy niewytrzymal i zawiadomil straz miejska ze stoi wrak i miejsce blokuje a do tego smietnik sie zrobil wokol niego... Przyjechali tego samego dnia z policja i od razu go zabrali...
-
hmmm... u mnie pod blokiem stal taki jeden maluszek od okolo 2 tygodni... Najpierw wybili mu
tylna szybe, potem ktos sie wbil do srodka i pozabieral pare rzeczy, potem powybijali
wszystkie okna i wtedy ktos znajomy niewytrzymal i zawiadomil straz miejska ze stoi wrak i
miejsce blokuje a do tego smietnik sie zrobil wokol niego... Przyjechali tego samego dnia z
policja i od razu go zabrali...co kraj to obyczaj , w koncu niekazdy mieszka w stolicy .........
-
[color:"blue"] Hey
Mam nadzieje że nie piszesz o niebieskim Golfie III który stoi na Kopernika. Bo to auto już ok kilku tygodni jest wrakiem.
Jako ciekawostke coś Wam napisze. W sobote rano odwoziłem mame do katowic na AWF na przystanek. Za borzową za mostem na poboczu stał escort w kolorze czarnym na tablicach ER cos tam. Dodam iż było to kabrio z dachem z materiału (auto sprzed 1990). I stało sobie elegancko na trawce. 24 godziny później (niedziela o 5 rano) auto miało już pocięty dach, było bez kół, szyb, audio, generalnie rozszabrowane. Po kolejnych 24H z auta zostały tylko opiłki ( panowie z prężnej służby recyklingowej je pocieli - widziałem je we wtorek na złomie koło mnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) Rada - zamów lawete (ja dałem 30zł za 3H) i wywieź auto na batory albo na biadacz i porblem z głowy hehe.
Pozdrawiam -
Hey
Mam nadzieje że nie piszesz o niebieskim Golfie III który stoi na Kopernika. Bo to auto już ok
kilku tygodni jest wrakiem.Nie o tym. Tego to widzialem jak panowie sprzatacze widzac wrak kradli mu antene.
Mowie o calkiem dobrze wygladajacym aucie. NA jednym z parkingow marketowych stoi.
-
Mowie o calkiem dobrze wygladajacym aucie. NA jednym z
parkingow marketowych stoi.Może szef robi nadgodziny lub zamieszkał w sklepie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Może szef robi nadgodziny lub zamieszkał w sklepie
Od maja mieszka?
-
Od maja mieszka?
Może jest sumienny i musi mieć nad wszystkim kontrolę <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Od maja mieszka?
nie mam czasu , zarobiony jestem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A może kluczyki zaginęły gdzieś na poczcie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
(wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
A może kluczyki zaginęły gdzieś na poczcie
(wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi )Buehehehe, watpie, malo u nas turystow.
-
Buehehehe, watpie, malo u nas turystow.
No właśnie. A ja z TYMI kluczykami. Odnalazły się <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
No właśnie. A ja z TYMI kluczykami. Odnalazły się
Odeslali po tygodniu na adres nadawcy. A do Kostrzyna doszly we... wtorek.
-
Mowie o calkiem dobrze wygladajacym aucie. NA jednym z parkingow marketowych stoi.
[color:"blue"] Piszesz o bialej Toyocie Carinie o numerze KOL XXX.