Jaką farbę kupić?
-
a jak cenowo?
-
Wszystko zależy od tego co masz na ścianie. Bo poza firma to farby są takze róznych typów. Do tego czy kolor, czy biała....
Więcej danych prosze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
kolor... a jeśli chcesz jeszcze więcej szczegółów dodam że pomarańczowy
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
kolor... a jeśli chcesz jeszcze więcej szczegółów dodam
że pomarańczowysproboj Dulux kolor imbirowe pole, ladnie wyglada
-
kolor... a jeśli chcesz jeszcze więcej szczegółów dodam
że pomarańczowyDobra zapytam Golca o szczegóły <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A najlepiej wybierz(cie) się do Castoramy i poogladajcie sobie kolory Dulux. Aha tylko pamiętaj(cie) że kolor w oswietleniu jarzeniowym bedzie nieco inny niż w naturalnym słońcu.
EDIT
Można też kupić za około 10 złotych tzw próbke koloru i nia pomalować kawałek ściany i zobaczyć jak to wyglada. -
Czy może mi ktoś poradzić jaką farbę powinnać nabyć do pomalowania pokoju? Mam złe doświadczenia ze Śnieżką więc ta
absolutnie odpada, a co z innymi? Dulux, dekoral czy jakieś inne?Malowalam z miesiac temu pokoj bezowa farba z Nomi i calkiem nizle wyszlo, tylko dodalam do niej troche bialej farby, bo za ciemna byla i wyszlo ok. I namalowalam na ścianie jeszcze pasek bordowy ale farba satynową i gdyby ta farba nie byla taka droga, to pomalowalabym nia caly pokoj bo zdecydowanie rozni sie od zwyklej emulsji.
Efekty widac na zdjeciu -
Dobra zapytam Golca o szczegóły
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Ok, dzięki za pomoc, pochwalę się rezultatem jak pomaluję <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Chciałem odnowić ten temat. Malowałem sypialnie polecanymi na tym forum farbami na profesjonalnie przygotowane sciany... I muszę z przykrością stwierdzić, że efekty są przykre. Na szczęście nie kupiłem farb tej firmy na cały dom, tylko na to jedno pomieszczenie. Na inne pomieszczenia, po konsultacji z malarzem, kupiłem farby Magnat. I te farby chciałem pochwalić. Są naprawdę porządne. Wydajne, dobrze kryją i świetne kolory.
-
Chciałem odnowić ten temat. Malowałem sypialnie polecanymi na tym forum farbami na
profesjonalnie przygotowane sciany... I muszę z przykrością stwierdzić, że efekty są
przykre. Na szczęście nie kupiłem farb tej firmy na cały dom, tylko na to jedno
pomieszczenie. Na inne pomieszczenia, po konsultacji z malarzem, kupiłem farby Magnat. I te
farby chciałem pochwalić. Są naprawdę porządne. Wydajne, dobrze kryją i świetne kolory.Psst . ciii zdradze tajemnice : Magnat to nic innego jak sniezka <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
sniezka robi teraz , chyba BARWY NATURY to sie nazywa z dodatkiem teflonu
bardzo dobre krycie , wydajnosc tez na poziomie magnata , wystarczy raz pomalowac i polowe tansza od <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />tyle ze magnat to farb lateksowa i teoretycznie mozna ja szorowac , nie wiem nie probowalem
malarzyna poleca magnata bo ta farba to nawet dziecik wymaluje pokoj i bedzie ladny efekt (po co sie wysilc emulsja przeciez nie on placi ), zero smog , malujemy oczywiscie walkiem hardy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
dulux jedzie na marce , ich farby duzo stracily na jakosci , szczegolnie market edytion <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Chciałem odnowić ten temat. Malowałem sypialnie polecanymi na tym forum farbami na
profesjonalnie przygotowane sciany... I muszę z przykrością stwierdzić, że efekty są
przykre. Na szczęście nie kupiłem farb tej firmy na cały dom, tylko na to jedno
pomieszczenie. Na inne pomieszczenia, po konsultacji z malarzem, kupiłem farby Magnat. I te
farby chciałem pochwalić. Są naprawdę porządne. Wydajne, dobrze kryją i świetne kolory.W końcu nie wiemy jakiej firmy farba Cię zawiodła - może napisz co i jak się działo, to i my będziemy mądrzejsi.
A mnie ciekawi, co to znaczy: profesjonalnie przygotowane ściany - bo to różnie też bywa - w kwestii wykonawcy i materiałów... -
W końcu nie wiemy jakiej firmy farba Cię zawiodła - może napisz co i jak się działo, to i my
będziemy mądrzejsi.
A mnie ciekawi, co to znaczy: profesjonalnie przygotowane ściany - bo to różnie też bywa - w
kwestii wykonawcy i materiałów...Faktycznie trochę nie wyraźnie napisałem. Nie polecam dulux, dlaczego? Po malowaniu przebarwienia, kolory jakieś takie bez smaku...
Jeżeli chodzi o przygotowanie ścian, dom jest w miarę nowy. Ściany zdrowe, równe, więc umyłem je, dla pewności zagruntowałem i po wyschnięciu nałożyłem farbę. Nie sądzę, że zrobiłem jakikolwiek błąd w malowaniu. Pozostałe pomieszczenia malowałem farbami magnat i jestem z nich zadowolony. -
Faktycznie trochę nie wyraźnie napisałem. Nie polecam dulux, dlaczego? Po malowaniu
przebarwienia, kolory jakieś takie bez smaku...
Jeżeli chodzi o przygotowanie ścian, dom jest w miarę nowy. Ściany zdrowe, równe, więc umyłem
je, dla pewności zagruntowałem i po wyschnięciu nałożyłem farbę. Nie sądzę, że zrobiłem
jakikolwiek błąd w malowaniu. Pozostałe pomieszczenia malowałem farbami magnat i jestem z
nich zadowolony.Aaaa
Nie wiem jakim konkretnie Duluxem malowałeś, są one wrażliwe na tarcie przy malowaniu ( once - żółta - "miodowe słońce" czy coś tam)
Malowałem pędzlem na gruboziarnistą "rałfazę" - wyszło ok.
W pokoju córki mam pomarańcz z "kolorów świata" pomalowaną tylko jeden raz na wściekły róż - pokryło bez problemu, smug i przebarwień. Powinno być 2x malowane, ale nie było takiej potrzeby. Po 3 latach tą samą farbą robiłem poprawki przy futrynie i włączniku (ślady od rąk) i nie ma najmniejszej różnicy w odcieniu - nic nie wypłowiało.
Także ja jestem b. zadowolony z tych konkretnych odcieni farb.
Przedpokój mam w Dekoralu i nie polecam - wydajność do bani i 3x trzeba białą tapetę malować - dno...
No ale kolor był odpowiedni, więc kupiłem i znowu będę zmuszony kupić...
Tyle takich moich uwag w temacie
Może twój wybrany kolor Duluxa faktycznie coś nie taki jest/był. -
Faktycznie trochę nie wyraźnie napisałem.
ano <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie polecam dulux, dlaczego? Po malowaniu
przebarwienia,wymieszles dokladnie farbe i uzyles nowych narzedzi do malowania <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
kolory jakieś takie bez smaku...
kwestia gustu taki kolor kupiles taki masz
Jeżeli chodzi o przygotowanie ścian, dom jest w miarę nowy. Ściany zdrowe, równe, więc umyłem
je, dla pewności zagruntowałem i po wyschnięciu nałożyłem farbę. Nie sądzę, że zrobiłem
jakikolwiek błąd w malowaniu.wymieszles farbe i uzyles nowych narzedzi , nie mytych ??
Pozostałe pomieszczenia malowałem farbami magnat i jestem z
nich zadowolony.magnet to najwyzsza polka nawet dziecko pomaluje i efekt bedzie zadawalajacy
cena moze niezacheca do kupna ale warto , wydajnosc ogromna i krycie bez zarzutu -
wymieszles dokladnie farbe
A czasem Duluxa sie nie miesza <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ja jak malowałem to wyraźnie było napisane na wiaderkach - nie mieszać <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ma ona konsystencję gęstego budyniu i tym się właśnie maluje bez mieszania i rozcieńczania. Chyba, że się mylę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
A czasem Duluxa sie nie miesza
Ja jak malowałem to wyraźnie było napisane na wiaderkach - nie mieszać
Ma ona konsystencję gęstego budyniu i tym się właśnie maluje bez mieszania i rozcieńczania.
Chyba, że się mylęTak jest na nich napisane - to fakt
-
A czasem Duluxa sie nie miesza
Ja jak malowałem to wyraźnie było napisane na wiaderkach - nie mieszać
Ma ona konsystencję gęstego budyniu i tym się właśnie maluje bez mieszania i rozcieńczania.
Chyba, że się mylęnie iwiem nigdy nie czytam instrukcji obslugi <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ano
wymieszles dokladnie farbe i uzyles nowych narzedzi do malowania
wymieszles farbe i uzyles nowych narzedzi , nie mytych ??Farbę wymieszałem, dokładnie. Nie wiem czy tam było napisane, żeby nie mieszać. Nie zauważyłem. Zawsze jak maluję, używam nowych narzędzi, na tym nie ma co oszczędzać...
kwestia gustu taki kolor kupiles taki masz
kolor na opakowaniu, różnił się od koloru jaki wyszedł mi na ścianie. Nie jakoś znacznie, ale na tyle, że mam mieszane uczucia co do niego.
magnet to najwyzsza polka nawet dziecko pomaluje i efekt bedzie zadawalajacy
cena moze niezacheca do kupna ale warto , wydajnosc ogromna i krycie bez zarzutuNie jestem dzieckiem, ale nie jestem też malarzem. Jak coś robię, szczególnie dla siebie, to staram się żeby wyszło jak najlepiej. Dlatego czytałem te fora i kupiłem farby które były polecane. Nie znam wszystkich rodzajów farb. Zresztą jest nie możliwością, dla normalnego człowieka sprawdzić samemu cały asortyment na rynku. Nie wiem, jak jest u Was, ale pewnie podobnie. Piszę o tym czego doświadczyłem na "własnych ścianach". Co do dulux, spodziewałem się o wiele więcej. Po magnacie z kolei nie myślałem, że będzie tak ładnie. Kiedyś kupiłem farby śnieżki i malowanie wtedy wyszło średnio, dlatego byłem tak nastawiony. Ale widać, że wiele się zmieniło, na lepsze. Jak w przyszłości będę malował, to pewnie też magnatem chyba, że coś nowego wyjdzie.
-
Zawsze jak maluję, używam nowych narzędzi, na tym nie ma co oszczędzać...
czesto ludzie oszczedzaja a potem sa smugi .....
kolor na opakowaniu, różnił się od koloru jaki wyszedł mi na ścianie. Nie jakoś znacznie, ale na
tyle, że mam mieszane uczucia co do niego.zrodla zblizone do ekspertow twierdza ze dulux idzie na ilosc bo marke juz ma , wzwiazku z tym oszczedzaj na jakosci
Nie jestem dzieckiem, ale nie jestem też malarzem. Jak coś robię, szczególnie dla siebie, to
staram się żeby wyszło jak najlepiej. Dlatego czytałem te fora i kupiłem farby które były
polecane. Nie znam wszystkich rodzajów farb. Zresztą jest nie możliwością, dla normalnego
człowieka sprawdzić samemu cały asortyment na rynku. Nie wiem, jak jest u Was, ale pewnie
podobnie. Piszę o tym czego doświadczyłem na "własnych ścianach". Co do dulux, spodziewałem
się o wiele więcej. Po magnacie z kolei nie myślałem, że będzie tak ładnie. Kiedyś kupiłem
farby śnieżki i malowanie wtedy wyszło średnio, dlatego byłem tak nastawiony. Ale widać, że
wiele się zmieniło, na lepsze. Jak w przyszłości będę malował, to pewnie też magnatem
chyba, że coś nowego wyjdzie.mysle zelepiej od farb lateksowych nie bedzie
a malowanie magnatem naprawde daje frajde
-
czesto ludzie oszczedzaja a potem sa smugi .....
zrodla zblizone do ekspertow twierdza ze dulux idzie na ilosc bo marke juz ma , wzwiazku z tym oszczedzaj na jakosciTo i ja się podczepię pod ten wątek.
Właśnie przez ostatnie 3 tygodnie remontowałem całe mieszkanie (poza łazienką) i między innymi było trochę malowania.
Duży pokój pomalowałem Dulux Dotyk Jedwabiu , natomiast mały pokój 3-kolorowo, tzn Promienny dzień i Trawa Morska oraz jedna ściana Alpejska łąkaEfekt końcowy generalnie OK, choć natrafiłem na problemy z samym malowaniem.
Jak już zaznaczono w tym wątku, farby są gęste i mają konsystencję budyniu.A teraz problem - głównie z farbą Dotyk jedwabiu (tu chyba bardziej chodzi o serię farb).
Farbę dokładnie wymieszałem, gdyż na wierzchu powstała żółtawa ciecz (ok. 3mm), która oczywiście dała się wymieszać. Stosowałem zalecany wałek sznurkowy 18cm o długości "włosa" ok. 15mm.
W kuwecie dokładnie i to wielokrotnie równomiernie na wałku rozprowadzałem farbę i również zgodnie z zaleceniami malowałem na ścianach kwadraty ok. 1x1m. Farba ta na ścianie zachowywała się jednak trochę dziwnie, bo wiadomo, że pierwsze machnięcia wałkiem powodują naniesienie grubszej, "mokrej" farby. Po naniesieniu farby na ścianę końcowe prowadzenia wałka miały na celu wyrównanie całej powierzchni i uzyskanie efektu jednolitego, równego rozprowadzenia farby. I tu pojawiał się problem, bo wałek miejscowo potrafił "zabierać" za sobą farbę powodując efekt "baranka". Jakakolwiek próba tego poprawienia kończyła się jeszcze gorszym efektem, bo ten "baranek" stawał się wręcz okropny. Kolejna sprawa, wiadomo że kolejno malowane fragmenty muszą choć częściowo nachodzić na poprzednio malowaną warstwę, aby uniknąć powierzchni niedomalowanych. I tu miałem podobny efekt, gdy miejsca nachodzenia malowałem bardziej mokrym wałkiem wszystko początkowo było OK, jednak po wyschnięciu wyraźnie widoczne są wspomniane pasy, na których nowa farba nachodziła na kawałek wcześniej pomalowanego fragmentu (ok. 10cm)Coś natomiast innego osiągnąłem malując drugi pokój farbą Promienny dzień - farba z serii Światło i Przestrzeń
Króciutki opis tej farby .
Farba ta była bardziej rzadka i generalnie dobrze się nią malowało, choć nie uniknąłem częściowo opisanych wyżej efektów. Jednak mnie bardziej nie podoba się coś innego. Zaważyłem, że po wyschnięciu farby powstały jakby "świecące" fragmenty na ścianie, wszędzie tam, gdzie kończyłem prowadzenie wałka po ścianie. Na pierwszy rzut oka jest OK i tego nie widać, jednak wystarczy stanąć zgodnie z kierunkiem padania światła pod stosunkowo małym kątem i widać te "świecące" fragmenty na ścianie. Wiadomo, że malując ścianę zaczynałem od sufitu paski ok. 1x1m po czym malowałem dalej w dół, po czym przesuwałem się o jeden pasek w bok i dalej malowałem podobnie do końca ściany.Sufity w kuchni i przedpokoju malowałem białą Nobiles i efekt jest bardzo dobry - wszystko jest równomiernie położone bez efektów opisanych wyżej. Farba ta wymaga jednak min. 2-krotnego malowania w celu uzyskania dobrego efektu bez prześwitów poprzedniej farby. O ile wcześniej był biały sufit to 2-krotne malowanie jest w zupełności wystarczające. W przedpokoju miałem wcześniej sufit jasno fioletowy i tu wymagane było 3-krotne malowanie i jak pisałem, końcowy efekt malowania tą farbą jest dobry.
Czy ktoś może wskazać, jaki robiłem błąd i dlaczego powstał taki efekt <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Poniżej fotki, jak to robiłem (fotki pochodzą ze strony Śnieżki).
-
bo wałek miejscowo potrafił "zabierać" za sobą farbę powodując efekt
"baranka". Jakakolwiek próba tego poprawienia kończyła się jeszcze
gorszym efektem, bo ten "baranek" stawał się wręcz okropny.Witaj. Być może nie mam racji, bom amator w tych sprawach, ale spróbuję coś zasugerować. W razie czego fachowców poproszę o sprostowanie.
Napisz jeszcze: gdy po powtórnym najechaniu na położoną farbę wałek zabierał ją ze sobą, to zabierał tylko farbę czy odrywał też kawałki starego malunku?
A tak w ogóle...do głowy przychodzi mi niedostateczne przygotowanie ściany do malowania (po prostu zanieczyszczona, tłusta ściana). Czy zmywałeś ją wcześniej? Jeśli tak, to czym?
A może wałek był kiepskiej jakości? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Myślę też o sprawie nacisku wałka na ścianę. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne, z jaką siłą przyciska się go do powierzchni (wiem z praktyki).Kolejna
sprawa, wiadomo że kolejno malowane fragmenty muszą choć częściowo
nachodzić na poprzednio malowaną warstwę, aby uniknąć powierzchni
niedomalowanych. I tu miałem podobny efekt, gdy miejsca nachodzenia
malowałem bardziej mokrym wałkiem wszystko początkowo było OK, jednak
po wyschnięciu wyraźnie widoczne są wspomniane pasy, na których nowa
farba nachodziła na kawałek wcześniej pomalowanego fragmentu (ok.
10cm)IMHO jest to sprawa ilości użytej do malowania farby i znowu - nacisku wałka na ścianę.
Ile warstw tej farby położyłeś? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Coś natomiast innego osiągnąłem malując drugi pokój farbą Promienny dzień -
farba z serii Światło i Przestrzeń
Farba ta była bardziej rzadka i generalnie dobrze się nią malowało, choć nie
uniknąłem częściowo opisanych wyżej efektów. Jednak mnie bardziej nie
podoba się coś innego. Zaważyłem, że po wyschnięciu farby powstały
jakby "świecące" fragmenty na ścianie, wszędzie tam, gdzie kończyłem
prowadzenie wałka po ścianie.Być może odpowiedź masz w podanym przez Ciebie linku? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Cytat:
Matowa emulsja do ścian i sufitów wykorzystująca rewolucyjną technologię LumiTec™, opartą na rozjaśniaczach optycznych. Dzięki nim ściany odbijają nawet do dwóch razy więcej światła niż te pomalowane tradycyjną farbą emulsyjną.
No, to masz tę rewolucyjną technologię odbijania światła... Tyle, że prawdopodobnie działa ona przy jednakowej, jasno określonej grubości powłoki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Jeżeli piszesz, że świeci się w miejscach, gdzie kończyłeś jazdę wałkiem, to tu grubość jest najmniejsza (i odpowiednia). <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Albo znowu: jakość wałka lub sprawa nacisku (kończąc prowadzenie zmieniałeś nacisk). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Sufity w kuchni i przedpokoju malowałem białą Nobiles i efekt jest bardzo
dobry - wszystko jest równomiernie położone bez efektów opisanych
wyżej. Farba ta wymaga jednak min. 2-krotnego malowania w celu
uzyskania dobrego efektu bez prześwitów poprzedniej farby.O, właśnie.
Osobiście polecam każdemu amatorowi, który raz na parę lat ma do czynienia z pędzlem i wałkiem, zwykłe, tańsze farby bez żadnych "wodotrysków". Malowanie dwukrotne, czasem trzykrotne (przy znacznej zmianie koloru) - i wszystko się udaje. BTW polecam Nobilesa; sam dwa razy stosowałem emulsję "Klasyczna biel" i jestem zadowolony - długa żywotność, dobre malowanie, niewygórowana cena.