[TICO] Gaśnie na zimnym silniku i brak mocy
-
Jak szybko zmienisz, to dużo się nie wyleje. Ale osłoń sobie czymś alternator, żeby go w razie czego nie zalać
-
Niestety u mnie idą tam węże wodne do reduktora ;-)
-
Najlepiej, jak byś dał jakąś fotę, jak to u Ciebie pod maską wygląda .
-
Mam podobne problemy. Z tym, że ja wymieniłem gaźnik na nowy rok temu. Po odpaleniu na benzynie obroty falują i czasem silnik potrafi zgasnąć. Im niższa temperatura, tym większe trudności z utrzymaniem pracy silnika. Przewód serwa też muszę już wymienić, ale wątpię żeby on powodował to całe zamieszanie. Po odpaleniu zimnego silnika nie czekam na jego rozgrzanie, tylko od razu podejmuję jazdę. I też mam problem z rozpędzaniem się - tak jakby brak mocy i nie można się rozpędzić. Po rozgrzaniu problem ustępuje (może zuboża się mieszanka i silnik nie jest zalewany?). Kompresji nie mierzyłem, ale nie mam problemów z silnikiem.
-
Dzisiaj rano kiedy musiałem odpalać Tikacza zauważyłem że za mną pojawiają się kłęby dymu... nie mały dym tylko obłok gęstego dymu o zapachu siarki. Mało tego ten sam dym znalazł się w kabinie pasażerskiej, w mniejszej ilości ale był wyczuwalny i widoczny.
Auto na gazie też gaśnie jeśli zostanie odpalone z LPG po długim postoju, 6 godzin.
-
może to woda odparowuje i masz też dziurawy tłumik..
zaopatrz się w ten przewód o którym pisaliśmy i do wymiany,
przy okazji sprawdzisz pozostałe przewody podciśnień -
Siarki?
Zapach siarkowodoru jest wyczuwalny przy prawidłowo działającym katalizatorze. -
Znacie może jakiegoś dobrego i w miarę taniego mechanika? Okolice powiatu Chrzanowskiego
-
Filmik z pracy silnika. Może ktoś miał coś podobnego.
-
Silnik był zimny? Na pb?
moje wnioski są takie:
-wywal puszkę z przełącznikiem winter/summer
-ten dym nie jest przypadkiem palonym olejem? jeśli silnik zimny to tak szybko nie zagrzałby się układ wydechowy by mogła być to para wodna,
zresztą pomiary kompresji wskazywałyby na na to że olej..
-ssanie za wysokie, trzeba by zmniejszyća tak poza tym wszystkim to mój nierozgrzany silnik ma bardzo podobne objawy na pb, gaśnie jak u Ciebie ale już przywykłem, na rozgrzanym nie ma takich problemów.
Winny jest gaźnik i jego regulacja.Mój gaźnikowiec nawet sobie z tym nie poradził ale zostawiam to ze względu na dobrze wyregulowane obroty na ssaniu i jałowe,
co pozwoliło wyregulować poprawnie Lpg, więcej mi nie trzeba:
odpalam na Pb i od razu ruszam, jednocześnie przełączając na wypalanie. po chwili jade na LPG. W ciągu dnia odpalam na LPG, PB tylko po nocce. -
Tak autko po nocy odpalane na PB.
Na tej puszce mam ustawione summer
Oleju nie ubywa z układu, ten dym ma taki zapach jakby siarki (spalonej zapałki)Ja niestety po 2-3 godzinach nie odpalę auta na LPG, rozrusznik kręci i nic.
Problem nasila się gdy jest zimno. Czym niższa temperatura to silnik gorzej zapala. -
Pozostaje zrobić przegląd , regulację gaźnika, w dalszej kolejności świece i kable wn.
Siarka.. może pali płyn chłodniczy??
-
Mam dokładnie to samo, po odpaleniu po chwili gaśnie dziad Gaźnik mam drugi rok, kupiony jako nowy leżak magazynowy. Problem dotyczy odpalania na benzynie. Na lpg nie odpalam kiedy jest poniżej 5 stopni na dworze. Ale nawet jakbym odpalił na lpg, to tego problemu nie będzie - ssanie wejdzie na obroty i nie zgaśnie.
-
Płyn trzyma stan, troszeczkę ubyło od 2 miesięcy.
Ale czy spalanie płynu świadczy o gaśnięciu autka?
No i zakopci tylko po postoju nawet 4 godzinnym a w czasie jazdy nie kopci.
U mnie nie odpali na LPG, nie mam pojęcia dlaczego ale rozrusznik, a tak jakby nie dostawał gazu. -
A kiedy zmieniałeś świece, kable, palec i kopułkę?
Możesz spróbować zubożyć/wzbogacić (ja bym najpierw wzbogacił) mieszankę o jakieś pół obrotu. Tylko zaznacz markerem punkt na śrubie, żebyś znał położenie początkowe. Tutaj [KLIK] masz pokazane śruby regulacyjne. Żeby wzbogacić mieszankę, kręcisz w lewo.
Możesz jeszcze ewentualnie obniżyć trochę obroty na ssaniu.
A jeszcze taka jedna sprawa. Daj fotkę, jak masz ustawioną dźwignię od ssania na zimnym silniku.Jeszcze mam taki pomysł. Jak odpalisz auto i będzie na ssaniu, to ściągnij przewód z tego "grzybka" na aparacie zapłonowym. Ten złoty element na obrazku poniżej:
Jak nie będzie żadnej zmiany, to pewnie nie działa podciśnieniowe wyprzedzenie zapłonu i stąd gaśnięcie i brak mocy.
Aha i jeszcze sprawdź wyprzedzenie zapłonu