Słabe napięcie ładowania
-
Za 160 masz 3 alternatory używane. Akurat w tico są one raczej bezawaryjne i można zaryzykować zakup z jakiegoś rozbitka a może i z matiza pasują. W alternatorze raczej zużyją się szczotki regulator lub pierścień komutatora. A oddawać do regeneracji to taka sama loteria jak używka bo oni tak wymienią szczotki przeczyszczą obudowę i biorą kaskę tyle co prawie nowy. Sam kupiłem ostatni rozrusznik za 50zł do hyundaia bo w starym siadały tulejki i ciężko chodził. Regeneracja pewnie by wyszła z 3 razy tyle a mam oryginał valeo i chodzi idealnie.
-
U mnie naprawa polegała na wymianie mostka prostowniczego. Nie wiem, jak to zrobili, że tak krótko to wytrzymało. Ogólnie naprawy alternatorów/rozruszników do tanich nie należą. Jeśli już naprawiać - to tylko w warsztacie, gdzie udzielą gwarancji. W przypadku tico naprawy te są IMO nieopłacalne, bo nowy alternator/rozrusznik nie kosztuje 800zł. Stąd moja decyzja o kupnie nowego.
-
Co sprawdzić w
pierwszej kolejności?Puść kabelek od altka do akumulatora i sprawdź wówczas ładowanie.
U mnie było podobnie i dałem kabel od alternatora do akumulatora i jest OK.
-
Akurat w tico są one raczej bezawaryjne i można zaryzykować
zakup z jakiegoś rozbitka a może i z matiza pasują. W alternatorze raczej zużyją się
szczotki regulator lub pierścień komutatora. A oddawać do regeneracji to taka sama
loteria jak używka bo oni tak wymienią szczotki przeczyszczą obudowę i biorą kaskę
tyle co prawie nowy.Od matiza nie pasują:P.
-
jeszcze możesz sprawdzić ładowanie za i przed kostką zwaną głównym bezpiecznikiem.
-
Podsumowując:
Pomiar napięcia na ciepłym:
a)na klemach alternatora- bez obciążenia 14,2V
- z obciążeniem 13,4V
b)na alternatorze - bez obciążenia 14,3V
- z obciążeniem 13,8-14,05V
IMO trzeba wyciągać alternator i go regenerować.
Marko_xy
Co to znaczy bardzo dobrą lutownice?
Alternator oczywiście wyciągałeś od dołu?Miecho
Ile płaciłeś za alternator i gdzie kupowałeś?Dawno to było?
Jaco-
Puszczanie kabelka raczej nic nie pomoże bo napięcie na alternatorze jest za niskie pod obciążeniem. -
b)na alternatorze
- bez obciążenia
14,3V - z obciążeniem
13,8-14,05V
IMO trzeba wyciągać
alternator i go regenerować.
Zapomniałem napisać, że napięcie ładowania trzeba sprawdzać na bardzo dobrze zagrzanym silniku. Jak się wiatrak załączy i wyłączy, to jest dobra temperatura silnika do pomiaru.
W tico jest taki regulator napięcia, że napięcie mocno spada po nagrzaniu silnika. Job jego mać.Marko_xy
Co to znaczy bardzo
dobrą lutownice?Trzeba odlutować regulator napięcia. Znaczy taki zacisk j$#%$y. Mnie się jeszcze to nie udało, za słabe mam nerwy/lutownicę:P. Przez to urwała mi się wtyka męska od płyty diodowej, i była/jest do wymiany. Zacisk na zdjęciach.
Alternator
oczywiście wyciągałeś od dołu?Oczywiście, od góry. Do wyjęcia pucha oparów paliwa, układ dolotowy powietrza, parownik i coś co odpowiada za recyrkulację spalin (już dawno to u mnie odpadło i nie mam). Później już tylko górna łapa alternatora i można wyciągać. Trochę zabawy jest, ale wyjdzie. Najwięcej zabawy jest z odkręceniem dwóch dolnych śrub trzymających alternator od góry samochodu, ale się da.
Miecho
Ile płaciłeś za
alternator i gdzie kupowałeś?Dawno to było?Może opcja trochę droższa, ale opłaca się.
Jaco-
Puszczanie kabelka
raczej nic nie pomoże bo napięcie na alternatorze jest za niskie pod obciążeniem.Jak było mierzone na ciepłym silniku, to jest ok. A jak będziesz wymieniał alternator, to i tak ta strata napięcia klasyfikuje się na bajpas.
- bez obciążenia
-
Alternator wymieniałem 14.08.2008 r. Kupowałem w foxie za 275zł. Wówczas na liczniku miałem 167900. Dziś mam ponad 280kkm
-
Co to znaczy bardzo
dobrą lutownice?Najlepiej do tego celu wykorzystać lutownicę kolbową o mocy przynajmniej 60W. No i koniecznie jakiś topnik.
-
Jak chcesz
regenerować, to przy niskim napięciu do wymiany nadaje się tylko regulator napięcia.
Jak łożyska nie mają wielkich luzów i nadmiernie nie szumią, to jest ok. Jak te 2
bieżnie, po których chodzi regulator, są zużyte, to tylko szrot Cię ratuje.Niekoniecznie. Łożyska też da się wymienić. Proste to nie jest, ale wykonalne.
-
Najlepiej do tego
celu wykorzystać lutownicę kolbową o mocy przynajmniej 60W. No i koniecznie jakiś
topnik.Najlepiej to jeszcze dobrze wyczyścić miejsce lutowania (można nawet troszkę podrapać, nałożyć topnik (najlepszy będzie taki "płynny" niż zwykła kalafonia w pudełku), nabrać troche cyny na lutownice i dopiero wtedy przyłożyć do miejsca które będziemy rozgrzewać.
Ja używałem stacji lutowniczej, około 3-4 min grzania 300 stopni żeby zaczęło puszczać.