gdzie kupić wspornik drążka reakcyjnego (przegnite mocowanie)
-
za wymianę
zapłaciłem 100zł z tego co pamiętam u mojego znajomego mechanika.
Roboty trochę z tym
jest niestety.No właśnie, roboty trochę będzie. Trzeba wymontowywać butlę LPG? i jak z klamotami w bagażniku? Wszystko OUT? Części zamówiłem dzisiaj w polpartsie. Jutro może już będą, spawacza już znalazłem i jutro się wybieram
-
No właśnie, roboty
trochę będzie. Trzeba wymontowywać butlę LPG? i jak z klamotami w bagażniku?
Wszystko OUT? Części zamówiłem dzisiaj w polpartsie. Jutro może już będą, spawacza
już znalazłem i jutro się wybieramja ogolnie i tak nic nie mam, ale koło zapasowe wyrzucił bo mówił że może się popalić. nie wiem jak z butlą, wydaję mi się że to zależy od osoby która będzie spawać. jak mi człowiek spawał klatkę bezpieczeństwa to bak z minimalną ilością benzyny obłożył mokrymi kocami.
-
Dzisiaj przyszedł wymiany czas Całkowity koszt imprezy: 190zł. Pozostało mi jeszcze zakonserwować wymienione części. Ale przed tym umyję tylną podłogę, podłużnice, pomaluję i zakonserwuję całość.
-
Pięknie.
Pisałeś o 190 zł: to robocizna i część, tak? -
Dobra robota, a przede wszystkim wykonana w porę
-
Pięknie.
Pisałeś o 190 zł:
to robocizna i część, tak?Facet ze szlifierką i spawarką urodzony Cięcia niemal chirurgiczne robił
Robocizna 100, części z przesyłką pobraniową 88zł.
-
Dobra robota, a
przede wszystkim wykonana w poręNa szczęście, w porę. Na zakrętach był ostatnio jakiś taki "miękki"
Zmobilizowało mnie to też do odświeżenia konserwacji tylnej części podłogi oraz podłużnic. W najbliższych dniach muszę się tym zająć.
-
Na szczęście, w
porę. Na zakrętach był ostatnio jakiś taki "miękki"
Zmobilizowało mnie
to też do odświeżenia konserwacji tylnej części podłogi oraz podłużnic. W
najbliższych dniach muszę się tym zająć.Podziwiam, ja nie miałbym już serca się bawić w takie rzeczy... Mojemu mieciowi podłużnica z tyłu koroduje (koszt napraw przekroczy wartość auta) i planuję nim pojeździć do końca tego roku jak się uda, a potem... nie wiem
-
Podziwiam, ja nie miałbym już serca się bawić w takie rzeczy...
W sumie warianty były dwa - albo wydać 200 złotych i mieć auto, albo poczekać aż się urwie i w razie przeżycia tego zdarzenia oddać samochód na złom lub też pośmiertnie przerzucić ten obowiązek na rodzinę
Mojemu mieciowi podłużnica z tyłu koroduje (koszt napraw przekroczy wartość auta) i planuję nim pojeździć do końca tego roku jak się uda, a potem... nie wiem
Oby się nie złożył wcześniej... Nie myślałeś nad opcją budy - dawcy? Kolega z dwóch W124 złożył jeden - w doskonałym stanie technicznym. Po prostu miał dawcę - poobijanego ze wszystkich stron, z totalnym syfem wewnątrz i zatartym silnikiem - ale spód, podłużnice itp. były zdrowiutkie. Kosztowało to jakieś 200 euro (za sprzedane pozostałe po przekładce części wziął kilka razy więcej) a teraz ma auto naprawdę na lata. Pustą budę wyczyścił, wyprowadził na ideał, polakierował, zakonserwował i potem przełożył zdecydowaną większość swoich bebechów (poza rzeczami typu hamulce, most itp. - dawca miał te części w lepszym stanie - prawie nowe) i w ten sposób powstał naprawdę ładny samochód.
-
Albo wystarczy mieć łebskiego mechanika. U mnie jest taki spec co naprawia w popularnej "stodole" Nie ma firmy ale kupa ludzi u niego robi bo potrafi pospawać tak by wytrzymało dłużej niż sam samochód a do tego tanio i solidnie. Mi dawno temu pospawał podłogę malucha bo już była jazda na Flinstona. Do tego mocowania amortyzatorów, progi. Zrobił jak ta lala a wcześniej była zgroza na to patrzeć. A wziął tyle co inni biorą za jeden próg. Ale to samouk a nie fachowce co nie wiedzą ile wziąć.
-
Albo wystarczy mieć
łebskiego mechanika. U mnie jest taki spec co naprawia w popularnej "stodole" Nie ma
firmy ale kupa ludzi u niego robi bo potrafi pospawać tak by wytrzymało dłużej niż
sam samochód a do tego tanio i solidnie. Mi dawno temu pospawał podłogę malucha bo
już była jazda na Flinstona. Do tego mocowania amortyzatorów, progi. Zrobił jak ta
lala a wcześniej była zgroza na to patrzeć. A wziął tyle co inni biorą za jeden
próg. Ale to samouk a nie fachowce co nie wiedzą ile wziąć.Ten mój magik pracował sporo w dawnym transpedzie, czyli konkurencji pks-u. Jak widziałem jego pracę, to pomyślałem, że on po ciemku umiałby pospawać równo. Bez maski i rękawiczek w dodatku
-
Raczej do końca roku się nie złoży Gnije generalnie okolica prawego tylnego mocowania koła, bo autko było po kolizji w tył i podłoga bagażnika też się kończy, oby tylko zapas na ulicy się nie znalazł...
Reszta w super stanie hamulce po regeneracji + nowe tarcze przód i zawieszenie przód robione w listopadzie zeszłego roku...
Jednak koszty benzynowe raczej zmuszą mnie do wyzbycia się bardzo lubianego przeze mnie autka...
-
Albo wystarczy mieć
łebskiego mechanika. U mnie jest taki spec co naprawia w popularnej "stodole" Nie ma
firmy ale kupa ludzi u niego robi bo potrafi pospawać tak by wytrzymało dłużej niż
sam samochód a do tego tanio i solidnie. Mi dawno temu pospawał podłogę malucha bo
już była jazda na Flinstona. Do tego mocowania amortyzatorów, progi. Zrobił jak ta
lala a wcześniej była zgroza na to patrzeć. A wziął tyle co inni biorą za jeden
próg. Ale to samouk a nie fachowce co nie wiedzą ile wziąć.I dzięki Bogu, że jeszcze tacy ludzie są
-
miechomiecho czy mół byś podać numery tych 2 częćci bou mnie nadaja się już do wymiany a w Głogowie nie mają takiego czegoś albo im nie chce się szukać. Z góry podziękował
-
miechomiecho czy
mół byś podać numery tych 2 częćci bou mnie nadaja się już do wymiany a w Głogowie
nie mają takiego czegoś albo im nie chce się szukać. Z góry podziękowałW pierwszym poście masz odpowiedź
-
Właśnie po tych numerach u mnie nic nie znaleźli heh bede dalej szukał
-
Właśnie po tych
numerach u mnie nic nie znaleźli heh bede dalej szukałDziwne Ja właśnie miałem takie same numery i bez problemu kupiłem wsporniki, z tego co pamiętam w IC. Zmień sklep
-
Dziwne Ja
właśnie miałem takie same numery i bez problemu kupiłem wsporniki, z tego co
pamiętam w IC. Zmień sklep
Mam 6 sklepów w mieście i w żadnym nie było. Eh trzeba gdzieś indziej poszukać. Dzięki -
Mam 6 sklepów w
mieście i w żadnym nie było. Eh trzeba gdzieś indziej poszukać. DziękiTo, że nie było w żadnym ze sklepów nie jest wcale dziwne. Z częściami do tico coraz trudniej, niestety. Ważne, że numery katalogowe są poprawne
-
U mnie na szczęście to mocowanie wygląda dobrze, przed zimą chcę jeszcze przeprowadzić prewencyjną akcję-konserwację