Co dziś dłubałem w Tico
-
Hamulce działają
poprawnie więc nie będę wymieniał cylinderków. No chyba że kupić jeden i podmienić
gumę. Od CC naprawdę dość mocno się trzyma. Tam znów nie ma takich rozwarć aby
wyszedł cały tłoczek. Okładziny jeszcze jest jakieś 3-4 mm.Ja chyba niedawno wywaliłem na złom stare cylinderki, przy okazji sprawdzę jeszcze czy nie leżą gdzieś w garażu. Zamierzasz odpowietrzać układ po wymianie gumy i tłoczka? Bo jeśli tak, to ja na Twoim miejscu wymieniłbym i tak cały cylinderek na nowy (koszt niewielki, a spokój na długi czas).
-
Zamierzasz odpowietrzać układ po wymianie gumy i tłoczka?
Chcę tylko założyć gumę.
Jak będzie ciec to wówczas wymienię całe cylinderki z obu stron.
Plam w okolicach koła czy bębna nie było nawet przed zajrzeniem w tę strefę.
Delikatna mokrość tylko na samej gumie. Po naciśnięciu delikatne wylanie płynu.
-
Zapomniałem jeszcze
o jednym.Cylinderki muszą być suche.
Tam nie może być nawet 1mm2 mokrej powierzchni, bo to oznaka, że układ hamulcowy jest nieszczelny a przez to nieprawidłowo działający hamulec.Nie warto bawić się w wymianę samych gumek (chyba kiedyś były w sprzedaży zestawy naprawcze cylinderków, ale nie wiem czy akurat do Tico) tylko wymienić cały cylinderek a następnie odpowietrzyć hamulce.
Koszt samego cylinderka niewielki - chyba ok. 25zł/szt. w sklepie moto, a wymiana banalna (pod warunkiem posiadania specjalnego klucza )
-
Delikatna mokrość
tylko na samej gumie. Po naciśnięciu delikatne wylanie płynu.Bo z reguły tym właśnie się objawia uszkodzony cylinderek, za kilka dni będzie tam się lało jak z cebra.
-
Cylinderek był suchy. Jedyna wilgoć to jak już pisałem na tej gumie.
Dodaję kilka fotek starej gumy i tej od CC.
-
Cylinderek był
suchy. Jedyna wilgoć to jak już pisałem na tej gumie.Zrozumiałem gdzie jest wilgoć.
I dlatego napisałem Ci, że tam nie ma prawa być ani odrobinki wilgoci, ponieważ układ hamulcowy musi być całkowicie szczelny, a Twój nie jest.Dodaję kilka fotek
starej gumy i tej od CC.Różnice są i to widać gołym okiem, ale załóż tę od CC, pojeździj i kontroluj - jak będzie sucho to na krótki okres czasu wystarczy, ale na dłuższą metę wymień cały cylinderek.
Aha, obu cylinderków nie musisz od razu wymieniać, to nie amortyzator, że trzeba parami.
-
Aha, obu cylinderków nie musisz od razu wymieniać,
Tak wiem ale muszę sobie zrobić super klucz. lub pożyczyć od sąsiada małej żabki hydraulicznej aby odkręcić przewody.
-
Tak wiem ale muszę
sobie zrobić super klucz. lub pożyczyć od sąsiada małej żabki hydraulicznej aby
odkręcić przewody.Taki mam od kilku lat i sprawuje się wyśmienicie.
Dożywotnia gwarancja (czyli dopóki nie zgubimy paragonu ) -
Tu mogę potwierdzić, że ten kluczyk to wspaniała rzecz a kosztuje z 11zł. Potrafi on uratować odkręcany przewód. Co do wymiany gumki uszczelniającej to dobry sposób jeśli cieknie ta osłona. Nie raz tak robiłem, choć teraz już nie można kupić zestawów naprawczych.
-
Witam wszystkich
miechomiecho
Buda jest tylko po to, żeby
podłączyć stacyjkę (której nie było luzem)Była, Była ale tak było prościej
-
Witam wszystkich
miechomiecho
Była, Była ale tak
było prościejWitamy I do wątku dla nowych zapraszamy
-
Dzisiaj sporo
dłubałem, a mianowicie przy nowo nabytym silniku Sprawdziłem go u kolegi, który
ma pod dostatkiem części do tico.No i fajnie.
Tylko nie pisz, że do Zamościa do kolegi na sprawdzenie poginałeś...A ja mam takie pytanie: ile (tak na oko) waży goły silnik od tica? Da się w pojedynkę podnieść, przenieść?
-
No i fajnie.
Tylko nie pisz, że
do Zamościa do kolegi na sprawdzenie poginałeś...Nie piszę, bo zgadłeś
A ja mam takie
pytanie: ile (tak na oko) waży goły silnik od tica? Da się w pojedynkę podnieść,
przenieść?Hmm, na oko może ze 100kg. Ja przewoziłem sam silnik wraz z gaźnikiem, kolektorami, sankami i belką. We 2 da się go przenieść. We 3 ładowaliśmy do "bagażnika", żeby było wygodnie.
-
Nie piszę, bo
zgadłeś
Hmm, na oko może ze
100kg. Ja przewoziłem sam silnik wraz z gaźnikiem, kolektorami, sankami i belką. We
2 da się go przenieść. We 3 ładowaliśmy do "bagażnika", żeby było wygodnie.PREDATOR Cóż za poświęcenia
-
Cylinderek był suchy. Jedyna wilgoć to jak już pisałem na tej gumie.
Dodaję kilka fotek starej gumy i tej od CC.Muszę Cię zmartwić, to nie są uszczelki a jedynie osłony przeciwkurzowe.
Sam wyciek nie zlikwidowałeś, bo on jest, a jedynie osłona ta powstrzymuje na razie wylewanie się płynu do wnętrza bębna.
Tak, czy siak cylinderek do wymiany, bo jest nieszczelny.Dobra rada - przy wymianie cylinderków, a dokładniej rozłączaniu przewodów hamulcowych ulegają one uszkodzeniu. Dlatego radzę od razu kupić zestaw dochodzących rurek.
Ja parę lat temu profilaktycznie wymieniłem oba cylinderki, bo zapiekały się co dwa lata i same przewody nie wzbudzały mojego zaufania.
Cylinderki kupiłem koreańskie po ok. 25zł/szt. i do tego dwa przewody sztywne (miedziane) dochodzące do nich.
Dzięki temu wymiana odbyła się zupełnie bezproblemowo.
Dla testów sprawdziłem, czy uda mi się bez uszkodzeń odkręcić przewody hamulcowe od cylinderków - nie udało się, były na tyle zapieczone (od nowości nie wymieniane), że podczas demontażu uległy zniszczeniu. -
Nie piszę, bo
zgadłeśFORFITTER...
Niezła determinacja.Hmm, na oko może ze
100kg. Ja przewoziłem sam silnik wraz z gaźnikiem, kolektorami, sankami i belką. We
2 da się go przenieść. We 3 ładowaliśmy do "bagażnika", żeby było wygodnie.Aha, czyli tak, jak myślałem. W razie czego samemu można przetachać.
-
Tak, czy siak cylinderek do wymiany, bo jest nieszczelny.
No to kolejna naprawa się szykuje.
Rozglądałem się trochę na Allegro aby może kupić komplet z bębnami ale to trochę za drogo wychodzi.
Dobra rada - przy wymianie cylinderków, a dokładniej rozłączaniu przewodów hamulcowych ulegają one uszkodzeniu. Dlatego radzę od razu kupić zestaw dochodzących rurek.
Pomyślę i o tym.
Dzięki Sharky
-
Dzisiaj przypadkiem naprawiłem wskaźnik paliwa : D
Dzisiaj jechałem na cmentarz i pakowałem torbę do samochodu na tylne siedzenia, schyliłem się pod fotel kierowcy w celu wyciągniencia pepsi bo zastało mnie pragnienie. : D
podnosząc głowe do góry z pod kanapy tylnej wystawała kostka podniosłem siedzisko kanapy i okazało sie ze jest to kostka od wskaźnika paliwa, złączyłem ją i wskaźnik pokazuje stan paliwa ; ]
Kiedyś jak coś grzebałem rozłaczyłem ja i zapewne zapomniałem złączyć ; D
Ostatni pisałem ze po nasmarowaniu tulei wachaczy przestały skrzsypieć, dzisiaj w drodze na cmentarz znów zaczeła skrzypieć wiec nie opłaca sie smarować po to by miec 2 dni spokoju ; D
Mam pytanie jakiej firmy kupić wachacze do przodu, na allegro znalazłem komplet wachaczy do przodu chyba cos za okolo 45zł bez przesyłki tandeta to czy nie??
-
Chcesz kupić wahacze tylko po to bo Ci skrzypią?:)
Chyba, że żywot ich dobiega końca;)Ja mam od 2 lat KOREAŃSKI WAHACZ FIRMY SAMYONG. Puki co jest ok;)
Potem znacznie lepsze to z firmy FEBI ...Może wystarczy kupić same gumy...mnie też skrzypi już od jakiegoś czasu prawa strona ale wahacz dobry wiec nie wymieniam a puki co nie mam czasu na wymianę samych gum;)
-
Panowie... Jakoś tak się zrobiło, że ostatnio prawie wszystko załatwiamy w tym wątku, a nie w tematycznych. Nie takie jest przeznaczenie tego topicu, i po to są inne wątki (nawet archiwalne), żeby pisać tam właśnie o KONKRETNYCH problemach, tam zadawać pytania, tam odpowiadać, tam poszukiwać. Przywróćmy normalny bieg życia kącikowi, proszę, i wracajmy do korzystania z innych wątków. Będzie to z pożytkiem dla nas (wiele można się dowiedzieć z lektury wyszukanego wątku tematycznego) oraz dla następnych poszukujących.