opony zimowe w Tico - tak czy nie?
-
Masz rację
pokiełbasiło mi się
Przepraszam że
wprowadziłem innych w błądZdarza się najlepszym
Ja tylko dodam od siebie w temacie: nie ma lepszych opon do Tico jak Dębica Frigo
A różnica między letnimi a zimowymi jest więcej niż zauważalnaWystarczy mieć 2szt. na przodzie i praktycznie brak jest problemów z ruszeniem na śniegu/błocie pośniegowym.
A jak są 4szt. zimówek to już w ogóle cud, miód i malyna -
a apropo zimówiek - co sądzicie o tych Oponki
Oczywiście nie do tico ;p
czy ktoś ma może w innym autku? jak się sprawują? Bo chciałem kupić do Megi w tym roku. -
czy ktoś ma może w
innym autku?mam założony chyba poprzedni(albo jeszcze wcześniejszy) model w astrze mogę je polecać w ciemno
-
Pisałem wcześniej,
że chodzi o większy nacisk jednostkowy na oponę węższą.A dzięki kształtowi opony
zimowej czyli wielu nacięciom i kształtowi bieżnika opona trzyma lepiej wgryzając
się w śnieg.Potwierdzam. Na kursie tłumaczyli w ten sam sposób
-
No ładnie tutaj dajecie:),jedna wielka mega bzdura....
Po pierwsze:
Tico to nie auto klasy średniej ważące średnio 1 tone,a co za tym idzie uwzględniając masę obydwóch pojazdów i dobierając do nich opony(fabryczne) np. Tico Navigator standard 12" a do auta tonowego oponę też Dębice 14" ,to przy uślizgu na tej samej nawierzchni auto tonowe zatrzyma się dalej niż nasze tico,lecz to człowiek w Tico będzie musiał się wykazać lepszą techniką aby auto wyprowadzić(krótki rozstaw osi),w tico mamy mniej czasu na skontrowanie a co za tym idzie agresywniej czujemy w aucie uślizg boczny.Najgorszą rzecz jaką można spotkać w zimie to jazda kilkucentymetrowej zmarzlinie z ABS,dlaczego?
Gdy mamy śnieg na drodze i gdy zblokujesz koła,śnieg gromadzi się przed kołem,a tym raz cię przychamuje bardziej a czasami mniej,ale masz dosyć pewne poczucie hamulca na tak ostrym terenie.
Auto z ABS na takiej nawierzchni z podobnymi warunkami jezdnymi przy uślizgu na oblodzonej nawierzchni nie ma zbytnio pola do popisu(dlatego warto mieć te opony zimowe w takim aucie).
Letnia+ABS na gołoledzi 45km/h przy depnięciu hamulca nawet się nie poczuje że to auto zwalnia.Dystans rażąco się wydłuża+to przerażenie jakby się w ogóle hamulca nie miało:) jak się śliźniesz:)Kolejnym mondziołęm trzeba być aby w zimie zakładać na przód zimówki a na tył letnie.
Nawet przez takie zastosowanie wydachowałem sobie tej zimy jako pasażer bo oczywiście mój koleżka tez myślał że to dobre rozwiązanie.
W uślizgu bocznym autem przednio napędowym z takimi gumami tył traci przyczepność od przodu o 15-20%,a co za tym idzie sam narażasz siebie na postawienie auta bokiem,a pewnie wielu tutaj nie wie że najgorsza jest wpadka bokiem do rowu,bo dachowanko prawie murowane+ spore szkody,albo krzywe słupki boczne albo wgnieciony dach.Co do naszych świerszczy nie da się porównać opony zimowej np.firmy debica do opony letniej debica bo to nie są te same bieżniki i nie ta sama struktura.
Zimówka ma za zadanie szybsze odprowadzenie nagromadzonego się śniegu w bieżniku podczas toczenia(przy wciśniętym gazie),zaś przy hamowaniu bieżnik jest tak ukształtowany aby stawiać opór śniegowi a tym samym szybsze wyhamowanie.
To tak samo jak można tutaj poruszyć która opona jest lepsza w lato,zimowa czy letnia.
A co do tej szerokości opony też nijak potraficie się odnieść.
Dajmy przykład opona typu Slick masz tą samą wielkość opony lecz różną jej szerokość,jedno auto na którym będziesz przeprowadzał ten test.
Biorąc pod uwage identyczne warunki,ten sam tor i dokladnie taką samą reakcje kerującego.
To zatrzyma się szybciej na fabrycznym rozmiarze niż na tej szerszej.Jedno jest PEWNE,jak uślizg będzie wzbudzał w tobie za kółkiem paraliż i dezorientacje to warto zwolnić następnym razem.
Jak ktoś się czuje kozak to mam obok mnie extra w zimie dróżkę,18km extra asfalt,bez ani jednej dziurki, na gołoledzi 4 kolegów jak do mnie w tą zimę jechało to żaden z nich nie miał 40km/h i każdy miał zaliczony rowek+ jedno dachowanko:)
Wszystkie zastosowania są czarno na białym napisane w książkach dla młodych kierowców rajdowych+umiejętne pokazanie jak kręcić abyś uzyskiwał jak najwyższych efekt w takich przypadkach na różnych rodzajach podłoża.
Kolega wyżej wspomina o kursach.
Średni kierowca po różnych kursach w świeżym aucie ma skąpe szanse wyprowadzić auto.Dlatego Ja wiem,że opona jest dodatkiem do twoich umiejętności.
Jak nabędziesz umiejętności takich że przed każdym zakrętem będziesz wiedział jak może być twoja maksymalna prędkość aby pokonać łuk to wtedy średnio będzie cię interesować rozmowa o rodzaju opon. -
Jeśli chodzi o opony to po to się porównuje zimówki i letnie by zobaczyć różnicę w jeździe na letnich zimą.Przecież wielu ludzi tak robi. Wiadomo, że powinno się zakladać 4 zimowki ale ja praktykowałem sam tą opinię że jak 2 to na przód.I tak zostanie, wolę mieć kierunkowość, lepsze hamowanie przodu bo w przednim napędzie jak wyleci przód to koniec. Wiadomo ta opcja ma wadę, że przy hamowaniu tyłkiem zarzuci czy na zkrętach trzeba bardziej uważać.
Co do ABSu to dawniej reklamowali go jako skrócający droge hamowania ale jak by to było prawdą to by był stosowany w rajdach i w F1. Po prostu ma on umożliwić zwykłemu użytkownikowi ominięcie przeszkody bo samochód hamował w każdych warunkach - kompromis i tyle.
Czy opony są mało ważne.No nie wiem nawet najlepszy kierowca na mokrym asfalcie i na chinolach nie wyhamuje szybciej niż zwykły na dobrych gumach. Jak pokazał test w Motorze przy hamowaniu ze setki była różnica coś ponad 17metrów międzi tanią dębicą pasio2 a chinolem. -
Od kiedy to wąska
opona poprawia jazdę w zimie?
Węższa opona =
mniejsza powierzchnia stuku z podłożem = mniejsze tarcie między kołem a podłożem.
A z tego co wiem to
czym większe tarcie między oponą a podłożą tym większa przyczepność...
Kolego bez urazy,
ale obalasz prawa fizyki... może Nobla chcesz?Kolego może Nobla? (bez złośliwości)
Jak pisze mądrzejszy to słuchaj i ucz się a nie komentuj! -
Nie warto. Tico ma
wąskie kapcie i po śniegu ciągnie tak jak inne na zimówkach.powodzenia
-
Nie warto. Tico ma
wąskie kapcie i po śniegu ciągnie tak jak inne na zimówkach.Spróbuj jeżdzić na letnich jak "akrobata", to zobaczysz dlaczego się zmienia, ja jezdziłem na cało rocznych w zimie
i nikomu nie życze takich "przyjemności" bez przyczepności tylko zimówki wąższe na zime. -
Też to potwierdzam, że warto założyć zimówki. Mam dużą górkę do siebie i na letnich czy jakiś pseudo uniwersalnych to można było sobie pomarzyć o wyjechaniu, a na zimówkach elegancko się wyjeżdża.
Dla tych co się upierają przy szerszych oponach, spróbujcie sobie w śniegu walcem przejechać i rowerem -
Przepraszam, ale jeździłem na całorocznych Navigatorach ostatniej zimy i jakoś dawałem radę, zakopałem sie tam gdzie inni również leżeli (np. Pandy, mesie, seaty ...) na zimówkach, więc podchodziłem do tego bez kompleksów.
Oczywiście były ciężkie warunki, dużo śniegu, ale myślę że ważniejsze od opon jest zdrowy rozsądek na drodze -
To i ja się dorzucę swoje 5 groszy.
1. Najważniejsze, by opona nie była stara
Nowy Navigator będzie lepszy od zleżałej Frigo (takiej 5-cio letniej)
2. Zależy ile kto jeździe ad 1. Osobiście co 2 lata kupowałem nowy komplet gum - navigator, zawsze na zimę.
3. Zimówki w PL przydają się kilka dni w roku. (jazda po ośnieżonej jezdni)wielosezonowe navigatory też nieźle radę sobie dają
4. Na suchej nawierzchni opona letnia/wielosezonowa nawet przy -10 będzie miała lepszą przyczepność niż zimówka - szczególnie zakręty.
5. Na mokrej nawierzchni w niezależnie od temp (byle nie na lodzie - na lód jest piasek i sól a nie opony) lepsza będzie zawsze opona letnia - dlaczego, bo jest zaprojektowana tak by odprowadzać wodę. A zimówka ma gęsty bieżnik, który po wodzie pływa (wielosezonowe łączą zalety i wady obydwóch)
6. Mówimy o oponach nowych z bieżnikiem co najmniej 4-5mm (twi ok 3mm), jak mają mniej to na śmietnik zarówno letnią, zimową i wielosezonową
7. Co ile wymieniacie swoje buty? A swoim jeździdełkom? -
To i ja się dorzucę
swoje 5 groszy.Nawiazujac do tego i poprzednich postow: tytul watku powinien wygladac: "Jakie opony zimowe do Tico?" zamiast "opony zimowe w Tico - tak czy nie?". W koncu jest to kwestia bezdyskusyjna, ze w zimie jezdzi sie na zimowkach
-
7. Co ile
wymieniacie swoje buty? A swoim jeździdełkom?Słabe porównanie...
Nie wiem jak Ty,ale ja nie pokonuje piechotą ok 15kkm rocznie .Więc nie wiem co za sens tak porównywać. -
Niedługo, czas
pomyśleć o obuwiu zimowym oslabionyNie warto. Tico ma wąskie kapcie i po śniegu ciągnie tak jak inne na zimówkach.
Tu nie ma nad czym specjalnie się zastanawiać - dobre opony zimowe to podstawa.
Wcześniej były zimy bardziej mroźne niż śnieżne, przez co egzamin zdawały nawet dobre opony letnie lub całoroczne.
Miniona zima była inna, mrozów specjalnie wielkich nie było, za to śniegu było naprawdę sporo i to przez długi czas.
Moje Tico na oponach zimowych Dębica Frigo spisywało się bardzo dobrze i dawało sobie zawsze radę nawet tam, gdzie inni nie mogli ruszyć lub się zakopywali. Uznałem jednak, że bieżnik ok. 5mm połączony z wiekiem opon (ok. 7 lat) wymusza ich wymianę. Tak więc całkiem niedawno kupiłem nowe opony Dębica Frigo 135/80R12 i teraz czekają na przełożenie w miejsce tych starych oponek.Ta zima potwierdziła, że opony w dobrym stanie są bardzo ważne i na nich można naprawdę wiele zdziałać.
-
4. Na suchej
nawierzchni opona letnia/wielosezonowa nawet przy -10 będzie miała lepszą
przyczepność niż zimówka - szczególnie zakręty.Z tym się nie zgodzę, bo mam wrażenie, że nie bierzesz pod uwagę rodzaju gumy, z jakiej jest wykonana opona. Letnia będzie, w warunkach podanych przez Ciebie, gorsza.
Co do reszty, jestem w stanie się zgodzić. -
W tym aucie chodzi o ekonomiczną eksploatację. Przy uniwersalnych Dębicy jest bardzo dobrze nawet w górach. Polecam. Zwłaszcza że koszt wymiany co 80kkm to 400. Pozdro
-
W tym aucie chodzi
o ekonomiczną eksploatację. Przy uniwersalnych Dębicy jest bardzo dobrze nawet w
górach. Polecam. Zwłaszcza że koszt wymiany co 80kkm to 400. PozdroNo więc ja jeżdżę uniwersal/zima. 2lata temu nie bałem się, że zima zaskoczyła drogowców i kierowców na letnich i spokojnie przeczekałem pierwszy boom na wymiany, w zeszłym roku też byłem pewniejszy niż na letnich (jednak w niektórych sytuacjach, przy podobnych warunkach jak rok wcześniej, autem zaczęło lekko zarzucać).
Więc tak uniweralne dają radę, człowiek nie boi się, że go zima zaskoczy, jednakże ja tam wolę dla spokoju wymienić je na zimówki -
Albo kupić zimówki używki, ja dorwałem dwie frigo z mięsem 7 mm z 2008 roku za 115zł a więc połowę ceny nowych, oczywiście nie łatane w bardzo dobrym stanie, wiadomo zimą 150km\h się nie jeździ więc żadne ryzyko jeśli się wie co się kupuje, dla ludzi co zima dojeżdżają do pracy idealne wyjście, albo np. przód zimówki-tył całoroczne z ładnym bieżnikiem.
Dla gadających że używki to czyste zło to opony które kisicie w piwnicy na zimę po jednym sezonie to tez już używki -
dokładnie jakieś bieżnikowane directionale 135/80 i śmiagać aż miło