Nie odpala za pierwszym razem
-
Jeżeli pojawia się świst jakby pracującego "na sucho" silnika
... dodam tylko do wypowiedzi Sharky'ego, że chodzi o odgłos pracującego "na sucho" silnika elektrycznego (czyli silnika rozrusznika). Nie mylić oczywiście z silnikiem spalinowym Tico o poj. 800 cm3.
-
No może by tak poszukać przyczyny najprościej jak sie da, świece, kable WN,
często są problemy z odpaleniem na już zajechanych świecach, odkręć,
będziesz widział jakie są.Bzdury. Nie narażaj kolegi na zbędne wydatki, które nie usuną jego problemu. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Kolejna prośba: jeśli już decydujesz się pisać, upewnij się, że wiesz, o czym piszesz. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Może rozrusznik, może coś nie styka ?
Potwierdzam, co koledzy napisali: masz problem z automatem rozrusznika (bendiksem). Mało prawdopodobne, żeby całą winę ponosił niedostateczny styk elektryczny. Ale poprawić go warto.
Możliwe, że po wyjęciu rozrusznika (podobno masakryczna robota, opisywano tak ją na forum) wystarczy oczyszczenie bendiksa, nasmarowanie jego osi, tulejek, poprawienie styku elektrycznego. Ale nie jest to pewne i usterka może powrócić. Jeśli trafiłbyś na sprawny bendiks za niewielkie pieniądze - wymień.
Gdy już będziesz miał rozrusznik na stole, warto i jego oczyścić, przesmarować tuleje, przyjrzeć się szczotkom (ew. wymienić na nowe).
Jeżeli nie czujesz się na siłach, powierz prace mechanikowi. Są ludzie z doświadczeniem na forum i tak zrobili twierdząc potem, iż nie żałują wydanych pieniędzy, jeśli bierzemy pod uwagę trudności z wyjęciem rozrusznika. -
Bzdury. Nie narażaj kolegi na zbędne wydatki, które nie usuną jego problemu.
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
YYYY bzdury? Sprawdzenie sprawności świec zaczynasz od kupienia nowych?
No to Ci poradze, odkręć stare i zobacz w jakim są stanie, to naprawde nic nie kosztuje.
Kolejna prośba: jeśli już decydujesz się pisać, upewnij się, że wiesz, o czym piszesz.No naprawde problem z zapłonem nie może mieć nigdy nic wspólnego ze świecami i kablami WN.
Pozdrawiam -
YYYY bzdury? Sprawdzenie sprawności świec zaczynasz od kupienia nowych?
Yyyyy... A przeczytałaś opis objawów? Czy te objawy pasują do problemów ze świecami? Bo według mnie raczej nie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
No to Ci poradze, odkręć stare i zobacz w jakim są stanie, to naprawde nic nie kosztuje.
Tutaj masz rację, że to nic nie kosztuje a warto czasem zajrzeć, ale nie te objawy do takiej usterki. Stąd stwierdzenie, ze piszesz bzdury <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />No naprawde problem z zapłonem nie może mieć nigdy nic wspólnego ze świecami i kablami WN.
z ZAPALENIEM SILNIKA a nie z zapłonem (czyli najczęściej nierówną pracą silnika bądź całkowitym brakiem możliwości odpalenia)"Gwizd" spod maski oraz odpalenie "za trzecim przekręceniem" oraz bezproblemowa praca po zapaleniu niemal jednoznacznie identyfikuje winowajcę <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Czy nie uważasz że stare świece w kiepskim stanie powodowały by problemy cały czas a nie tylko przy odpalaniu?
-
Czy nie uważasz że stare świece w kiepskim stanie powodowały by problemy cały czas a nie tylko
przy odpalaniu?A myślisz że dlaczego zapytałam czy po odpaleniu silnik pracuje równo, nie przerywa, i nie gaśnie?
Jeśli by się tak działo, to świece ewidentnie, jeśli nie przyczyny należy szukać gdzie indziej, pewnie w tym co kilka osób juz napisało.
Więc? Na odległość można jedynie dywagować, i metodą prób i błędów szukać usterki, chyb że jest naprawde oczywista, konkretnie i trafnie stwierdzić może mechanik w warsztacie jak autko już w nim stoi. -
Więc? Na odległość można jedynie dywagować, i metodą prób i błędów szukać usterki, chyb że jest naprawde oczywista, konkretnie i trafnie stwierdzić może mechanik w warsztacie jak autko już w nim
stoi.Przypomnijmy opis usterki: " przy uruchamianiu silnika po przekręceniu kluczykiem nie odpala tylko jest taki świst jakby nie załapało."
To jest właśnie oczywisty objaw problemów z rozrusznikiem a nie ze świecami.EOT.
-
Przypomnijmy opis usterki: " przy uruchamianiu silnika po przekręceniu kluczykiem nie odpala
tylko jest taki świst jakby nie załapało."
To jest właśnie oczywisty objaw problemów z rozrusznikiem a nie ze świecami.
EOT.Możliwe ja tego akurat nie wiedziałam, sprawdzić świece nie zaszkodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrowionka -
Możliwe ja tego akurat nie wiedziałam, sprawdzić świece nie zaszkodzi
Jak "nie wiedziałam", skoro to jest wyraźnie napisane i wszyscy wiedzieli, bo przeczytali i zrozumieli? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Po raz kolejny proszę o uważne czytanie ze zrozumieniem. Nie wprowadzaj zamętu...EOT
-
Jak "nie wiedziałam", skoro to jest wyraźnie napisane i wszyscy wiedzieli, bo przeczytali i
zrozumieli?Po raz kolejny proszę o uważne czytanie ze zrozumieniem. Nie wprowadzaj zamętu...
No właśnie, przecież napisałam że "nie WIEDZIAŁAM" a nie że "NIE WIDZIAŁAM", jedna literka a jak zmienia znaczenie zdania. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
PozdrawiamEOT
-
Potwierdzam, co koledzy napisali: masz problem z automatem rozrusznika (bendiksem). Mało
prawdopodobne, żeby całą winę ponosił niedostateczny styk elektryczny. Ale poprawić go
warto.
Możliwe, że po wyjęciu rozrusznika (podobno masakryczna robota, opisywano tak ją na forum)doświadczyłem wszystkiego po kolei, zaraz po zakupie rok temu, działy się takie dziwne rzeczy, zapalam jeśli odpalił po dwóch obrotach to okej, jeśli nie to po jakimś 3,4 obruceniu wałem bendix przestawał ciągnąć koło zamachowe i rozrusznik "wył na luzie". Wymiana bendixa, 34zł chyba zapłaciłem za bendix, wyjęcie rozrusznika w kanale w ciepłym garażu, oj nie wspominam miło, sporo roboty, potrzebna nienormalne klucze, tzn: krótkie, krzywe i inne ułatwiające dostęp, jeszcz u mnie pod samym rozrusznikiem mam trójniki z wężami do chłodzenia reduktora, istna masakra, poobijane i poranione na siłę dłonie + gratisowe wysmaowanie po same łokcie i kilka guzów na głowie:):)
hehe niezapomniane wspomnienia, podobno bez tej przeróbki z wężami do chłodzenia jest troche łatwiej, ale dużo odkręcania metodą "Macajewa", i ciasne podejście od góry też było konieczne.
Jak ktoś lubi i ma czas, zna się na rzeczy, lubi pokląć w samotności na Koreańców to ok. (he he podobnie jak mój tata naprawiając Władimirca wyzywa Ruskich).Jeżeli nie czujesz się na siłach, powierz prace mechanikowi. Są ludzie z doświadczeniem na forum
i tak zrobili twierdząc potem, iż nie żałują wydanych pieniędzy, jeśli bierzemy pod uwagę
trudności z wyjęciem rozrusznika.Jak brak doświadczenia to polecam doć wprawnej ręce, a poćwiczyć mechanikę zawsze można na czymś łatwiejszym i na wierzchu
wystarczy oczyszczenie bendiksa, nasmarowanie jego osi, tulejek, poprawienie styku
elektrycznego. Ale nie jest to pewne i usterka może powrócić. Jeśli trafiłbyś na sprawny
bendiks za niewielkie pieniądze - wymień.
Gdy już będziesz miał rozrusznik na stole, warto i jego oczyścić, przesmarować tuleje, przyjrzeć
się szczotkom (ew. wymienić na nowe).reszta poza bendixem była w idealnym stanie, przesmarowanie tulejek nie zaszkodzi
-
... dodam tylko do wypowiedzi Sharky'ego, że chodzi o odgłos pracującego "na sucho" silnika elektrycznego (czyli
silnika rozrusznika). Nie mylić oczywiście z silnikiem spalinowym Tico o poj. 800 cm3.Oczywiście, mowa o silniku elektrycznym <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Odgłos podobny do wiertarki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
No właśnie, przecież napisałam że "nie WIEDZIAŁAM" a nie że "NIE WIDZIAŁAM",
jedna literka a jak zmienia znaczenie zdania.<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
No przecież tak napisałem... Ja rozumiem, że ostatnie słowo musi należeć do ciebie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, ale nie rób tego przy pomocy udowadniania, że białe jest czarne, a czarne - białe... Ale pewnie mam na myśli odwrotnie... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Znaczy jeśli napiszę, ze białe jest białe, to dowiem się zaraz od ciebie, że nie, bo białe jest białe. No, bo to logiczne - przecież jeśli napisałem, że białe jest białe, to się mylę - bo przecież odpowiesz mi zaraz, że białe jest białe... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
To jak to w końcu jest: WIDZIAŁAŚ, a więc nie WIEDZIAŁAŚ?
Inni widzieli i wiedzieli - no, co za ludzie...
Dobra, proponuję odetchnąć i na przyszłość WIDZĄC próbować się DOWIEDZIEĆ. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Ale żeby nie było całkiem OT - przypomniałem sobie w sprawie bendiksa, że przy ewentualnych zakupach należy uważać na rok produkcji auta - w lipcu 1995 r. zmieniono budowę rozrusznika i zespołu sprzęgającego (czyli bendiksa), i wersja stara nie jest zamienialna z nowszą. Żeby więc się potem nie DOWIEDZIEĆ WIDZĄC rozrusznik, że wydaliśmy pieniądze na marne.
-
Dobra, proponuję odetchnąć i na przyszłość WIDZĄC próbować się DOWIEDZIEĆ.
prawie jak z żartem o bacy: "idem, patrzem a tu grajom, słuchom a dyć świeci się"
Ale żeby nie było całkiem OT - przypomniałem sobie w sprawie bendiksa, że przy ewentualnych
zakupach należy uważać na rok produkcji auta - w lipcu 1995 r. zmieniono budowę rozrusznika
i zespołu sprzęgającego (czyli bendiksa), i wersja stara nie jest zamienialna z nowszą.
Żeby więc się potem nie DOWIEDZIEĆ WIDZĄC rozrusznik, że wydaliśmy pieniądze na marne.o kurna, tego nie wiedziałem, na szczęście trafiłem <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
to samo jest z końcówkami drążka, wersje 2 różniące się skokiem gwintu, Korea i Polska. W naszych możliwe że chodzi o przełomowy 95r stosuje się wersje POl
-
"Błogosławieni, ci co nie widzieli, a wiedzieli". Tak tytułem podsumowania wątku poruszającego odwieczny problem filozofii - relacje zmysłów (widzieć), a rozumu (wiedzieć). Sprawa jest aktualna począwszy od jońskich filozofów przyrody, aż po dzień dzisiejszy, jak widać poruszana również na zlośniku.
pzdr
-
Dziękuję Wam wszystkim za rady, chyba faktycznie to będzie bendix, na razie nie miałem czasu się tym zająć, ale chyba pierwsze co zrobię to użyję wd-40 i spsikam rozrusznik - mam nadzieję, że tak można (gaźnik czasem psikałem i nie miałem z nim problemów). Jeśli nic nie pomoże to pojadę do elektromechanika żeby mi wymienił bendix, sam się nie podejmę.
P.S. Nie atakujcie tak Danusi, bo chciała dobrze, poza tym odpisała jako pierwsza. Ja i tak sam podejmuję decyzję i wymieniam co uznam za stosowne. Forum to traktuję jako opinie doradcze, ale jeśli 10 doświadczonych użytkowników pisze tak samo to coś w tym na pewno jest.