Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
Wymiana opon na letnie.
Przesmarowałem też linkę prędkościomierza... może przestanie coś terkotać podczas jazdy na luzie. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Wymiana obydwu wahaczy z przodu i przy okazji wszystkich gum stabilizatora.
Zawsze miałem problemy z odkręceniem śrub, tym razem kupiłem profesjonalne klucze nasadkowe YATO i problem się odwrócił:Klucze wytrzymały, a śruba wahacza nie, na szczęście ukręcił się tylko łepek i używając gumówki klucza do rur itd. po 3 godzinach męki udało się jej pozbyć.
Oczywiście musiałem też zerwać gwint w jednej ze śrub trzymającej stabilizator z przodu auta. Gwintownik w rękę i niestety jedna ze śrub jest już 12-stka <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Musze chyba sobie kupić klucz dynamometryczny. -
Ja wreszcie, z pomocą znajomego mechanika, uporałem się z bolączkami mojego Tico. W sobotę wymieniłem oba wahacze oraz górne łożyska amortyzatorów, założyłem linkę hamulcową, wymieniłem wszystkie płyny i filtry, jak również świece i przewody WN. Teraz Tico chodzi jak szwajcarski zegarek <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Została jeszcze tylko mała naprawa blacharska maski.
-
Dzisiaj ciąg dalszy grzebania przy autku:
Zamontowanie nowych tarcz hamulcowych (DELPHI LOCKHEED) oraz klocków (TRW - LUCAS) - na razie słabo hamują, ale i nie naciskam mocno na pedał, bo muszą się dotrzeć jeszcze.
Rozebranie przednich amortyzatorów, oczyszczenie z piachu, rdzy itd... nasmarowanie łożysk (a właściwie tulejki z tworzywa) amortyzatora, oraz zabiteksowanie jego metalowych elementów.
Różnica w kręceniu kierownicą kolosalna, jakbym zamontował wspomaganie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Wymiana linki sprzęgła - stara już się trochę zacierała, nowa chodzi rewelacyjnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Najgorsze jest to, że za owe wymiany wziąłem się, między innymi po to, aby wyeliminować stuki w zawieszeniu, słyszalne podczas pokonywania nierówności.
Amortyzatory doprowadzone do ładu.
Wahacze jak i ich sworznie - nowe.
Wszystkie gumy stabilizatora również.
Klocki i tarcze hamulcowe też, dzięki temu sanki zacisku hamulca są schowane i już się nie ruszają.
Końcówki drążków sprawdzałem na wszelkie sposoby, są dobre.
A dalej coś stuka <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> pozostaje tylko wyjąć maglownicę i się jej przyjrzeć, ale to już na kiedy indziej zostawię. -
A dalej coś stuka pozostaje tylko wyjąć maglownicę i się jej przyjrzeć, ale to już na kiedy
indziej zostawię.Kawał dobrej roboty <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Co do maglownicy - to jakbyś tego dokonał to może byś wrzucił jakiś manual? Prawdopodobnie będziesz wymieniał tuleję teflonową. Sam bym kiedyś chciał to zrobić, zresztą nie tylko ja <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Wymiana opon na letnie.
-
Wymiana przewodu gazowego reduktora
-
Dziś zrobiłem sobie instalację pod CAR AUDIO w moim Tico.
Potrzebny sprzęt: kostka ISO (wtyk) zakończony luźnymi kablami, kilka metrów kabla głośnikowego (miałem 12 m do dyspozycji 1,5 mm^2), 2 x 2m kabla 10 mm^2 (czerwony i niebieski), wkrętak krzyżakowy, konektory męskie i żeńskie, lutownica i cyna.Kabel 10 mm^2 pociągnąłem jako nowe zasilanie pod radio prosto z akumulatora (czerwony jako plus, a niebieski jako minus - trochę zbyt gruby, ale akurat taki mi został od instalacji z innego auta) i podłączyłem do kostki tuż za wtykiem.
Kable głośnikowe do systemu przedniego podwiesiłem i ukryłem pod deską rozdzielczą - obecnie nie mam czasu, aby zająć się drzwiami.
Kable głośnikowe do tyłu pociągnąłem środkiem auta. Odkręciłem osłonę przy drążku zmiany biegów (4 śruby - 2 z tyłu i po jednej z każdego boku) oraz przy hamulcu ręcznym (2 śruby z tyłu i wciskany trzpień z przodu). Następnie kabel przeciągnąłem pod dywanikiem aż do tylnej kanapy. Dalej puściłem go pod siedziskiem i pod plastikowymi boczkami w bagażniku. Do półki przykręciłem kostki, za pomocą których łatwo będę mógł odłączać głośniki w celu wyjęcia półki. No i oczywiście wyciąłem otwory pod elipsy.
Teraz czekam tylko na głośniki i tył będzie na tip-top, a na przód muszę złapać wenę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. -
Kabel 10 mm^2 pociągnąłem jako nowe zasilanie pod radio prosto z akumulatora (czerwony jako
plus, a niebieski jako minus - trochę zbyt gruby, ale akurat taki mi został od instalacji z
innego auta) i podłączyłem do kostki tuż za wtykiem.Zamontowałeś bezpiecznik na kablu zasilającym?
Jest potrzebny ponieważ pociągnąłeś przewód plusowy bezpośrednio z akumulatora (co jest b. dobrym rozwiązaniem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />)
-
Zamontowałeś bezpiecznik na kablu zasilającym?
Jest potrzebny ponieważ pociągnąłeś przewód plusowy bezpośrednio z akumulatora (co jest b.
dobrym rozwiązaniem )Oczywiście, że zamontowałem bezpiecznik 20A kilka cm od akumulatora. Wszystkie łączenia wykonałem za pomocą konektorów, które przed zaciśnięciem wlutowałem dla pewności.
Chwilę temu kumpel podrzucił mi rolkę taśmy dekarskiej TYTAN, więc chyba niebawem wezmę się za te drzwi. Jakiej głębokości głośniki wejdą na przód do Tico (nie chcę dawać dystansów grubszych niż 1,5 cm, bo niezbyt to wygląda <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />)? -
Jakiej głębokości głośniki wejdą na
przód do Tico (nie chcę dawać dystansów grubszych niż 1,5 cm, bo
niezbyt to wygląda )?Poszukaj w starych wątkach, sporo się pisało o nieoryginalnych głośnikach, na pewno dużo się dowiesz. Lepsze to będzie niż kontynuowanie tego tematu w tym wątku. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Umycie auta, wymiana żarówek oświetlenia tablicy rejestracyjnej i światła przeciwmgielnego + pozbycie się tych "kostek" łączących bo były całe zardzewiałe i po 2-3 kable wychodzące z każdej kostki były pordzewiałe. Ze świateł tylko przednie postojowe/pozycyjne nie działają, ale nie mam ochoty ich zmieniać. Do tego zmniejszyłem obroty na ssaniu z ok.2700 na ok.2400(przekręciłem o 1/4) - jutro kolejne obniżanie.
Proszę się nie śmiać bo może to dla was błahostki, a dla mnie to pierwsza naprawa w aucie <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Proszę się nie śmiać bo może to dla was błahostki, a dla mnie to pierwsza naprawa w aucie
[color:"blue"]Dla posiadaczy Tico to ważne sprawy, które opisałeś - nie są to błahostki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Gratulacje, że doprowadziłeś autko do dobrego stanu chociażby z oświetleniem <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> [/color] -
Ze świateł tylko przednie postojowe/pozycyjne nie działają,
ale nie mam ochoty ich zmieniać.Jeździsz bez postojówek <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Proszę się nie śmiać bo może to dla was błahostki, a dla mnie to pierwsza naprawa w aucie
Nikt się nie będzie śmiał, najważniejsze, że Ci się udało <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Nie każdy jest specem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Jeździsz bez postojówek
Tak. Auto 2 dni przed kupnem miało robiony przegląd i nie miało żadnych z tych świateł(pozycyjne, tablicy, przeciwmgielne) i jakoś przeszło<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. A tak na serio to jak będę miał dużo czasu(po maturze), wd40 i odpowiednie narzędzia to się za to zabiorę.
Mam jeszcze pytanie, co można zrobić by zapobiec dalszej korozji pewnych charakterystycznych części w tico? -
A tak na serio to jak będę miał dużo czasu(po maturze),
Jeśli chodzi o przednie pozycyjne spróbuj tymczasowo puknąć ręką w światła <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale i tak by się przydało zdjąć nadkole, potem błotnik i wszystko ładnie wyczyścić i zabezpieczyć (i ew. wymienić żarówkę, jeśli rzeczywiście się spaliła <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> ) -
Jeśli chodzi o przednie pozycyjne spróbuj tymczasowo puknąć ręką w światła Ale i tak by się
przydało zdjąć nadkole, potem błotnik i wszystko ładnie wyczyścić i zabezpieczyć (i ew.
wymienić żarówkę, jeśli rzeczywiście się spaliła )Nie strasz kolegi zdejmowaniem od razu błotnika <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Na początek wystarczy dostać się do samej żaróweczki i sprawdzenie jej, po zdjęciu plastikowego nadkola wewnętrznego <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
wymiana żarówek oświetlenia tablicy rejestracyjnej i światła przeciwmgielnego +
pozbycie się tych "kostek" łączących bo były całe zardzewiałe i po 2-3 kable wychodzące z
każdej kostki były pordzewiałe.Masz rację że to sobie zrobiłeś.Ja też wymieniłem u siebie całą tylną wiązkę i od tej pory mam
święty spokój z tylnym oświetleniem.To jedna ze znanych wad Tico.Ze świateł tylko przednie postojowe/pozycyjne nie działają,
Może to wina bezpieczników ? Mimo wszystko warto te światła naprawić.
ale nie mam ochoty ich zmieniać.
Masz na myśli żarówki(wiem że to trochę kłopotliwe) ?
Do tego zmniejszyłem obroty na ssaniu z ok.2700 na
ok.2400(przekręciłem o 1/4) - jutro kolejne obniżanie.
Obroty te powinny wynośić ~ 2000 (sprawdziłem to już dawno na fabrycznie ustawionym gaźniku)
bo nie ma nigdzie tych danych fabrycznych.Proszę się nie śmiać bo może to dla was błahostki, a dla mnie to pierwsza naprawa w aucie
Jakoś nikt się z Ciebie nie śmieje! Należą Ci się <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> za to że podejmujesz się samodzielnej
naprawy, oszczędzając kasę i jednocześnie ucząć się prawidłowej eksploatacji samochodu. Możesz być
pewny że w wypadku trudności na Złośniku znajdziesz wszelkiego rodzaju porady i pomoc ! -
Tak. Auto 2 dni przed kupnem miało robiony przegląd i nie miało żadnych z tych
świateł(pozycyjne, tablicy, przeciwmgielne) i jakoś przeszłoNa szczęście sprawdzający przegapił światła a nie hamulce !
A tak na serio to jak będę miał dużo czasu(po maturze)
Najlepsze życzenia <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Mam jeszcze pytanie, co można zrobić by zapobiec dalszej korozji pewnych charakterystycznych
części w tico?W Tico dotyczy to korozji dolnej części drzwi. Chcąc to zrobić porządnie(w zależności w jakim aktualnie są stanie)warto wymontować drzwi i dokładnie oczyścić, zakonserwować i pomalować.Można też starać się kupić używki(jeżeli naprawa jest nieopłacalna). Można to robić etapowo(np.jedne drzwi
dziennie).Jakie charakterystyczne inne części masz na myśli ? Moim zdaniem w każdej sytuacji najważniejsze jest dokładne oczyszczenie miejsc skorodowanych. -
Obroty te powinny wynośić ~ 2000 (sprawdziłem to już dawno na fabrycznie ustawionym gaźniku)
bo nie ma nigdzie tych danych fabrycznych.Wiem. Nie korzystając ze zlosnikia i 'szukajki' w ogóle bym tego nie ruszał. Bazuje na tym: LINK i LINK
A co do obrotów, to nie mam obrotomierza, ale mam biegi, sprzęgło, prędkościomierz, dobry słuch i przede wszystkim wykres