Auto już stoi u mechanika, elektryk policzył sobie 300 zł, bo trzeba było praktycznie wszystko lutować, wiązka nie była kompletna tylko pourywana i z 2 robiliśmy jedną.
Takie orientacyjne rozliczenie:
Części sprzedane: 430 zł (czeka jeszcze silnik, kasta na złom i wiele innych pierdołek )
Zakup swifta przyholowanie oraz części (olej do silnika i paski): 480 zł
Elektryk robocizna: 300 zł
Rozliczenie: na minusie 350 zł
Orientacyjne rozliczenie:
Czeka: silnik, myślę że z 400 zł, kasta (złom) 100 zł oraz inne części (myślę że razem) 100 zł, skrzynia 200 zł
Mechanik robocizna: 400 zł ( w tym nowa łapa)
Rozliczenie (które chciałbym żeby w myślach się spełniło):
(jw.) na minusie 350 zł
na plusie 800 zł
minus (robocizna) 400 zł
RAZEM PLUS MINUS 50 ZŁ NA PLUS ALE CHCIAŁBYM WYJŚĆ NA TO ZERO, nie muszę nic na tym zarobić
To by było na tyle (narazie )