zejsc sie da, to wiem bo mi tez sie udalo, ale lale
latem, jadac samemu i do tego nie rozpedzając sie
powyzej 80, i delikatnie tamujac i tak juz powolny
roch w miescie....
jezeli ktos jezdzi tak na codzien to niech sie nie dziwi
ze na niegi trabia...
No widzisz, a ja wcale nie jezdze max. 80, bo jak jest kawalek drogi to i do 130-140 sie rozbujam, a auto tak czy inaczej nie przekracza 4,8l/100km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Co wiecej - w miescie ruchu nie tamuje, a biegi zmieniam gdy robi sie za glosno od obrotow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Silnik silnikowi nie rowny - stad pewnie wynikaja roznice.