Tak oto prezentuję się sworzeń, po czułym spotkaniu felgi z krawężnikiem
Aha, ktoś kiedyś pisał że sworznie w swifcie są nie wymienialne. Obalam ten mit, wymiana to ok 15 sekund roboty
Tak oto prezentuję się sworzeń, po czułym spotkaniu felgi z krawężnikiem
Aha, ktoś kiedyś pisał że sworznie w swifcie są nie wymienialne. Obalam ten mit, wymiana to ok 15 sekund roboty
W sklepach nie mogłem tego nigdzie zdobyć, ostatecznie musiałem założyć z powrotem starą. Jest to chyba guma sprzedawana z piasta tylną?
Dzięki
No to gitara tak mi się też wydawało. Manual jednak jednoznacznej odpowiedzi mi nie udzielił
Thx!!
Tak czy siak przydały by się wymiar tego oringu
Poszukuje informacji
Pozdro
Radek przedstaw jakaś bardziej szczegółową fotorelacje z montażu całego ukł. hamulcowego
no i tak to jest
jak kierowca nie słucha sie pilota
więcej zaufania
Przemo do mnie hehehe
Tak to jest kiedy ma się wyrypane amortyzatory hehe
Nie chłopaki nie są
na forum, a szkoda bo mają świetnie przygotowanego swifta
Swift pierwsza klasa, przygotowany konkretnie pod szutry. Do dzisiaj przeżywam jak genialne rozwiązania mieli zastosowane w aucie.
Chyba nie zwiąże tak jak na mokro.
Jeśli możesz, podaj ten numer
mockba od którego dokładnie mercedesa pasują te śruby?
Sprawdź kable przy klemach, miałem identyczny przypadek i powodem okazał się niedokręcony kabel od klemy.
Z Marcinem ukręciliśmy 2 śruby wchodzące w podłużnice, po zapiekane tuleje przy piastach i na piastach od wahacza środkowego - bez flexa się nie obeszło. Jutro ciąg dalszy bojów, a o 14 już odbiór administracyjny i zapoznanie więc jeśli do rana nie dojdą częsci, będzie gorąco.
Sposób mlodegoborucha w pełni funkcjonalny
Czy ktoś poradził sobie z wymianą tylnych wahaczy beż ściągacza do sprężyn?
To może jeszcze jedno pytanie nie lepiej/łatwiej (na przyszłość, np przy wzmacnianiu) było by zrobić tę ramę z kwadratowych profili?
Nie za ,,słaba,, będzie ta rama?
pieknie gwiźdze
a właśnie, czemu on gwiżdże? czy to tylko złudzenie?
Zazdroszczę takich imprez Radek w pierwszym ujęciu nieźle pocisnąłeś szkoda że nie udało się tego uratować do końca.
Pasy owszem lubią się luzować kiedy są nie dociągnięte na maxa.. a co do obspawania płytek, te od strony tunelu, jasna sprawa. Ale jak dojśc do tych od strony progu?
Kolejnym krokiem było wyposażenie auta w 3 calowe pasy bezpieczeństwa, Wybór padł na repliki TAKAT, funkcjonalnie średnio jestem z nich zadowolony (chodzi o długość odcinka pasów dolnych, od klamry centralnej do klamry naciągowej. Długość jest taka że aby móc się prawidłowo dopiąć, klamry naciągowe/zaciskowe muszą być schowane tak głęboko w fotelu że całkowicie zakrywam je udami). Mam jednak nadzieje że zapewnią nam chociaż bezpieczeństwo na dość wysokim poziomie. noo to kilka fotek
Najbliższe plany przewidują zakup kubełka dla Marcina, a następnie klatka.
Czas nieco odświeżyć wątek od ostatniego postu wiele się zmieniło w aucie, głównie przy nieocenionej pomocy Danbara. Puki co jednak przedstawię ostatnie nasze poczynania
Zaczynamy jeździć coraz odważniej, więc przyszedł czas poważniej pomyśleć o naszym bezpieczeństwie.
Przerobiliśmy mocowanie kubła z takiego:
Naa...
Ale po kolei:
Wzorowaliśmy się na rozwiązaniach Teodora. Może nie do końca wyszło to identycznie, z uwagi na to iż mam ,,zaledwie,, 180cm wzrostu. Więc fotel zarówno jak i jego mocowania musiały być trochę bliżej.
Miałem nadzieję fotel zamontować tuż przy samej podłodze, ale niestety kształt budy zmuszał nas do podjęcia wyboru, czy fotel ma być niżej, co skutkowało jego przesunięciem bliżej drzwi. Czy fotel ,,schować,, głębiej, czyli bliżej tunelu, ale wymuszało to poniesienie fotela o parę cm od podłogi. Zdecydowaliśmy wybrać tą 2 opcje, co uznaliśmy za bezpieczniejsze rozwiązanie. A więc zaczynamy..
Długo dumaliśmy nad różnymi rozwiązaniami, ale ten zilustrowany wydaję mam się najbardziej bezpiecznym. Jeśli ktoś ma zastrzeżenia, chętnie ich wysłucham.