Swift Bimoto GTi -projekt
-
Jako ze ciągle mało czasu w projekcie niewiele sie zmieniło dałem rade ogarnąć sterowanie silnika i gdzie okazało się ze komputer był sprawny przepustnica za mało otwierała tps'a i nie dokręcał się do maksymalnych obrotów. do tego zrobiłem wstępne przymiarki i silnik napewo uda się wpasować do tyłu bez wiekszych problemów. wszystko się zmieści. dalej działam z rozbiórką został już praktycznie tylko silnik. i zawias do zdjęcia.
-
Najważniejsze że cały czas do przodu ale silnik masz strasznie "zapocony"
-
pokaz bude ktora szykujesz
-
dopiero jak wrzuce drugi silnik ...teraz narazie niewiele sie dzieje. Doprowadziłem go do porządku wymieniłem wszystko z czym były problemy teraz to zdrowa seria. jezdze nim od czasu do czasu co by sie nie zastał
silnik wyciagniety praktycznie w 2 godziny na dzis plan wykonany.
-
Silniki będą ze sobą połączone napędem czy tylko asfaltem? Ogólnie to mało informacji o tym jak zamierzasz rozwiązać problemy bimotoryczne a takich jest wiele. Zawieszenie z tyłu, zbiornik paliwa dwa wydechy i tak dalej.
-
Silniki będą ze sobą połączone napędem czy tylko asfaltem? Ogólnie to mało informacji o tym jak zamierzasz rozwiązać problemy bimotoryczne a takich jest wiele.
Też mnie to zastanawia jak będzie to połączone jeśli chodzi o napęd
Zawieszenie z tyłu, zbiornik paliwa dwa wydechy i tak dalej.
Zawieszenie to pewno coś wymyśli ale wydech to najmniejszy problem
Jestem dobrej myśli i życzę sukcesu -
silniki będą spięte tylko pedałami oraz lewarkiem zmiany biegów. wszystko w swoim czasie zostanie pokazane wraz z montażem, zapewniam że wiele godzin spędziłem na kombinowaniu jak to wszystko rozwiązać. Dzis zacząłem robić nową ramę dla silnika wymiary poduszek dokładnie jak w oryginale aby nic nie naciągało.
-
Nie za ,,słaba,, będzie ta rama?
-
rama docelowo bedzie wzmocniona, narazie to wystarczy aby wstawić silnik do tyłu dopiero po odpowiednim ustawieniu wszystko zostanie przyczepione do podłużnic samochodu i odpowiednio wzmocnione.
-
To może jeszcze jedno pytanie nie lepiej/łatwiej (na przyszłość, np przy wzmacnianiu) było by zrobić tę ramę z kwadratowych profili?
-
pewnie byłoby łatwiej ale rurki mam na stanie więc korzystam z tego co mam
-
pewnie byłoby
łatwiej ale rurki mam na stanie więc korzystam z tego co mamza solidnie to nie wygląda - jak już taki ambitny projekt, to warto dać ramę z kwadratowych profili, albo ze dwa razy grubszej rury
-
szkoda ze juz to przyspawałeś do poduszek bo naprawde warto było zainwestować w kwadratowe profile pare zł. Ale jak juz jest to niech słuzy byle by to dawało rade.
-
Jakby co to mam dojście do wielu gatunków prętów okrągłych,może coś by się znalazło Mamy też oddział w Elblągu..
-
za solidnie to nie
wygląda - jak już taki ambitny projekt, to warto dać ramę z kwadratowych profili,
albo ze dwa razy grubszej ruryktoś chyba ma problemy z czytaniem albo ze zrozumieniem tego co czyta, wyraźnie napisałem ze to wstępny szkielet nie mam jeszcze 100% pewności jak wejdzie silnik więc nie będę budować nie wiadomo czego. druga sprawa ta rama ta to nie konstrukcja samo-nośna będzie to połączone z podłużnicami. na razie silnik ma się trzymać kupy na oryginalnych poduchach abym mógł swobodnie ustawić go tak aby spiąć to razem z piastami i w tym będzie najwięcej zabawy i ustawiania, żeby przeguby miały odpowiedni luz przy pracy zawieszenia... więc bardzo proszę nie pitolić bez zastanowienia.
-
Niestety w pracy mam ostatnio urwanie głowy i praktycznie niewiele rusza w projekcie, dzis miałem pierwszą wolną sobotę od nie pamiętam kiedy więc podziałałem trochę przy rozbiorce auta. dodatkowo zmierzyłem jak podejdą półośki do tyłu i teraz jestem pewien że będzie trzeba wywalić oryginalną sprężynę i zaadoptować kolumnę z golfa 3.
Jako ciekawostka wrzucam parę fotek jak można być bezmyślnym i "naprawić" samochód, blaszki które zostały przynitowane można giąć ręką jak się chce.
-
niezła awaria ...
-
strach by tym bylo jechac
-
jaaaasny gwint !! tam profila już niema na tym drugim zdjęciu że to jeździło jeszcze
-
jaaaasny gwint !! tam profila już niema na tym drugim zdjęciu że to jeździło
jeszczedojechałem nim z łodzi do gdyni co prawda na śliskim bałem się jechać więcej niż 60 km/h bo ciezko było utrzymać tor jazdy.