Witam wszystkich!! potrzebuje porady i to chyba najlepsze miejsce.
Od roku jestem właścicielem Suzuki Swift z 93 roku i z silnikiem 1.0
Do tej pory wszystko dzialało elegancko ale ostatnio coś jest nie tak
z zapalaniem autka. Początkowo myślałem że to przez akumulator, jednak po
naładowaniu nadal jest problem z rozruchem. Do tego podczas jazdy mam
wrażenie że autko jest jakieś przymulone i nie kręci tak żwawo jak
wcześniej. Możecie mi powiedzieć co może być tego przyczyną??
i ewentualnie co bym musiał zrobić??
Jaki jest stan świec, przewodów WN, kopułki i palca aparatu zapłonowego? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />