ja miałem tesz malucha i po pół roku poszedł w eter.
A co w tym TICO takiego jest ???
Mialem malucha 6 lat. Jak przesiadlem sie do tico to czulem sie lepiej niz niejedno panisko w maybachu. Rożnica jest KOKOSALNA. Jechalem po niego 150 km. Opłacało się, byl troche pokancerowany, ale za roznice w cenie zalozylem sobie lpg. Te autka nie sa na sprzedaz, wiec uwazam, ze inwestycja w wyglad powinna byc symboliczna. Pamietam tę pierwszą drogę, no doslownie rozplywalem sie w przyjemnosci. Cicho, nic nie trzeszczy, nie wieje jak w wajperze. Nie smierdzi benzyna, predkośc powyzej 80km/h, fotel z materialu nie ze skory aligatora, nawiew se wlaczylem i uwaga uwaga...tiry wyprzedzalem. szok.