Witam, tak jak w temacie chciałbym zasięgnąć informacji na temat wygłuszenia wnętrza. Jak się do
tego w ogóle zabrać? Maty dekarskie wystarczą ?
W aucie jest strasznie głośno od hałasujących plastików do szumów masakra jak siedzę w ojca
peugeot-cie a później jadę gdzieś swiftem to ogromna róźnica co mogę z tym zrobić, proszę o
pomoc
Daj se spokój. Narobisz się, kasę wydasz, a plastików trzeszczących i tak nie wygłuszysz.
Bata z gówna nie ukręcisz, to nie mercedes.
Ja mam dokładnie coś takiego, ale wystarczy zrobić w ten sposób tylko ta poduszkę od strony
grodziówki i wystarczy.. Erde jechał moim Swiftem po torze to wie czy biegi dobrze wchodzą
i reakcja na gaz jaka jest
No dobrze, Twoje auto też jest fajne...
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Kolejne pytanie to ile może kosztować nowe np NKK. Ciężko mi
znaleźć cokolwiek, bo to dość nietypowa wersja silnika. Znalazłem Sachsa, ale cena aż mnie
przeraziła ok 700zł, szukam czegoś w okolicach 300zł.
Z góry dzięki za porady!
Nietypowy to był 5 lat temu. Obecnie nie ma problemu z częściami.
A co do ceny to jeśli sądziłeś że do japończyka kupisz części w cenach takich jak do Golfa czy Skody, no to niestety muszę Cię rozczarować.
Bo mam na budzie napisane ze powinienem miec 16b a mam wsadzony 16a
Nie wiem czym się martwisz. Jeśli tym że możesz mieć inny silnik niż pierwotnie był w aucie - to uspokajam - skończyły się czasy gdy numer silnika musiał się zgadzać. Od jakiegoś czasu jest traktowany jako część zamienna.
Jeśli zaś martwi Cię wybity na bloku napis G16A, to niemal każde 1.6 ma taką cechę. G16B też, G16A jeszcze w Swifcie nie widziałem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Tak to już jest.
niech zarzynaja koty, samochody zasluguja na wiecej szacunku
Śmiejecie się z głupich amerykańskich dzieciaków, a jak widać w powyższej wypowiedzi w Polsce głupich też nie brakuje...
z wyszukiwarki i z wlasnym pomiarow wyszlo mi ze chlodnica do mojego GTI (oryginalna chlodnica
fabryczna z Japonii ;-) ) musi miec wymiary 35cm x 35cm, grubosc 3,2 cm, wlot i wylot jeden
pod drugim.
Czy ktos zna jakis numer katalogowy takiej chlodnicy?
Jak chcesz dać 700zł za chłodnicę to szukaj denso. Jak chcesz dać 600zł szukaj valeo. Jak chcesz taniej, powiedzmy 250zł to szukaj na allegro. Przerabiałem, znalazłem. Szkoda kasy na japońskie - prędzej posypie Ci się słyft jak nowy zamiennik
Kilka fot z telefonu
Mała uwaga - Swifty nie miały w oryginale uszczelek miski - czerwony silikon lubi się paprać więc do składania fajnie jest użyć specjalnego kleju do misek - czas wulkanizowania do 10h.
Ona zostaje aż do momentu wycinania. Tylko teraz nie pamiętam już czy linka jedzie nad czy pod
tą uszczelką... Jak się będzie delikatnie wycinać z głową to uszczelka zostaje stara
Dzięki za odpowiedzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Witam,
Potrzebuję wyciągnąć przednią szybę w Swifcie. To że klejona to wiem, pytanie jest o tą niby uszczelkę na nadszybiu, wyciąga się to, wyrywa, w jaki sposób zdemontować? Można to wymienić, dostać gdzieś?
a jakie amortyzatory kupiłeś ? u mnie jest podobnie i wydaje mi się,że jest to wina wlaśnie
amortyzatorów
A co ma że się zapytam amortyzator do wysokości zawieszenia?
Amortyzator ma za zadanie tłumić nierówności, a nie trzymać auto wysoko. Jak będziesz kiedyś miał amor w ręku to go sobie wciśnij i zobaczysz że palcem zatrzymasz powrót tłoczyska. Więc jak ma trzymać auto? Od trzymania na odpowiednim poziomie odpowiedzialne są sprężyny. To że do obniżenia auta potrzeba innych amorów wynika właśnie z zastosowania twardszych i niższych sprężyn.
W FAQ miałeś link
Tam najpierw szukałem... dzięki wielkie, gratuluję lepszych oczu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Szukałem, nie ma. Gdzieś kiedyś widziałem obrazki z wymiarami do poszczególnych modeli, ale nie mogę znaleźć. Jakie wymiary ma chłodnica do 1.6 16V 1994 G16B.
325x349x30??
328x350x32??
Ludzie to jednak się nudzą...
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
nastepnie robisz kopie
i wysylasz na adres TU poleconym !
pierwsze słyszę. Po to jest agent aby papierologię robić za klienta. Pisze się toto nawet odręcznie, że się już nie lubi ubezpieczyciela, pani klepię pieczątkę z datą, robi sobie kopię i wszystko. Na dobrą sprawę, można i tego nie robić, wystarczy tylko zawrzeć umowę z nowym ubezpieczycielem, zachować ciągłość OC a stare ubezpieczenie olać. Jednak dla spokojności warto złożyć wymówienie.
Aha, najtańsze OC jest w HDI, ale nie bezpośrednio, tylko przez mBank.
Czyli wniosek jest jeden - nie ma co się śpieszyć z wymianą wahaczy bo zamiast być lepiej może
być gorzej... Coś tam mi jesienią diagnosta na przeglądzie truł, że przedni prawy wahacz
dostaje luzu i możnaby go wymienić, ale jak się naczytałem o problemach po wymianie, to
chyba jeszcze się wstrzymam...
Jak kiedyś Ci McPerson wyskoczy z wahacza to wspomnisz swoje słowa. Jak się kupuje najtańsze to tak jest niestety.
http://www.karcher.pl/pl/Produkty/Domowe/Myjki_ciSnieniowe/K2_Klasa_wydajnoSci/16711600.htm
Jak w temacie. Ma ktoś z Was taką myjkę, warto wydać na nią pieniądze?
Nie wiem czy juz coś kupiłeś, ale napisze o moich doświadczeniach.
Obecnie posiadam takie coś:
Kosztowała coś niecałe 400zł. W porównaniu do urządzenia które kiedyś użytkowałem, tylko o gabarytach małego kombajnu do buraków, większej różnicy nie ma. Urządzenia te różnią się wyposażeniem (szczotki), długością węża (4-10m), wbudowanym zbiornikiem na chemię, lub jedynie wężykiem do pobierania. Do użytku domowego, czyli auto, kafelki na tarasie, mycie tynków, rowerów, etc spokojnie te 110B daje radę. Powyżej tej wartości jak użyjesz np. lancy rotacyjnej, można w słabszych miejscach na karoserii pozrywać farbę; progi, baranek, etc. Jeśli natomiast ktoś sądzi że za pomocą samej wody umyje samochód, dopierdzielając 300B to się myli. Minimalna ilość środka myjącego jest niezbędna. Lakier nie jest gładki, więc syf nie spłynie ot tak. Szyby - jak najbardziej, spłuczą się. Poza tym jeden plus - mniejsza ilość zużywanej wody,
Witam.
Jestem tu nowy, chociaż czasem tu zaglądam.
Mam zagadkę w moim Swifcie 1.0 MK V bez wspomagania. Od momentu zakupu (tj od blisko dwóch lat)
gdy lekko skręcam kierownicą np na zakręcie, to potem kierownica sama nie wraca do
neutralnego położenia. Mógłbym puścić kierownicę a ona nadal byłaby w tej samej pozycji.
Nie wiem czy to normalne czy coś jednak jest nie tak?
łożyska amortyzatorów zapieczone. Zbieżność, geometria, maglownica, zimowe opony, powodów mnóstwo.
Kto jest z okolicy Katowic, Sosnowca i itp co zna się na SWIFT'ach?
Ja jestem z itp. O co cho? <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Witam
Wyciągnąłem kopułke od świecy, a w 1.6 16v jest dość długa , to cała ta dziura, świeca i kabel
są w oleju ale tylko na jednej świecy. I moje pytanko to co może być? Odkręcona świeca,
uszczelka pod głowicą czy nad głowicą? Świeca pierwsza od lewej.
I przy okazji czy ktoś ma service manual do suzuki swift, chociaż jaka siłą ma być dokręcona
głowica?
Uszczelką pod pokrywą zaworów.
JC uszczelka korkowa - 30zł
Uszczelka japońska - 70zł
Silikon - 5zł
Ja mam ten samochód dopiero od pół roku i na początku jeździliśmy z żoną i córeczką praktycznie
bez bagażu. Ja i żonka z przodu, trzyletnia córka z tyłu i było ok z tylnym zawieszeniem.
Dopiero jak do rodzinki niedawno dołączył malutki junior zaczęły się problemy z zawiasem. Z
przodu jadę teraz ja z małą, a żona (nie ma nadwagi ) z małym siedzą z tyłu. Do tego
jeszcze wózek w bagażniku i już tył szoruje. Jak dla mnie trochę za miękko i za nisko...
Jedź lepiej na stację obsługi niech Ci pomierzą sprawność amortyzatorów.
Jakbyś jeździł z kompletem trzech osób z tylu - to jeszcze rozumiem dobijanie. Ale jedna dorosła? Coś tu jest nie tak. To że trochę siądzie to normalne, po to jest zawieszenie właśnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Do dobicia jednak daleka droga.