Tak, sprężyna będzie mocniej naciągnięta przez co poprawi się docisk do szyby. Druga sprawa to kąt nachylenia piór względem szyby. U mnie było tak, że w prawo zbierało idealnie a w powrotnej drodze było pryyyy i zostawały pionowe smugi. Trzeba poustawiać i będzie zbierać jak potrzeba.

A ja zdecydowanie bym sprawdził pasek rozrządu. To, że nie ma przebiegu, nie znaczy, że nie "sparciał" z powodu lat.

wymiana filtru paliwa

flips, moim zdaniem powinien "chodzić na sprężynie".

Powinni jeszcze gratis dodawać nalepkę na klapkę od wlewu paliwa typu POWER "cy cuś" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wtedy +3 do "respect na dzielni" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Pokuszę się o napisanie paru słów w tym beznadziejnym wątku.
1. Tico, tak jak i maluch, CC, renault 5 i inne małe auta, zostały stworzone do jazdy miejskiej.
2. W czasach "świetności" malucha, ludzie objeździli pół świata i żyją.
3. Jeśli poruszana jest sprawa Niemczech należy rozróżnić czy RFN czy NRD, w tamtym okresie powstały te auta (Trabi by super bezpieczny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
4. Bezpieczeństwo zależy od ludzi a w małej ilości od szczęścia.
5. Specjaliści mechanicy -> mój przykład, wymiana tłumika środkowego, renomowany warsztat, PAN mechanik -> aaa trzeba cały kolektor wywalać, przód zdemontować itp... masa roboty. Mój były nauczyciel ze szkoły (na emeryturze, mały warsztacik sam wszystko robi) 20 min roboty i wszystko cacy. Specjaliści mechanicy .......
6. Leo zamknij już ten wątek, bo coraz więcej mamy tu specjalistów, a jak ktoś chce czuć się bezpiecznie podczas jazdy to niech kupi sobie T 54, skota i tym podobny pojazd (wojsko swego czasu sprzedawało za bezcen).

PS. Proszę, przestańmy pieprzyć głupoty a zacznijmy myśleć, to nie boli.

Po wielu trudach odrestaurowałem znaczek z kierownicy.
Za pierwszym podejściem jak pokryłem lakierem bezbarwnym, czarny się "zważył"
A, te widoczne sreberko jest skrobane ręcznie nożykiem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Sory za jakość fotki ale telefonik...

PS. Później "wyglansowałem" sreberko papierem wodnym <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Nic nie trzeba przerabiać. Zdejmujesz starą, wkładasz nową -> to wszystko.
Cała spodnia część jest idealnie taka sama w obu wersjach.
Pozdrawiam serdecznie.

Ja przechodziłem przez to samo. Poprzedni właściciel nasmarował uszczelki towotem i po jakimś czasie przestały otwierać się szyby (zasyfiło się). Tył się nie otwierał wcale a z przodu pacjent wyciął uszczelki z prowadnic, więc jak się opuściło szybę to wszystko "dzwoniło" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Przeglądaj allegro tych co sprzedają części z rozbitków, mi się tak udało kupić 2 uszczelki przód za 40 zł.
Powodzenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Uszczelka ta stanowi całość wewnętrznej szyby i siedzi w prowadnicach. Nowa to cena z kosmosu, używana -> trzeba szukać.
Proponuję wyjąć całą uszczelkę, dokładnie umyć i popsikać delikatnie silikonem w sprayu (ok 10-12zł)

Dobraku 100 z przesyłką. Niestety, ceny tych kierownic są porażające <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Dokładnie jak koledzy wcześniej pisali, obracasz bęben i delikatnie opukujesz młotkiem.
Pamiętaj, woda drąży kamień nie siłą, lecz częstym padaniem.
Na spokojnie sobie obracaj i pukaj z umiarem, jak poczujesz, że się poruszył przykręcasz koło na 2 szpilki i delikatnie szarpiąc ściągasz.
Ja z jednej strony to tak z dobre 15 min pukałem i zeszło bez ciśnienia.

Dziś przyszła paczuszka i jestem niezmiernie szczęśliwy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

a ja wczoraj wymieniłem cały tył hamulców, tarcze kotwiczne, szczeki itp... full nówka komplet. Po 9 latach nie bawiłem się już w naprawę poszczególnych elementów ... nie było już co naprawiać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Koszt całości to 210 zł. Tarcza kotwiczna z podwójnym rantem.

rozszerzalność cieplna materiałów, złapie temperatury i gdzieś cosik nie łączy.

obrotek podłącza się do pionowego styku w cewce od strony niskiego napięcia

bez różnicy, + i - jest istotny tylko w "elektrolitach" (lewy dolny róg to elektrolit na 1 fotce)

Do tego kondensatora 220nF (chyba C4 na płytce ten wielki obok potencjometru) dolutować równolegle 100nF i będzie śmigał.

02.08 był bym zainteresowany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Ja przed zlotem w Dęblinie sprawdziłem i polecam wykonać:

• hamulce przód
• po ciemku spryskać przewody WN wodą (jeśli wymieniane dawno lub wcale)
• jeśli pompka paliwa rozbieralna wziąć zapasową membranę
• sprawdzić ciśnienie w zapasie (bo się może okazać że i tam kapeć)
• pasek klinowy
  Z narzędzi:
• najczęściej używane klucze
• lewarek
• młotek (to dziwne ale w przypadku awarii tylnych hamulców, czytając wcześniejsze wypowiedzi o wypadaniu tłoczków po wymianie lub rozsypanie ze starości, lepiej zaklepać przewód, niech płyn hamulcowy nie wycieka a awaryjnie sprawny przód wystarczy)
• drutu trochę w izolacji i bez (w razie zwarcia lub podwieszenia czegoś, pękła mi kiedyś rura od wydechu przy środkowym i szurała po asfalcie, drucikiem się podwiązało i jazda dalej)
• apteczkę (opatrunki jałowe, plaster, bandaże tylko takie rzeczy aby można było sobie samemu poradzić)

A na koniec dobra rada. Przy opłacie OC wykupić assistance (ja zawsze kupuję max opcję assis, totalny zgodn, jeden telefon i już zawsze jakaś pomoc)

A prawda jest taka, że dojeżdżając na zlot pękła mi tylna prawa sprężyna, zrobiłem na niej jeszcze ok 600 km i nic się nie stało.
Tico ciężko złamać.

PS. Bezpieczniki jakieś na zapas <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />