W ten sposób miałbyś płytę styropianu, która z dołu stoi na zderzaku a u góry jest pięknie zaciśnięta pomiędzy chłodnicą a karoserią - nic tego nie ruszy.
Zasłanianie całej chłodnicy to nie jest raczej dobry pomysł. Za odpowiednią temperaturę silnika odpowiada termostat, zadaniem zaś chłodnicy jest odbiór nadmiaru ciepła. Ja na zimę zakładam przysłonę (odpowiednio przycięta płyta pilśniowa + 4 otwory, pomalowana czymś z jednej strony, znaleziona w szopie dziadka) na zderzak od jego wewnętrznej strony. Mocuje ją za pomocą 2 plastikowych opasek zaciskowych do kratek zderzaka, cel: ograniczenie przewietrzania komory silnika.