No i kolejny...
Podejrzewam, ze te z przodu miały lepszy bieżnik...prawda? No i to błąd! Dlategóż nie byłeś w
stanie utrzymać auta i stąd te sytuacje niewesołe na białej drodze. Nigdy tak nie rób.
Stan bieżnika na obu osiach był zbliżony-po ok 7- 6 mm.
A
wszystko to zależy od jazdy...W Tico nie mam zimówek, w Suzuki mam Kormorany-jest to niebo
a ziemia jak sie przesiądę owszem! Ale zimą i tam większość tras pokonuje Tico i jakoś
sobie radzę, a jak sobie nie radzę to zakładam łańcuchy i wtedy nie ma mocnych! Podam kilka
przykładów na pd Polski gdzie sie wdrapałem Tico zimą-jeśli Ci one cokolwiek mówią...
-Szczyt Gubałówki (Zakopane)
-Przełęcz Salopolska (Szczyrk/Wisła)
-Przełęcz Kocierska (Targanice/Kocierz)
-Skałka (przysiółek na szczycie w Żabnicy k.Węgierskiej Górki)
-Majerczykówka/Stasikówka (Poronin/Zakopane)
-Litwinka (Jurgów k.Białki Tatrzańskiej)
-Przegibek (Międzybrodzie/Bielsko)...tu miałem sytuację niebezpieczną!!
-Góra Żar (Międzybrodzie)
-Równica (Ustroń)
szacun
No ale co zimówki to zimówki! Ale i tak warto mieć w kufrze
łańcuchy-bardzo dobry "gadget"-pewnej zimy jechałem na nich z Kościeliska aż do Białego
Dunajca-bo na Navigatorach nie byłem w stanie przejechać tego odcinka. Niby prosta droga,
znikome wzniesienia, zakopianka, duży ruch...hmmm! Jak widać mam dzielny mały samochodzik,
któremu nic nie jest straszne! Pozdrawiam
Mimo twoich osiągnieć nadal bede twierdził ze navigatory nie sa zbyt dobrą oponą na zimę-na zimowkach przejechalem przez kazda zaspę
W lato navigaory piszcza strasznie i szybko sie zcierają