No to fajnie że świecą, ale myślę ze warto sie tym zainteresować i poszukać przyczyny żeby w przyszłości sie nie działy takie rzeczy. Miałem podobną sytuacje z niedziałającymi światłami mijania 15 km od domu w środku nocy na nieoświetlonej drodze a wcześniej zlekceważyłem objawy że coś jest nie tak bo mrugały, także wiem co mówię. Pozdro

Właśnie o tym pisałem- też chciałem pomalować bo lakier zszedł i rdza weszła- tylne ramie i pasażera ładnie zeszły, papierem ściernym elegancko starłem i pomalowałem, ale ramie kierowcy pomimo psikania różnymi smarowidłami, pukania i podważania siedziało tak że mógłbym za nie całe auto do góry podnieść, w końcu pomalowałem prowizorycznie bez demontażu na samochodzie, dlatego zaznaczyłem że moze być problem.

To nieciekawie , ramie demontuje sie w bardzo "prosty" sposób- ściągasz tą czarną zaslepke ze śruby, odkręcasz ją kluczem (chyba 12-stką) i zdejmujesz ramie... z tym ze moze byc problem z jego ścignięciem zwłaszcza jak nigdy nie było ruszane a auto ma kilka(naście) lat- w każdym razie powodzenia. Pozdro

Erde był troche szybszy

W sedanie też jest blenda na
całej szerokości - tylko, że jest w niej nisza na rejestrację
I też są w niej
przeciwmgielne

No jest i blenda i migielne, ale nie świeci całą szerokością bo po środku jest rejestracja

dobra, koniec OT bo moderator M@rek da nam popalić

szczególnie w mk3 z tą blendą jak idą przez całą szerokość auta

Jak się ją właczy we mgle to już wogóle bajka, jak świeci cała szerokością , no ale co kto lubi...

Na starej rurze (która w końcu zaczeła cieknąć) nie miałem tego efektu zassania przy odkręcaniu korka, poprostu sie odkręcał, ale jak założyłrm nową- szczelną to efekt był miażący, dobrze ze kota w pobliżu nie było bo pewnie tez by go zassało

Kolega nanbu zrobił kawał dobrej roboty i wrzucił wymiary i oznaczenia tych przewodów link, tylko zwracaj uwagę na końcówki, bo przynajmniej u mnie jest z nimi meksyk

Wielkie dzięki, wydrukowałem te materiały i podjade do partaczy co niepotrafili dorobić końcówek chociaż dałem im starą na wzór cylinderek wymieniałem niecały miesiąc temu bo rzeczywiście zrobił , teraz leci z nowych przewodów bo mają jakieś gwinty dziwaczne...

Zeby nie zakładać nowego tematu... ma może któryś z kolegów namiar na jakąs firme która moze dorobić przewody do swifta mk3? Walcze z cieknącym przewodem przy lewym tylnym kole juz pare miesiący bo u mnie w TM mają tylko jakies głupie gwintowane końcówki które nijak nie pasujądo swiftowych (nie idzie tego dokręcić) i dolewam płynu, który przecieka jak kobieta w okres, a hamulce działają przez to tak że zdąże odmówić pacierz zanim swift sie zatrzyma, także byłbym wdzieczny za namiar do firm które mogłyby pomóc z moim problemem pisałem juz do paru gości z alledrogo, ale mają tylk do swifta III (co to jest za wynalazek?!- wg wikipedii to swift mk6, czyli raczej mało pomocne)

Montowanie opon nie jest równoznaczne z ich użytkowaniem ... Kilka osób w tym wątku chwali sobie Fuldy więc nie tylko w reklamach są dobre, co można przeczytać również na ww ceneo.pl

Jeżeli masz jeden wałek i mono-wtrysk to masz silnik G13BA, każde 1.3 ma na bloku napisane G13B

Ja podobnie jak koledzy wyżej polecam Fuldy model Ecocontrol, przystępne cenowo i do normalnej jazdy sprawdzają się świetnie, dobre trzymanie zarówno na suchej jak i na mokrej nawierzchni, są również w miare ciche (ale w swifcie gdzie wszystko skrzypi i trzeszczy to chyba nie robi dużej różnicy). Jak ktoś czasem lubi ostrzej pojeździć to też nie będzie zawiedziony. Pozdro

Dokładnie, na zasadzie dźwigni- klucz na gwintowaną końcówke. Jak wystarczająco sie obrusza gniazdo w którym siedzi to ładnie wychodzi, tylko własnie trzeba z wyczuciem zeby nie wygiąc przegubu, mozna sobie troche pomóc jakims wd40 albo innym smarem. Jasne że lepiej boszem, ale jak sie nie ma pod ręką narzędzi to trzeba kombinować

Przerabiałem na jesieni to samo- nowe sprężyny nie miały przegubu kulowego, a ze starych nie szło wyciągnąc... jednak znalazłem sposób, moze troche brutalny (niszczy sie starą sprężyne) ale jednak skuteczny o ile robi sie to z wyczuciem mnie udało sie zdemontowac je przy pomocy klucza do kół (tego zwykłego w kształcie litery "J") okazało sie że w otwór w kluczu idealnie pasuje pod przegub kulowy i na zasadzie podważania udaje sie go wyciągnąc ze starej spręzyny która nadaje sie po tym zabiegu jedynie na śmietnik...

Kolega Xsystoff wrzucał kiedyś skany prospektów swiftów mk2 i mk3 http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=sho...true#Post882774 , były tam również dostępne kolory, ale pozostaje jeszcze kwestia stanu i intensywności lakieru wynikająca z warunków atmosferycznych itd.

Uszkodzony byl termostat- silnik nie nagrzewal sie do odpowiedniej temp. i

caly czas jezdzil na "rozruchu", jakies dwa elementy ktorych nie rozpoznaje
Zdecydowanie moge polecic autko;)

Te dwa elementy to pewnie termostat i czujnik temp - główni winowajcy niedogrzania silnika i niewyłączania ssania. Na szczęscie nie kosztują dużo...

No fakt, można sie nieźle wkur... :zly:, bo co innego załatwić się samemu- jak ja ostatnio, a co innego przyjść "na gotowe"... ładnego i zadbanego auta tym bardziej szkoda

Ok, dzieki koledzy. Jutro za widoku posprawdzam te przewody i bezpieczniki- to nawet prawdopodobne bo ostatnio miałem tak z bezpiecznikiem od radia że sie wysunał i nie grało. A co do tego że moze wczesniej nie widziałem problemu- ostatnio jeździłem taczką tylko po nocy takzę napewno by mi sie to rzuciło w oczy jakby mi nagle światła przestały świecić

Sprawdziłem i wygląda na to że bezpieczniki sie obruszały, bo po otwarciu skrzyneczki ten od zapalniczki wypadł na ziemie, zrobiłem paredziesiąt km po ciemku i nie zauważyłem żadnych problemów ze światłami

Witam,
Wczoraj rano po kolejnym ataku zimy spotkała mnie przykra sytuacja, mianowicie przyłożyłem w znak straty nie są duże (lekko zderzak sie odkształcił, pękła listwa nad zderzakiem i mocowanie prawej lampy), bo i prędkośc była niewielka, ale dzisiaj zauwazyłem niepokojącą mnie rzecz- jadac po ciemku na nierównościach drogi wyłączają mi sie na ułamek sekundy światła, po czym znów sie zapalają. Szukałem w szukajce ale nic konkretnego nie znalazłem (tzn coś o starych zaśniedziałych przewodach, ale do wczoraj było ok) czy może ktoś ma jakieś sugestje co to moze być?

Zwłaszcza że swift to nie polonez, w którym wszystko jedno czy się założy halogen na lewą czy prawą stronę... A co do zderzaka to chyba ten typ tak ma że z lewej strony trochę odstaje, musiałem ostatnio wkrętem przyłapać bo mocowanie z boku już ze starości nie chciało ze mną gadać Toxim teraz przód w Twoim GTi wygląda elegacko, ten zderzak od Gl'a zwyczajnie go szpecił