No ok. tyle, że rozłączając napęd tylny "tym patentem"
na asfalt,
to mija się z celem jechać 4WDkiem KJS w w/w warunkach!
Skoro można wystartować lżejszym GTi.
Centralny dyfer w Swifcie 4WD niewiele by pomógł,
gdyż konstrukcja napędu uniemożliwia rzut momentu na
przód poniżej 50%, a na tył ponad 50%.
oj pomoglby, pomogl tylko ze w obudowie przedniego dyfra nie ma miesca na niego. To, ze tyl nie dostanie wiecej niz 50% jest spowodowne wlasnie wiskoza na wale.
Pięknie by się latało na asfalcie z rozdziałem momentu
40%F do 60%R
Więc może nie o tyle, co zaspawać całkiem wisko,
co ją zacieśnić żeby uzyskać te stałe 35% lub 40%
momentu na tył,
z przekazaniem do 50% momentu na tylne koła w momencie
uślizgu przednich.
Tez o tym myslalem - zeby przewiercic sie przez obudowe i sterowac cisnieniem plynu ze zbiornika z ruchomym tlokiem ale przypuszczam, ze jest wiele haczykow po drodze.
Na dzien dzisiejszy prostsze mi sie wydaje 3x4 (jesli sie da przerobic piasty jakos). Zaspawana wiskoza i
-RWD odlaczane piasty z przodu (100% na tyl)
-FWD 100% fabrycznie gotowe
-AWD 50/50 na szutry