witam, kilka dni temu wyrwało się mocowanie wahacza z podłogi przez co wypadła półoś z przegubu wewnętrznego, zabrałem się za naprawę jednak powstało kilka problemów:
1-zdjęcie zaczerpnięte z innego postu, chodzi mi o ten dolny element (krzyżak)który jest na półosi (chyba tak to się nazywa. U mnie teraz po złożeniu ten krzyżak jest ledwo schowany w przegubie, czy tak to ma być?? czy może poluzował się na pół osi.
2- po założeniu koła różnica odległości miedzy kołem a błotnikiem porównując strony jest inna (widoczna na kilka centymetrów). Wydaje się ze wszystko jest dobrze spasowane chodzi o mocowanie wahacza. czy mógł się wykrzywić wahacz?
z góry dzięki za podpowiedzi