spoko, znam, wim o co loto
stosuję wtedy technikę: przemóc się! Albo się do Ciebie
przekonają albo nie -w końcu z trepami, którzy sie
zachowują jak ostatnie ciule nie ma większego sensu
się bardziej integrować -ale wierzę, że takich w
braci świstakowej nie ma
głowa do góry: zawsze rozwiązanie: przemóc się! jest
lepsze, niż: "pozycja zamknięta, siedzę cicho jak
mysz pod miotłą -jak nie to nie" -ale to jest moje
zdanie
Zazwyczaj stosuje technike delikatnego presingu, gdy nie pomaga ide spac. W Warcie poszedlem spac wypijajac z Pafgo ze dwa browce