Cześć.
Niedawno też kupiłem wycieraczki ALCA w supermarkecie TESCO po 9,99 za szt. Gumy w nich są
grafitowe. Celowo założyłem do przodu 430 mm i sprawdzają się idealnie mimo faku, że na
opakowaniach wycieraczek ALCA zalecane do Tico są 410 mm. Po kilku dniach eksploatacji
wpadłem w "małpi zachwyt". Wycieraczki pracują bezszelestnie a szybe pozostawiają za sobą w
idealnym stanie . Miałem już wycieraczki innyh firm np. Boscha ale nawet tym daleko do tych
Alca.
Dlatego zgadzam się z moim przedmówcą co do opinii o wycieraczkach tej firmy a wszystkim
Ticomaniakom szczerze je polecam .
Pozdrowionka .

Dzięki za przydatną informację. W najbliższym czasie zamierzam nabyć pióra i te informacje są dla mnie bardzo istotne. Obecnie mam Bosh (nie wiem ile mają lat, jestem drugim właścicielem auta), ale niestety w obecnej formie pozostawiają duuużo do życzenia.

Odpinasz filtr paliwa i masz spust paliwa z baku
Denaturat nie wytrąci wody z paliwa, tylko wręcz przeciwnie spowoduje, iż wytrącona woda i
emulsja wymieszają sie jednorodnie z paliwem.

Mea Culpa... Masz rację, napisałem dokładnie odwrotnie niż jest.

U mnie (okolice Włocławka i Lipna) 3,90 i wydaje mi sie ze to duzo i dlatego chce porównać z
innymi miejscowościami.
Jeżeli moderator uzna to spam to niech kasuje.

Fakt dużo. U mnie w Bydgoszczy cena od 3.57zł (na stacjach przy hipermarketach), przez 3.59zł na Neste, 3.68zł na Shell, BP i Statoil po 3.73zł na Orlenie. Natomiast cena LPG wynosi od 2.09zł do 2.23zł

Ale za to fotele odsuwają się dalej niż w wersji 4 drzwiowej. Ja jestem wzrostu mniej więcej
9.442 (chodzi mi o ksywę) i przed kupnem Salci dokładnie sobie ustawiłem fotel podczas
wizyty w salonie, tak żeby potem nie walczyć z fotelem, jak już będę na co dzień jeździł.
Sprawdziło się.

Ja mam tylko 180cm, ale z pewnością bym się nie obraził gdyby można było fotel odsunąć jeszcze trochę... A co się tyczy kierownicy to fakt, trochę za chuda.

NIe bede sie rozpisywał odnośnie tego wystarczająco opiosałem katorgi mego autka w innym moim
poscie.
Ok wiec pomijając kwestie "autoryzowanego serwisu" jak mozna pozbyc sie syfu w baku (poza
denaturatem jestem w trakcie testowania)żeby nie zatykał filtra paliwa. U mnie ma toto
kolor rdzawo pomarańczowy.

Nie zauważyłem, żeby bak w Tico posiadał korek spustowy, więc jedynym rozwiązaniem jest demontaż baku i dokładne przepłukanie jego wnętrza. Niestety denaturat nie rozpuści syfu, tylko co najwyżej wytrąci wodę z paliwa.

No ok, ale to byla ta sama pompa bo ta sama stacja i w ciagu 24 godzimn 3 razy tankowalem.
Zazwyczaj tankuje po 350 km, zeby nie spotkac sie z brakiem paliwa i wychodzi ok 6 - 6,5 litra,
ostanio wyszlo 7 (przed tymi skokami)

To postaraj się ponownie porobić testy przejeżdżając te 350 km. Jeżeli wyniki będą niesatysfakcjonujące to w pierwszej kolejności spróbuj zatankować na innej stacji (kiedyś byłem skonfundowany wysokim zużyciem LPG w aucie, a winna była stacja Shell).

Która to stacja Shell takie jaja robiła powiedz, bo mam podejrzenia... ?

Shell przy Wojska Polskiego (koło rynku na Wyżynach), jednakże po mojej interwencji rok temu na jakiś czas wszystko wróciło do normy. Jednakże od pół roku nie użytkuję już auta z LPG (a firmowe tankuje na BP), więc nie wiem jak się obecnie sprawa przedstawia.

Kolejna sprawa, czy sprzedawano Tico z szybą przednią z "zielonym paskiem", bo jeżeli nie, to
oznacza, że była wymieniana.

Chyba wszystkie tzw. New Tico (czyli modele od połowy 1998r) miały przyciemniane w kolorze zielonym atermiczne szyby (w tym przednia szyba miała taki zielony pasek przeciwsłoneczny).

Ja pod koniec listopada montowalem NGK 15zl/szt

Zważając na to, że koszt świec Iskra to około 25zł za komplet to trochę na nie wydałeś. Mam nadzieję, że chociaż efekty tej wymiany są satysfakcjonujące <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Rzeczywiście, cena bardzo niska. Ale jeśli jesteś ciekawy, możesz o to w odpowiednio
inteligentny sposób zapytać sprzedającego - jest taka opcja .
A odpowiedzią proponuję podzielić się z nami na forum.

Z tym tylko, że kolega raczej niewiele się w tej sprawie może dowiedzieć, gdyż jak wynika z profilu jest z Poznania, a auto znajduje się w Gdańsku...

Mój rekord także 5,3 litra...Ale 5,1 litra-super! Oby tak nasze Tica nie tylko na trasie paliły
ale i w mieście. Jeszcze tylko gaz by staniał do 1,5zł i będzie wszystko grało.
Pozdrawiam

No mi aktualnie w mieście pali niewiele więcej (5.4l), ale benzyny <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Ja mam butle 34 litry i nigdy nie weszło mi więcej niż 27l.
Jesli możesz tankowac więcej niż próg 80% zbiornika to oznacza to możliwe nieprawidłowe
działanie zaworu bezpieczeństwa butli.

To jest jedna opcja druga opcja oznacza to, że na stacji paliw dystrybutor odpowiednio zawyża wskazania co niestety zdaża się dość często.

Własnie o tym wspominał sprzedawca, że gazownicy nie zalecają zmniejszac szczeliny po założeniu
instalacji, ale jak bardzo chce, to mogę sobie zmnieszyć i że nic się tez nie stanie.

Dokładnie. Czasami nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu.

Witam w piątek odbyłem podróż do miejscowości Polkowice -Wesoła/k Rzeszowa i spowrotem jechałem
całą droge na LPG ogłem zatankowałem 66 litrów LPG i przejechałem 1270 kkm co daje ładny
wynik ok 5,1l/100km to chyba łayn wynik co wy na to

Gratulacje jak na LPG to całkiem ładny wynik.

a niby jak by sie mialy zapowietrzyc przy wlewaiu do pelna, a ze piec litrow wlazlo to nei moaj
wina.
Mnie sie wydaje, ze tak jak kiedys ktos pialem na forumie. Liczniki w dystrybutorze nie licza
dobrze przez pierwsze 10 litrow.

Jeżeli chcesz otrzymać naprawdę miarodajny wynik to wyjeździj paliwo do zera i zatankuj do pełna na tej samej stacji przynajmniej 2 razy. Wtedy otrzymany wynik będzie realny. Zauważyłem tą prawidłowość, że jeżeli dolewamy tylko paliwo po przejechaniu 100km to czasami możemy otrzymywać naprawdę różne wyniki i zapewne zależy to do ciśnienia, które jest na pompie tłoczącej gaz.

Troszke czasu upłynęło.Piszę aby podzielić się z Wami kochani klubowicze radosną nowiną.
Od dziś jestem TATUSIEM!!!! Córeczka 51cm i 2310kg!!!!
Nie jest to co prawda kącik tego typu rzeczy ale wybaczcie.Czuję się związany z Wami i dlatego
pragnę się tym szczęsciem podzielić z Wami.Jeśli Moderator uzna to za niestosowne i usunie
wątek to ok.Przepraszam

Szczere GRATULACJE dla kolegi z Bydgoszczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja już jestem tatusiem od prawie 15'stu miesięcy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Co się tyczy tego co napisał Sharky to... szczera prawda. Aczkolwiek jeżeli chodzi o te 5-6 godzin snu to szczególnie w okresie od 3-12 miesięcy stanowczo przesadzone. Stopniowo jest jednak coraz lepiej. Dziecko staje się coraz bardziej kontaktowe. Umie powiedzieć co mu dolega, czego potrzebuje. Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest dzieleniem się obowiązkami związanymi z dzieckiem przez partnerów dzięki czemu będzie nam znacznie łatwiej (aczkolwiek są mężczyźni, którzy się do tego po prostu nie nadają). Fajnie jeżeli możemy liczyć na faktyczną pomoc dziadków, gdyż szczególnie na początku jest ona na wagę złota. Pamiętajmy także, aby nie pozwolić dziecku na wszystko (często stara się to wymusić płaczem), gdyż jeżeli damy palec i w pewnym momencie będziemy niekonsekwentni to bardzo szybko stracimy całą rękę.

Ogólnie spotkałem się opinią.....(od gościa który pracuje w laboratorium gdzie badają oleje) że
można by i jeździć spokojnie około 60-70tyś km - oni robią takie testy że na jednym oleju
przejeżdżają 100 tyś, GDYBY NIE ZMIENNE TEMPERATURY, podobno dobrze zmienić zawsze olej po
zimie, bo różnice temperatur, zmiany wilgotoności itp źle wpływają na właściwości oleju.
A tak swoją dorogą to wydaje mi się że na stan oleju ma też chyba wpływ sposób jazdy....
Ciekawe kto pobije rekord nie zmieniania oleju i z jakim skutkiem
I będę na swoim oleju jeździł do wiosny...
Dzięki za odpowiedzi

Po prostu olej nie jest odporny właśnie na warunki atmosferyczne, dlatego jego wymiana zalecana jest co 10 tys km, jednakże nie rzadziej niż co rok. Sam przebieg (o ile nie zostanie drastycznie przekroczony, 5 tys km to jeszcze nie tak źle) nie jest do tego stopnia krytyczny. Dlatego po prostu starajmy się wymieniać oleje raz na rok i nie ma się co martwić na zapas. Tym bardziej jeżeli stosujemy oleje dobre jakościowo, oparte na bazach syntetycznych.

Powtorze moje słowa z forum TTT .
Żenada !! Porażka!! Tico zrobione w stylu im wiecej tym lepiej...wogole mi sie nie podoba...Na
Wiejski Tuning z tymi fotkami...RED to tico jest z Kuby podobno...

Ehhh... nie pozostaje mi nic innego niż tylko się z Tobą zgodzić. Akurat Tico jest autem bardzo wrażliwym na tuning i aby osiągnąć satysfakcjonujący efekt to trzeba do tego zagadnienia podejść bardzo rozważnie. Napewno alufelgi (ale nie z takimi oponami), napewno zmiana barwy, pewnie przyciemnienie szyb doda uroku Tico, ale nie takie pomieszanie tylu stylów. Co się tyczy wnętrza to ono mnie po prostu przeraża. Za to podoba mi się to Tico, które po tuningu wygląda jak BMW serii 5 <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />

No ja nei wiem czy az tak staniały....
Jeśli sie nei mylisz, to za pół roku kupie taki 98r(nei bity) z 100tys przebiegu z gazem za 3,5K
to było by super... Nawet jak bedzie trzeba z 1K włożyc w niego jeszcze.
Jednak to Tico jest z instalacją gazową i rocznik 2000, wiec myśle, że cena jest naprawde niska.

Jest niska, nawet bardzo, bo pewnie z 250 tys km ma najechane.

Tankuje zawsze na BP (najczęściej Jastrzębie Zdrój, Mikołow, Łodź, Częstochowa)i wchodzi mi ok.
28l. To o 4l ponad 80% napełnienia. Tylko pierwsze tankowanie ,miałem prawidłowe czyli 24l.
Tylko raz zdażyło mi się, że przejechałem o 35km mniej niż zakładałem - potraktowałem jako
jednorazową anomalię. Po tym, co piszecie zaczynam się jednak zastanawiać po której stacji
mi się to nastąpiło. Możliwe, że ściama na LPG dotczy także takiej sieci jak BP?

Mahloje na stacjach LPG występują wszędzie, nawet na stacjach tak cenionych marek Shell, BP, czy Statoil. Ja np. rok temu w Polonezie miałem jaja ze spalaniem (wychodziło mi około 15l/100km), ustawienia nic nie dawały, a winny okazał się dystrybutor oraz kiepskiej jakości gaz właśnie z Shella w Bydogszczy. Sprawę zgłosiłem w o odpowiednie miejsce i po pewnym czasie dystrybutor zaczął poprawnie działać i jakość się polepszyła. Teść w Fordzie Scorpio tankował gaz na niby zaprzyjaźnionej stacji, wszystko było ok (silnik dobrze pracował, spalanie w normie - jak na Scorpiona), aż tu nagle 2 ostatnie tankowania na tej stacji i jaj się zaczęły dziać. Skoczyło spalanie, silnik stracił moc, zaczął nierówno pracować. Cóż jak widać kolesie zaczęli cwaniaczkować... Jak widać obecnie nie ma już czegoś takiego jak "pewne", czy "zaprzyjaźnione" stacje. Jako, że nie ma kontroli to każdy myśli wyłącznie o własnym zysku co musi odbić się na jakości.

ps. Co się tyczy ogólnie jakości paliw na BP to ani z PB, ani z LPG nigdy nie byłem specjalnie zadowolony. Przeciętna jakość, a dość wysoka cena (aczkolwiek może miałem pecha odnośnie tych stacji).