Następna
LARES
Posty
-
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> foty -
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> fotyNastępna
-
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> foty -
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> fotyNo to muszę foty dawać po jednej chyba...
-
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> fotyNo to muszę foty dawać po jednej chyba...
-
Wymieniłem zawór PCV - stary rozebrałem -> fotyAutko strasznie nierówno chodziło na wolnych obrotach - stwierdziłem, że trzeba wymienić ten zawór.
Kupiłem, wymieniłem - autko tyka duuużo równiej.Wziąłem stary zawór i zamiast go wywalić stwierdziłem, , że sprawdzę "co jest w środku" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jest porządnie sklejony, więc musiałem go wokół łączenia opiłować - pierwsza fota.
Potem w miarę łatwo dało się go rozdzielić na połówki - druga fota.
Widać sprężynę i sam zawór - jest to stożek.Kolejne foty pokazują bliższego looka do środka czarnej (dłuższej) części obudowy, sam zawór i sprężynę bliżej (widać jak jest zużyty - po zmierzeniu i niewielkich obliczeniach (to stożek) wyszło mi, że na średnicy zużycie wyniosło ok 0,23 mm).
Następne foto - look na główkę zaworu, bliższy look na sam zawór, look do środka krótszej części obudowy - w otworze widać drugą sprężynkę.
Na następnym zdjęciu sprężynka po "wysypaniu" z obudowy i następne spojrzenie do środka krótszej części obudowy już bez spręzynki.
To tyle - może fotki nie są rewelacyjne, ale już nie musicie rozbierać zaworu, żeby zobaczyć co jest w środku <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Pozdrówka
Lares
-
I jeszcze raz - ssanie i wysokie obrotyNo dobra - właśnie wróciłem z próbnej jazdy.
Po kolei - faktycznie odkręcenie śrubki pokazanej na wcześniejszych fotach (tej właściwej) powoduje obniżenie obrotów silnika na ssaniu - mój już nie wyje <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
A! I wcale nie jest się tam tak trudno dostać! Niczego nie trzeba zdejmować (no dobra - nie mam łapsk jak Szwarceneger, ale ułomkiem jakimś też nie jestem)! Faktycznie, potrzebny jest krótki śrubokręcik - to podstawa. Ja użyłem bitu krzyżakowego, przelotki i przedłużki kątowej - daje lepszą możliwość kręcenia, jak śrubka jest nieco oporna.
Ta śrubka, którą kręciłem wcześniej, jest prawdopodobnie odpowiedzialna za to, kiedy (przy jakiej temperaturze cieczy chłodzącej) element woskowy zaczyna obniżać obroty biegu jałowego na ssaniu.
Jak wcześniej mówiłem, wkręciłem tę śrubkę całe dwa obroty i tak zostało, ale mam wrażenie, że teraz nieco za wcześnie silnik schodzi z wyższych obrotów - jest jeszcze stosunkowo zimny. Może się okazać, że w zimie będę musiał wkręcić tę śrubkę np. jeden obrót.Co jeszcze wykryłem?
Wykryłem, że zatkanie wlotu do zaworu PCV (odsysania komory korbowej, który u mnie całkiem nieźle "klepie") powoduje znaczne "uspokojenie" pracy silnika. Normalnie potyka się i pracuje nierówno na wolnych obrotach. Po zatkaniu wchodzi na nieco wyższe obroty i pracuje prawie doskonale równo!
Przyjdzie mi chyba wymienić zawór PCV.
Przy okazji sprawdziłem działanie kilku siłowników pneumatycznych - nic nie jest nieszczelne, siłownik EGR pracuje (nie wiem tylko jak z przepływem).
Trochę mi jeszcze zostało do sprawdzenia (autko mam niedługo), ale widzę, że z Waszą pomocą idę w dobrym kierunku <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Powodzenia z Waszymi Tikawkami - kiedy coś znów będę majstrował, pewnie się odezwę.
Pozdrowienia
Lares
-
I jeszcze raz - ssanie i wysokie obrotyOd wolnych obotow to jest chyba ta srobka z lewej strony??
Chyba tak - inaczej po wkręceniu tej mojej o dwa pełne obroty musiałbym zauważyć różnicę na wolnych obrotach <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Swoją drogą ciekaw jestem strasznie co ta "moja" srubka robi, bo różnicy żadnej nie zanotowałem...
Lares
-
I jeszcze raz - ssanie i wysokie obrotyDzięki za extra foto!
Wychodzi na to, że gadamy o dwóch różnych śrubkach <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Ciekawe co ma robić ta, którą ja kręciłem (patrz foto)??
Dzięki jeszcze raz!
Spróbuję tej właściwej i na pewno dam znać co wyszło.
Lares
-
I jeszcze raz - ssanie i wysokie obrotymysle zebys jeszcze bardziej odkrecil srubke az do osiagniecia zamierzonego rezultatu
Hmm... Albo ja źle coś zrozumiałem z opisu tej "śrubki", albo wykręcanie tej śrubki powinno skutkować przymykaniem przepustnicy rozruchowej na zimnym silniku i jednocześnie silniejszym wzbogaceniem
mieszanki i <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />zwiększeniem<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> obrotów.Wkręcanie z kolei powinno powodować uchylanie przepustnicy rozruchowej i skutkować zmniejszeniem wzbogacenia mieszanki i zmniejszeniem obrotów zimnego silnika...
A moja śrubka była już wykręcona na maksa!!
Dalej się nie dało, więc wkręciłem ją o całe dwa obroty podczas pracy silnika (zimnego) i wydawało mi się, że obroty nieco spadły.
Właśnie wróciłem po ponownym próbnym odpaleniu Tikacza na zimno (trzeba było odczekać) i hmm... nie ma większej różnicy...
To znaczy mam wrażenie, że obroty zimnego silnika na pewno nie są wyższe, za to minimalnie niższe. To może jednak być moje subiektywne ucho - nie mam obrotomierza...Czy mój opis działania tej śrubki jest prawidłowy??
Czy może rozmanwiamy o dwóch różnych śrubkach?!?
Pozdrowienia
Lares
-
I jeszcze raz - ssanie i wysokie obrotyCzołem!
Wiem, wiem - było już sto razy - czytałem.
Nie znam Tikacza za dobrze, więc pytam, bo w żadnej literaturze nie ma o tym słowa, a mój Tikacz wyje jak jest zimny jak diabli... Lekkie odkręcenie śrubki, o której pisaliście w innych wątkach nie pomogło.
Jak silnik jest zimny, to przepustnica rozruchowa jest zamknięta. Zamyka ją "element woskowy" (fajna nazwa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) za pośrednictwem dźwigni z zębami i kółka zębatego i dalej sprężynki - i tu jest pies pogrzebany!
Jak silnik jest zimny, to ta sprężynka jest lekko napięta i zamyka przepustnicę rozruchową.
Jak silnik się rozgrzeje, to "element woskowy" (i parę innych mechanizmów w międzyczasie) otwiera przepustnicę rozruchową na max (czytałem, że stoi pionowo) - ale u mnie nie jest to pozycja "na baczność", tylko lekko nachylona, a sprężynka nie jest naprężona, czyli nie utrzymuje tej przepustnicy w pozycji pionowej...
Czy tak to się ma zachowywać?
Mam nadzieję, że nie namieszałem za bardzo i wiecie o co mi chodzi.
Może by tak trochę mocniej napiąć tę sprężynkę?
Co o tym myślicie?
Lares
-
Dźwigienka lato-zima - jaki powinna mieć skok?To nie jest normalne.Dźwigienka powinna lekko zamykać i otwierać klapkę.Widocznie nikt jej nie
używał i się zapiekła,lub przyrdzewiała.Sprubuj mechanizm spryskać kilka razy WD40[lub
podobnym] i lekko rozruszać na obie strony,tylko uważaj abyś czegoś nie urwał.Dzięki za szybki odzew!
Jak daleko się ta klapka winna otwierać? To żebym nie przesadził w rozruszo... wywaniu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Czy ma np. zamykać dopływ ciepłego powietrza w pozycji lato, a zimnego w pozycji zima?
W tej chwili jest niestety bardzo blisko pozycji zamykającej dopływ zimnego powietrza i obawiam się (w sumie mam nadzieję), że to jest powód nieregularności na wolnych obrotach.
Życzę
Ci,żebyś miał zawsze tylko takie problemy z Twoim Ticaczem.A dziękuję!
Lares
-
Dźwigienka lato-zima - jaki powinna mieć skok?Czołem!
Mam TICO dopiero od tygodnia i już mam pytanko.
Razem z autem dostałem książkę "Daewoo TICO" Antoniego Ossowskiego. To z niej dowiedziałem się o istnieniu dźwigni do ustawiania temperatury powietrza dolotowego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Niestety w moim autku zachowuje się ona dziwnie (wydaje mi się). Z książki wynika, że powinna się dać ustawić w trzech pozycjach (zima, 15 stopni i lato). Moja daje się ustawić w pozycji zima, daje się lekko przestawić w kierunku "lato", ale nie bardzo tam sie chce trzymać.
Pościągałem węże gumowe - jest tam klapka, która rusza się razem z dźwignią - otwiera się raptem o kilka milimetrów i dalej się nie da - czy to normalne??
Alem się rozpisał!
No ale może ktoś, kto widział więcej niż jednego TICO (nie jak ja) odpowie mi, czy to normalne, czy mam sie martwić!
Pozdrowienia z Opola
Lares
-
Jestes tu nowy? To sie przywitaj. I......przedstaw sie troche tu przed milionami sluchaczy , a wogole, to uzupelnij profil. To pomaga
- nie tylko milej sie rozmawia, ale i chetniej pomaga.
No to się witam!
Mieszkam w Opolu i tydzień temu kupiłem TICO <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Rocznik 98 (TICO, nie mój <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />), 70.000 przejechane (według licznika), trzeci właściciel.
Troszeczkę "dzerwieje", ale to zdaje się normalne...
Przejechałem nim parę kilometrów i jestem zaskoczny zrywnością tego autka <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Już mam parę pytań, a niedługo, to chyba Was zasypię <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Pozdrówka z Opola
Lares