Przecież to nie do
końca tak jest. Zakład przeliczy nowemu właścicielowi składkę na nowo i możliwe, że
będzie musiał coś dopłacić.
a to zależy u którego ubezpieczyciela ??? są tacy co nie przeliczają,a nawet gdyby to nie to samo co opłacić nową polisę
krzysiekjx1
Posty
-
Ubezpieczenie OC - zwrot składki? -
Ubezpieczenie OC - zwrot składki?ja nawet jakbym nie lubił jakiegoś ubezpieczyciela to nie zrezygnowałbym z opłaconej polisy która jest w tym momencie Twoja
-
Zamierzam kupić AUDI A6 c4 2.2turbo 230kMAle to 2.3 pali
podobnie jak 2.2t prawda ?nie bardzo rozumiem w którą stronę pytasz???? 2,3 to 136kM a 2,2 to 230kM wiec i napoić je trzeba spalanie jest podobne w 2,2 jak nie przeciągasz ponad 2t/obr,natomiast w 2,3 możesz deptać i ten silnik jest wg mnie perfekcją z tamtych lat(w benzynie) jeżeli mieć na uwadzę stosunek komfortu,kosztów eksploatacji do oferowanych osiągów,żywotności,prostoty napraw i obsługi itd itd ,aczkolwiek ze względu na jego auty ciężko o dobry egzemplarz ( taksówkarze docenili je dużo wcześniej )
-
Zamierzam kupić AUDI A6 c4 2.2turbo 230kMa co to jest 2000
na rok czasu ? jakie częsci ty wymieniałeś , są w miare dostępne ?no ustosunkowałem się tylko do twoich założeń
niczego szczególnego nie wymieniłem w tym aucie(miałem je 5 lat)- z mechanicznych rzeczy przekładnie w rozruszniku (groszowa sprawa) i czujnik obrotu wału (używka)pompa hamulcowa(też używana),wąż od turbo,naprawa zacisków tylnych co jest standardem ,a tak to -oleje,filtry,klocki,elementy rozrządu,hydro elementy,elementy układu zapłonowego,itd
ból jest tego typu że do tego auta nie ma tanich zamienników i prawie nic nie pasuje od serii bo zawsze jest ta mała różnica,która zmusza nas do zakupu dość drogich oryginałów lub poszukiwania z demobilu
Przykład??? proszę bardzo-łącznik kolektora z intercoolerem (może 30cm węża dla laika) i poniżej 600zł nie znajdziesz w sklepach
Pompa hamulcowa- nie pamiętam kwoty za nową ale do każdej innej dostaniesz zestaw naprawczy,kupisz całą na poziomie do 200zł a do TE nie ma nic oprócz całej ori pompy wiec zapomnij o tanich częściacha porównanie mam bo wcześniej miałem 2,3 bene i pod względem kosztów inwestycyjnych to dwie skrajności, ale oczywiście że to auto zostało stworzone dla innej grupy użytkowników i oferuje sporo frajdy z jazdy a przy spokojnej-spacerowej jeździe na trasie w 9 się zmieści
-
Zamierzam kupić AUDI A6 c4 2.2turbo 230kMmiałem taką furmankę i pomimo że było to auto z przebiegiem 140tkm przy zakupie (osobiście od pierwszego właściciela to brałem jako 8 letni wóz) to koszty eksploatacyjne nie są tak małe i nawet jak sie pozornie nic nie dzieje to podstawowe obsługi przez 10lat pociągną tak lekko 20tzł przy założeniu 10tkm/rok wiec ten model jak i ta marka nie należy do najtańszych w utrzymaniu (to nie stare 80 że nic sie nie robiło przy nich)
-
Skoda Felicia pickup - zakup - czy warto?to nie są pieniądze wiec i nie ma co oczekiwać za to samochodu
dla mnie wygląda na zmęczony życiem,ale ....
jak sam wiesz bo miałeś to auto tanie i proste w naprawie wiec jeżeli potrzebujesz tego typu nadwozia.... -
Witam mam propozycję = )takie dwa poglądowe żeby było widać że nadwozie bez uszczerbku blachy a ogólnie żeby można było nie płacić OC to miałaby u mnie dożywocie
-
Witam mam propozycję = )moja oferta stała się nie aktualna i autko znalazło nowego właściciela za całe 600zł
-
Skoda Favorit - kąt wyprzedzania zapłonuwyciągasz aparat- sprawdzasz faktyczny luz pomiędzy wałkiem aparatu a tuleją z płetwami (wyjmiesz to zobaczysz o czym pisze) wybijasz sworzeń(bodajże 4mm ma fabryczny)ustalasz rozbicie otworu w wałku,idziesz do marketu budowlanego lub nie wiem co masz w swojej okolicy,zakupujesz wiertło do metalu o zbliżonym rozmiarze do tego,który jest wynikiem pomiaru(zazwyczaj od 4,1-4,6 potrzeba ale nie bierz na wyrost!!!)najpierw przewiercasz owym wiertłem otwór żeby zniwelować owal w wałku aparatu bo tuleja z płetwami jest z twardego materiału i tam nie jest to takie proste (dlatego nie szalej tylko staraj sie jak najmniejszy nadwymiar rozbić),następnie z dolnej części wiertła odcinasz potrzebną długość na nowy sworzeń wciskasz go(dlatego też nie rozwiercamy tulei żeby był ciasny) i masz aparat jak nowy
-
Skoda Favorit - kąt wyprzedzania zapłonuluz nie oznacza konieczności wymiany aparatu:) a jedynie zmusza do zajęcia się nim na stole:)
-
Skoda Favorit - kąt wyprzedzania zapłonuzdjęcie wężyka spowoduje tylko brak przyspieszenia zapłonu przy wzroście obrotów (taka jest jego rola) co do sprawdzenia luzu to mniej inwazyjny sposób to zdjęcie kopułki i zobacz ile jest luzu próbując kręcić palcem (mało dokładny sposób ale.....) a najdokładniej sprawdzisz to wyjmując aparat i jedną ręką chwytasz za płetwy na dole a drugą za palec i tam nie ma prawa nic się przemieszczać (a wiem jak słaby jest to punkt w tym urządzeniu dlatego jak ma jakiś tam przebieg-jego żywotność jest na poziomie rozrządu-to warto to wykluczyć) co do kwestii że ufo ciągnie na +20 to jest to wytłumaczalne bo właśnie luz na aparacie czy rozrządzie powoduje takie wychylenia a na potwierdzenie zwróć uwagę czy wartość wyprzedzenia zapłonu jest taka sama dla danej prędkości obrotowej tak przy przyspieszaniu jak i przy utrzymywaniu stałych obrotów (oczywiście po wypięciu ufo )ale te przypadki co miałem u siebie w warsztacie to właśnie podstawowym objawem był brak możliwości ustalenia wyprzedzenia zapłonu bo nie był to stabilny punkt tylko taniec po skali )
-
Skoda Favorit - kąt wyprzedzania zapłonuspory ten przyrost ufo to albo działa albo nie wiec twoje jest
zwróć uwagę jakie są wartości przy nabieraniu obrotów bo wysoce prawdopodobne dla mnie jest że masz spory luz na napędzie aparatu (trzpień scalający wałek aparatu z tuleją z łopatkami)bądź samym rozrządzie bo coś to za dużo przyspiesza ten zapłon co sam słyszysz,ja w swojej mam pod 10* podciągnięte (na LPG) i nie zadzwoni -
Naprawa karoserii (wgniotki parkingowe, gradobicie)Sięgnąłem wczoraj
po papiery i do netu (OWU jest w formie elektronicznej) i okazało się, że czas na
zgłoszenie szkody to 4 dni w Allianz - więc dziś zgłosiłem (ostatni dzień).
Człowiek po drugiej
stronie drutu poinformował mnie, że są 2 możliwości: albo jadę do ASO na wycenę
(Allianz współpracuje z siecią ASO Renault) - wtedy naprawa będzie możliwa wyłącznie
w tym ASO, albo czekam na przyjazd rzeczoznawcy do mnie i potem można będzie wybrać
warsztat, gdzie szkoda będzie naprawiana.
Z jednej strony
opcja nr 1 jest bardziej pożądana (kwestia gwarancji blach), z drugiej strony... nie
do końca mam zaufanie do ASO ( ) i jestem przekonany, że naprawa w zakładzie
"odsysającym" wgniotki jest tutaj bardziej uzasadniona, niż demontaż podsufitki i
wygniatanie blach tradycyjnymi metodami. A może spróbuję rzeczywiście samemu...
Zobaczymy.
Jeśli będzie to
zakład, postaram się o papier świadczący o fachowej naprawie.ja jak już bym się zdecydował na taką procedurę to odgórnie naprawa w ASO z autem zastępczym a jak warsztat to z uwzględnieniem rekompensaty z tytułu utraty wartości pojazdu
-
pomoc w wycenie samochodu.- czemu akurat to
jest minus zawsze sie zastanawiam... wg. mnie biały jest najmniej brudzącym sie
kolorem. lecz fakt białymi samochodami poruszają sie przedstawiciele.
- książeczka
pojazdu wypełniona każdego roku
1)bo są to najtańsze auta oferowane dla flot zazwyczaj i stąd na rynku wtónym mają zawsze niższą wartość od pozostałch barw
2)książeczka to coś co można nabyć z wpisami wg żczenia (nie neguje przebiegu twojego auta ale takie są realia w Polsce)dlatego potwierdzona historia w ASO jest najbardziej wiarygodną formą sprawdzenia auta dla nabywcy - czemu akurat to
-
pomoc w wycenie samochodu.1)kolor biały,
- przebieg (oficjalny udokumentowany) 84 tyś. km.
3)Wyposażenie:
Auto alarm,
centralny zamek, klimatyzacja, 4x poduszki powietrzne, elektryczne szyby (z przodu z
tyłu korbka), Radio na kasety + zestaw głośnomówiący (w zestawie z radiem) alufelgi
komplet zima/lato, elektryczne + podgrzewane lusterka, wspomaganie kierownicy, abs,
halogeny, skórzana multifunkcyjna kierownica, regulacja kierownicy, welurowa
tapicerka (jak nowa), podłokietnik, dzielona tylna kanapa, regulowany fotel
kierowcy.
4) Samochodem
poruszała się osoba na emeryturze wiek (65-75) lat ostatnie dwa samochód spędził
rzadko jeżdżąc w garażu z powodu choroby mojego dziadka, od lutego jeżdżę ja
aktualny przegieg to tak jak wspominałem to 84 tyś km., dodam jeszcze że mam
dokumentacje potwierdzającą wszystkie naprawy samochodu.
5)Jak myślicie ile
mógł bym dostać za ten samochód.1)-
2)+
3)stnadard (nawet klimatronicka nie ma)
4)a to od nowości go ma???
5)jeżeli jest możliwość potwierdzenia z historii serwisowej w ASO tego przebiegu to 10tzł wezmiesz -
wyrządzona szkoda - naprawa na własną rękę.tak czytam ten temat i jedno co wiem to albo pieniążki do rączki albo misiaki trzeba wołać i wtedy dadzą 6pkt 300zł i pociągnę z czyjegoś OC naprawę z autem zastępczym to zobaczysz jak ci 10% zniżki zabiorą ostatnio też przetarli w rodzinie auto na dwóch elementach to się skończyło na 17tyś w ASO i TU płaci aż miło i nie dyskutuje dlatego staje po stronie poszkodowanego bo jak to zrobił i gdzie to nie ważne,a skoro mu auto uszkodziłeś to powinieneś zrekompensować mu straty
-
Przerejestrowanie pojazdu.ależ doskonale cie rozumiem że to wymaga czasu ale np ja nie odpuszczam i męczę pewien temat już ponad rok (była decyzja I instancji-odwołanie i decyzja II instancji,skarga do WSA-i sprawę cofnięto do II instancji i tak się przepycham z nimi ) ale nie zrezygnuje dla zasady
-
Przerejestrowanie pojazdu.bez teoretyzowania to masz prawo do załatwienia tej sprawy w WK w miejscu w którym mieszkasz pomimo że nie jesteś tam zameldowany a tu masz wzór pisma
"Na podstawie art. 61 § 1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego (tekst jednolity z dnia 9 października 2000 r. - Dz.U. Nr 98, poz. 1071) wnoszę o wszczęcie postępowania w sprawie zarejestrowania pojazdu , którego jestem właścicielem.
Jednocześnie oświadczam, że zamieszkuję , ale nie jestem tu zameldowany. Zgodnie z poniżej przytoczoną wykładnią prawa, o właściwości rejestracji pojazdu decyduje miejsce zamieszkania. WSA w Wyroku z 2009-02-17 (sygn. akt II SA/Bk 787/08 ) zauważył "Skoro przepis art. 73 ust. 1 Prawo o ruchu drogowym posługuje się pojęciem "zamieszkania" wnioskodawcy, a nie "zameldowania", zaś interpretacja pojęcia "zamieszkania" w pewnych okolicznościach faktycznych może budzić trudności, to ustawodawca (można by postawić tezę) godził się na takie dane o miejscu zamieszkania, jakie wskaże petent we wniosku o rejestrację pojazdu."W załączeniu przekazuję
Podpis"
Składamy pismo wraz z załącznikami w kancelarii urzędu gminy, a na kopii uzyskujemy potwierdzenie wpływu.
Oczywiście robimy sobie kopie wszystkiego, co składamy w urzędzie, lub składamy kopie, a w podaniu dopisujemy "w załączeniu przekazuję kopie (wymieniamy kolejno czego), a na żądanie urzędu przekaże do wglądu oryginały."
ale że organ może sie opierać bo tak jest wygodniej to idźmy krok dalej
kiedy organ nic nie robi, albo rożnymi pismami przeciąga sprawę i nie wydaje decyzji.
W takiej sytuacji piszemy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego właściwego dla danego województwa pismo o następującej treści:"Zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie
Na podstawie art. 37 § 1 KPA składam zażalenie na niezałatwienie sprawy przez Burmistrza .
Dnia złożyłem podanie o wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie zarejestrowania pojazdu. Do dnia dzisiejszego organ nie wydał w tej sprawie decyzji administracyjnej, czym naruszył zasadę zapisaną w art. 35 § 1 KPA. W załączeniu przekazuję kopię mojego podania wraz z potwierdzeniem złożenia go w kancelarii urzędu gminy dniaPodpis"
Podanie te wysyłamy listem poleconym bezpośrednio na adres SKO lub zanosimy osobiście do kancelarii SKO, a na kopii podania uzyskujemy wtedy potwierdzenie wpływu.
Jako załącznik do tego pisma, dołączamy kopię naszego pierwszego podania, które złożyliśmy miesiąc wcześniej w urzędzie gminy. -
Przerejestrowanie pojazdu.Wiecie co? A może
jest tak, że dla ustawodawcy i urzędnika: miejsce zameldowania i zamieszkania jest
tożsame.
Co to jest miejsce
zamieszkania? Ano miejsce, w którym się mieszka. Miejsce zameldowania? Określenie
miejsca pobytu (czyli zamieszkania) człowieka. Zameldowanie powinno być (logika!)
tylko formalnością potwierdzającą miejsce przebywania (zamieszkania) danego
osobnika.
Bo po co meldować
się tam, gdzie się nie mieszka?
Może właśnie z tego
powodu obydwa pojęcia są utożsamiane. Oczywiście, jeżeli tak jest, niepotrzebnie
ustawodawca stosuje obie nazwy - powinien zdecydować się na jedną. Nie byłoby wtedy
pożywki do podobnych dywagacji.
To tylko taka
śmiała myśl.na dzień dzisiejszy jest obowiązek meldunkowy wiec miejsce zamieszkana jest miejscem zameldowania (jeżeli nie to nie dopełniłeś w/w obowiązku w świetle prawa)
a dlaczego są używane obie nazwy w przepisach?? ot taki krok w przód bo skoro obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony od 2014r to zmieni sie jedynie interpretacja a nie same przepisy -
Konkurs motoryzacyjnydla mnie to tani chwyt na wyciągnięcie danych od naiwnych ludzi pod przykrywką fajnego programu