nie robie sobie jaj, to powazny problem wiec czekam na sugestie...
mam chyba jakiegos potterowego swistaka bo najpierw elektrodki w swiecach zrobily mi sie czerwone jak pomidorki a
teraz.....moj olej w silniku zmienil kolor na ZIELONY! (po przejechaniu 4 tys. km od wymiany, grat ma
przejechane 78 tys.) romalnie nie do wiary: kolo w serwisie az usiadl bo:
-nie dolewalem zadnych wynalazkow
-olej nie jest zmetnialy (zreszta w chlodnicy mam plyn koloru rozowego)
-nie ma w handlu zielonych olejow, a ten co mi wlewal (ten kolo co "az usiadl") przysiega na grob tesciowej ze "byl
slomkowy niczym poranny mocz"
-pytalem w roznych warsztatach i nikt tego zjawiska wytlumaczyc nie potrafi
-nie jestem daltonista (zreszta powolalem "rade bystrookich" w postaci funfli-madrali i tez stwierdzili ze jest
zielony jako szczypiorek
- nie cpam, nie pije (za duzo), nie leczylem sie psychiatrycznie!
towarzysze! pomozecie?
czekam
z tego co kojarzę ,to zielone mogą być:
a) płyn chamulcowy (stary R3)
b) płyn w chłodnicy (schell ma chyba zielony np)
c) olej do skrzyni biegów (choć jak ostatnio wlewałem to też był brązowy)
oleje do silnika i do skrzyni mają często bardzo podobne opakowania ,więc może się ktoś pomylił ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
ale to łatwo można sprawdzić ,bo olej przekładniowy ma specyficzny zapach i chyba daleko się na nim niepojedzie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />