Eeeee, no nie bądź takim prześmiewcą. NIgdy ci się nie zdarzyło wcisnąć dwóch klawiszy
jednocześnie

Może i zdarzyło, ale koleś nawet nie zadaje sobie trudu sprawdzenia wiadomości przed wysłaniem i spojrzenia jakie genialne literówki robi.

Wszystko rozumiem, ale jak widzę takie NIECHLUJSTWO to aż mnie trzepie <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Tym bardziej, że nie pisze się tego dla siebie, bo potem co najmniej kilkadziesiąt osób taki wątek czyta.

A owe indywiduum:

• nie wie co to wielka litera na początku zdania,
• nie wie co to przecinek,

Cytuję genialne wypowiedzi:
"ale czemu powiecie" [powiedzcie]
"powiec mi"
"dzieki leeo ale powiec mi czemu inne moje zpytania zamknołeś"

Czy ja jestem złośliwy? Nie - ja po prostu jestem za eutanazją <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />

Posiadałem Tico Dx koreąską wersje z 1993 roku
faktycznie deska jest troszke inna (chodzi o kolorystyke) także kierownica i tapicera rożnią się
jednak zestaw wskaźników jest ten sam
Tico nie posiadało nigdy kontrolki rezerwy

Potwierdzam.
U mnie tak samo - rocznik 1994, Korea.

czy ktoś z was zakładał kiedyś tłumik sportowy do ticko

Jakiś nowy model auta wymyślili? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />

Podziwiam takich, którzy nie wiedzą nawet czym jeżdzą, ale grunt to dobry "tjunink"

Jest to rurka "powietrza dodatkowego". Na zasadzie (o ile pamięć mnie nie myli) dźwiękowej fali
zwrotnej jest zasysane dodatkowe powietrze z filtra aby poprawić sprawność katalizatora
przy dopalaniu spalin. Wycięcie jej (zaślepienie) ma sens jeśli ma się wydłubanego kata.

Masz rację, bo moje tico z 1994 roku - seryjnie jeszcze bez katalizatora - w ogóle takiej rurki nie posiada. To była taka główna różnica, która rzuciła mi się w oczy przy porównywaniu tico 1994 a 2000 r. mojego wujka.

Witam!
Mam pytanie takie do was forumowicze
Śrubka do zmiany mieszanki jest nieużywalna, to znaczy kręci się w kółko razem z obudową. Macie
jakiś pomysł jak to odblokować, bo tam nie ma za co chwycić. Ewentualnie da się to jakoś
wymienić w prosty sposób?.

Bo ten pancerz ma się kręcić, żeby samemu tym nie kręci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A jak już bardzo musisz to tylko płaski śrubokręt albo samoróbka ze szprychy.

Do niedawna mialem jeszcze Ticacza i moj palil ok 5 literkow przy jezdzie z predkoscia ok
100km/h. Gdy jezdzilem spokojnie, niezaleznie czy w miescie w korkach czy na trasie
potrafil spalic mi 4,5 literka. teraz przesiadlem sie do Corsy C 1,7 DI i spalanie mam
podobne. Na trasie zszedlem do 4,1 l/100km, a w miescie ok 5-5,5 literka łyknie...

Moje marzenie... Corsa rzecz jasna, nie spalanie, bo to akurat mam takie samo.
Ale komfortu nie da się porównać, niestety <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />

Witam.Z góry przepraszam jeśli temat był poruszny na forum .Sprawa pilna.Odmóił mi posłuszeństwa
parownik na LPG.Prestawiłem się na jazdę na PB.Od dwóch dni gażnik w Tico wypawia takie
szopki że mimo nagraego silnika nie chce zejść z wysokich obrotów jakie uzyskuje w czasie
rozruchu zimnego silnika. Zużcie paliwa fatalne .nie mówiąc już o hałasie

A nie jest tak, że przez to, że masz niesprawny termostat silnik się nie nagrzewa i ssanie się nie wyłącza=> pali jak smok, bucha parą z tłumika i przeraźliwie wyje. Przez to również parownik może nie działać jak potrzeba, bo do jego ogrzania potrzebny jest płyn chłodniczy (gorący rzecz jasna).

Termostat kosztuje ok. 20 zł a wymienisz sam.

Elo
Mam Matiza z alarmem i zamkiem centralnym

Elo
Forum Matiza jest TUTAJ

Na koreańskiej stronie znalazłem ciekawe Tico.
Napisałem do nich i otrzymałem pełną specyfikacje oraz foty.

Jak, krzaczkami? <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
A myślałem, że tego się trzeba latami uczyć <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Nie mogłem się powstrzymać. A na poważnie to dla 2 sekund lepszego przyspieszenia (13,0) i Vmax=190 nie inwestował bym w coś takiego jak Tico kasy. Zbyt mikry i zbyt niebezpieczny samochód do szybkiej jazdy.

Po przejechaniu 100 km zatankowałem znów pod korek i wyszło rowno 8 L

Zmierz spalanie jak człowiek - na całym zbiorniku a nie na kilku "łykach" paliwa, bo taki pomiar to sobie możesz o kant doopy potłuc.

Zimno jest - ssanie Ci bardzo wyje? Jak długo chodzi na ssaniu?
Hamulce nie trzymają?
Regulacja gaźnika to koszt ok. 30-50 zł. Tylko żeby nie spsuli Ci gaźnika <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />

smigam caly rok

To tak jak ja, bo od listopada 2005 mam zimówki z tyłu nie zmieniane. Bieżnik ma 6,5 mm.
Z przodu zamieniłem letnie na zimowe w tym tygodniu.

Witam jeśli możecie to doradźcie . Mam problem z ładowaniem tj. po wyjeciu alternatora straciłem
ładowanie

Jeżeli wsadziłeś już alternator spowrotem to sprawdź jeszcze czy naciąg paska klinowego nie jest za słaby.

w sumie jadę 20-30min(bez parkowania), czyli 19-22km/h (średnio)
czy w tych warunkach 7,5l LPG to dużo (raptem 1.5L/godzinę)

Czytając to nasunęła mi się jedna myśl.

Czy wie ktoś może ile spala tico na postoju?
Względnie może być wynik jakiegoś innego małego auta z komputerem.

Pytam, bo chociaż tego nie robiłem to może jednak w tico zamiast marznąć, warto grzać się zimą na postoju?
Jestem <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> i strasznie nie lubię zimna <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Ło rany. Ja wprawd zie tankuję zupełnie zwykłą zupę na stacji JET, ale pozwolę sobie podać cenę
dla porównania. Otóż tydzień temu 4,17; dzisiaj również 4,17... Jak będę jechał koło
orlenu, rzucę okiem, ile u nas verva kosztuje.

Ostatnio portal e-petrol podał, że m.in. w Sosnowcu jest jedno z najtańszych paliw w kraju i rzeczywiście tak jest, bo regularnie tankuję się na dwóch najtańszych stacjach tej samej sieci.
W zeszłą sobotę za Pb95 płaciłem 3,99 a w tą 4,01.

Ja linkę ręcznego wymieniłem bez ściągania baku. Trzeba się trochę nagimnastykować dłońmi, ale da się. Za linkę płaciłem 52 złote, a przed założeniem do pancerza zawsze wpuszczam olej silnikowy.

Co do baku, to w sklepie wytargowałem za oryginalny z filtrem, czujnikiem i przewodami 265 zł (z 320 zł ceny wyjściowej) "strasząc" ceną z allegro.
Co prawda śruby nie ukręciłem, ale spawać całą łapę musiałem, bo nieciekawie ruda od spodu na nią wlazła. Przy okazji zakonserwowałem sobie ładnie cały spód.

I jeszcze jedna moja uwaga. Jak ściągnąłem stary bak to nigdzie nie było widać żadnych dziurek. Natomiast po oczyszczeniu szczotką drucianą doliczyłem się ich tylko 13. Klejenie baku poxipolem przyniosło pozytywny rezultat tylko na 3 miesiące (kilka tankowania do pełna). Ostatecznie wymieniłem bak na nowy (j.w.) Uwierz mi, że z zewnątrz naprawdę nic nie widać i pozornie dobry bak może stać się w krótkim czasie niezłym sitkiem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Nie bardzo wiem, o którą blaszkę chodzi. W Trzeciaku str.202 - Rys.6.11 poz. 3? Co masz na myśli
mówiąc o odwrotnym założeniu? Do góry nogami? Mów do mnie jak do laika

TAk, to ta sprężynka, którą wskazałeś na rysunku. Ją właśnie założyłem odwrotnie.

Pozatym kolega figaro to opisał kiedyś. Mechanik mu jakieś styki przeczyścił i po problemie.

Nie wydaje mi się, żeby to było to samo co u mnie, bo mi w krańcowej fazie gasł nawet na postoju, bez wciśniętego pedału gazu, jak również miałem problemy z ponownym odpaleniem jak już zgasł.
Tutaj koledze na luzie pracuje bez zarzutu.

Spróbowałbym wymienić zaworek PCV (koszt ok. 15 zł) - ja swój niedawno przemyłem w benzynie ekstrakcyjnej, tak profilaktycznie, bo nic się nie działo.

Druga rzecz to może być coś z zaworem recyrkulacji spalin (EGR). Można spróbować go zaślepić, a jeśli nie będzie poprawy to powrócić do stanu pierwotnego.

I na koniec tak mi przyszło do głowy, że zapłon jest regulowany podciśnieniowo. Może być jakaś drobna nieszczelność na przewodzie podciśnienia (przewód idący od gaźnika do regulatora podciśnieniowego przy rozdzielaczu zapłonu) i przez to może zapłon szwankować. Może warto by ustawić zapłon, o ile nie był niedawno ustawiany?

U mnie potrafił nawet gasnąć przy nagłym hamowaniu i wpadaniu w dziurę jak miałem wyrobiony kluczyk stacyjki. Obecnie jeżdżę na "niewyślizganym" zapasowym i jest wszystko OK.

Wiem, że o hamulcach napisano już wiele, ale nie doszukałem się odpowiedzi na mój problem.
DZiwny jest objaw - gdy silnik jest wyłączony pedał hamulca jest twardy (normalne, bo nie
działa serwo). Z kolei po włączeniu pedal robi się taki jakiś "gumowaty"
Mam wymienione: płyn, klocki, bębny, szczęki, linkę ręcznego i oczywiście odpowietrzone.
Niestety skuteczność działania hamulców jest krótko mówiąc średnia ("nie staje dęba" przy
intensywnym hamowaniu).
Czy są jakieś sugestie z waszej strony?

Też tak miałem. W czerwcu wymieniłem zaworek podciśnienia na serwo, dałem nowe tarcze i klocki i szczerze mówiąc poprawa była niewielka (fajnie hamował do momentu aż się "nowości" nie dotarły).
W lipcu kupiłem i założyłem nowe szczęki na tył (oryginały), samoregulatory i zestaw sprężynek tak sztywnych, że nie dało się ich ścisnąć <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Po wymianie od razu hamulec zaczął wyżej brać. Przy czym - tak samo jak u Ciebie - na wyłączonym silniku pedał był twardy, a po odpaleniu robił dziwnie miękki. Rozbieraliśmy to z ojcem chyba z 7 razy i za każdym razem wszystko było dobrze do kilku wciśnięć hamulca. Po prostu samoregulatory nie pracowały tak jak potrzeba. Ktoś na forum napisał, że przełożył sprężynkę trzymającą blaszkę, która zachodzi na zębatkę samoregulatora. Ja zrobiłem to samo przy obu kołach i dopiero od tego momentu wszystko chodzi jak należy. Przejechałem już ok. 1500 km i hamulce są rewelacyjne - łapią od góry a ręczny trzyma już na pierwszym ząbku; z dużej górki na drugim. Diagnosta na przeglądzie był zachwycony i ja też do dzisiaj jestem.

Podsumowując: miałem sprężynki założone tak jak jest w książce Trzeciaka. Gdy dałem je odwrotnie to dopiero zaczęły trzymać samoregulatory jak należy. Proponuję zrobić tak samo i sprawdzić. Innego wyjścia nie ma.

Możesz także spróbować najpierw wymienić zaworek podciśnienia, bo o tym nie napisałeś. Ja za swój zapłaciłem 14,50.

Jechałem ticusiem z Poznania do Wawy na autostradzie 150km/h(przez moment było i
160km/h;wyprzedzanie mondeo) przez 1.5 godz.

To długo to mondeo wyprzedzałeś <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> 1,5 h <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Czy lusterka w kolorze nadwozia w wersjach DX były w serii?

Chyba nie. U mnie są czarne. Jedynie zderzaki w kolorze nadwozia.