No tak chyba przy samochodzie który standardowo ma 500 KM, to by wtedy wychodzi ok. 0,005%
przyrostu mocy. Chyba że to się miało do Tico - w co i tak nie uwierzę.
To raczej trik psychologiczny, ja tam nie zauważam różnicy. Podobnie jak ma się sprawa z
magnetyzerami. Kiedyś się na to napaliłem i kupiłem (od razu mówię, że nie były to jakieś
niewiadomo jakie firmówki, ale jakieś nie najtańsze, ale i nie najdroższe zwykłe "noname".
Założyłem i różnicy jakoś nie zauważyłem, a nastukałem już na nich sporo km. Do tej pory
mam założone na przewodzie od gazu jeden, a drugi przed filtrem powietrza, ale nie zdejmuje
bo skoro kupiłem i za nie zapłaciłem to nie sobie są, nie wadzą mi, a jednak zawsze w
głowie jest to że może coś taj jednak działają Może te firmowe za dobrych kilka stów coś
działają - ale czy jest sens płacić tyle kasy za coś co spowoduje zmniejszenie spalania o
0,5l na 100km.)
Jak ktoś zatankuje takiego drobiego paliwa to odrazu jeżdzi wolniej i mniej dynamicznie bo to
więcej kosztuje wkońcu, przez co pozornie samochód mniej spala a zasięg się wydłuża, ale
przy noramlnej jeździe nie wieżę alby jakieś super hiper extra paliwo 120 oktan, czy też
magnetyzery dawały jakieś wymierne korzyści
To auto mialo duza pojemnosc, 500 koni raczej nie mialo <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />.
A tak ogolnie to ten 1 kon czy dwa i tak nic nie dadza wiec jesli tankuje benzyne to tylko PB95