Hej, może uznacie że przesadzam ale za trzecim razem nie dam się zrobić w bambuko (najpierw brak papieru toaletowego i drożdży [covid], potem brak oleju [Ukraina]) i się powoli przygotowuję na wypadek W.
Zbieram różne konserwy podczas normalnych zakupów i gromadzę w domu, poza tym baterie, radia (PMR + jeden a’la Baofeng do piracenia) i inne rzeczy.
Teraz zabieram się za maski gazowe i pewnie ktoś z was doradzi jakie pochłaniacze do tego kupić.
Półmaski będą takie o, czyli minimalizm z wejściem RD-40. Jak rozumiem będe mógł do tego kupić dowolne pochłaniacze, i tutaj moja wiedza i instynkt się kończy.
Przy założeniu że jest jakieś skażenie okolicy, typowe dla powiedzmy działań wojskowych, w tym opad radioaktywny albo broń chemiczna: jaki pochłaniacz ma sens w takim wypadku (założenie jest że przebywamy w strefie kilka godzin zanim się wydostaniemy)?
Wołam @leo bo z racji zawodu pewnie coś tam wie ;)