Od wtorku skrzynia wyciągnięta <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> (sprzęgło i koło zamachowe również). W miarę możliwości wrzucę foty - zarobiony jestem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Olej spuszcze przez wlew jak coś, a poźniej już na spokojnie będzie można ustalić gdzie jest spust.

MariSwiftGTI, dzięki za wskazówki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

• Mam odkręcone co trzeba (jakoś się udało wymyśłeć co mi przeszkadza). Odkręciłem wał od skrzyni (inaczej nie opuszczę jej).
• Namęczyłem się z jedną śrubą łączącą blok silnika ze skrzynią. W akcie desperacji musiałem użyć brzeszczot, śrubokręt/przecinak + młotek. Nakrętka poszła (gwint na śrubie ocalał <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> ), ale dużo zabawy. (poprzedni właściciel najwyrażniej mocno ją zjechał - zapewne próbował wymienić sprzęgło, ale mu się to nie udało, a ja nie byłem w stanie żadnego klucza na nią nasadzić przez to.
• Od łapy środkowej muszę również odkręcić śruby wkręcone w silnik - w 4WD dolny element łapy przykręcony do skrzyni i silnika stanowi integralną cześć końcowego elementu skrzyni (łączącego skrzynię z wałem).
• Przewiduję spektakularne zalanie garażu olejem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nie zauważam żadnej śruby na imbus <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> Od spodu skrzyni mam jakąś dziurkę zalepioną sylikonem - po poprzednim właścicielu mogę się już wszystkiego spodziewać... może tam była imbusowa śruba spustowa...

Dzisiaj myślę, że już uda się wyciągnąć sprzęgło - jestem o krok <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />.

Coś już tam porozkręcałem. Jednak nie spuściłem oleju <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Nie mogę zlokalizować spustu oleju. Na zdjęciu poniżej w zaznaczonym miejscu [color:"red"]A[/color], w przypadku Swifta 1.6 jest zlokalizowan spust - u mnie niestety nie:

W okolicach [color:"red"]B[/color], tyle że od przodu znajduje się wlew, obok jakąś śruba wchodząca w skrzynię - niestety jest zbyt wysoko, by wypuścić olej, tzn. nic nie leci po jej odkręceniu.

Mam podowny objaw. Gdy w moim jest mało paliwa i syfy w baku wpadają na filtr to nagle nie przyspiesza. A swoją drogą filtr paliwa wygląda jak "ściana" - zalepiony i sukcesywnie uniemożliwia przepływ paliwa...

Inny warsztat??

Odpada - skończyły się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A i żaden nie chce pójść na to, że auto będzie zajmowało kanał do ok 9 maja. A i Swift jest już rozebrany "trochę".

Ja z GTi wyciągałem skrzynię bez żadnego opuszczania silnika tylko, że na
podnośniku...
Mógłbyś opisać to szerzej. Proszę.

Świstak na klockach, coś już zacząłem. Jednak co konkretnie zrobić, by dobrać się do sprzęgła? Półoś lewa wyciągnięta, prawa z łożyska. Wydaje się mi, że trzeba lekko opuścić silnik od strony skrzyni, żeby tą zdemontować. Inaczej będzie problem, bo dekiel zawadzi o lewą część karoseri? Robię to pierwszy raz, co radzicie? (warsztat odpada, bo nie mają miejsca wolnego, a ja nie mam czasu i do max 29kwietnia muszę mieć sprzęgło w ręku.

(...)jak nie bedziesz szalał(...)
Możliwe, że autko pojedzie w KJS więc <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Ale u mnie przeguby długo żyją - przy mojej jeździe <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> (nie odkręcam gazu do końca na pełnym skręcie)

Szybkie pytanko (nie ma sensu śmiecić nowym wątkiem), czy przeguby od GTi podejdą do 1.38V? Prawy mi chromoli jak nie wiem Poprzedni właściciel jeździł na przednim napędzie w okresach letnich i najwidoczniej dawał w palnik na pełnym skręcie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Czy może brać do 8V ale jakieś hartowane <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

pod kierownicą na lewo

Dzięi, znalazłem, wymieniłem spalnony bezpiecznik 10A i... nadal nie działa lampka w kabinie (żerówka jest sprawna) i zegarek. Oj się porobiło... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Chciałem przywrócić podświetlanie zegarka (radio wywaliłem i po tej operacji nie było podświetlania w zegarze). A że pod ręką nie miałem miernika to na szczęście liczyłem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> No, ale niestety... Trafił się prądowy z minusem <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Efekt taki, że zegarek w ogóle nie działa oraz lampka kabinowa. Pytanie, czy Swift MK2 na gdzieś jeszcze panel z bezpiecznikami czy tylko ten w komorze silnika? (tam nic nie poleciało).

Wtrące się z pytaniem czy produkty NIPPARTS są warte uwagi (ok. 190zł) ? Ktoś stosował te sprzęgła czy dać sobie spokój i coś innego kupić? Jak inne to co polecacie żeby wytrzymało trudy eksploatacji (strzały ze sprzęgła będą).

I ja się podłączam do powyższego.