To moze i ja dorzuce kilka gorszy do dyskusji, wiec tak sprawa badlooka, ja mialem w swoim autku brewki (niewiele sie roznia od badlooka poza tym ze nie sa zespawane z maska), DUZO gorzej to swieci (nie mowimy o specjalnych zarowkach, bomialem zarowki 90/100 i bylo to samo), kwestia nie jest w tym wypadku oslabienie strumienia swiatla poprzez zastsowanie filtra lecz ZASLONIENIE PEWNEJ POWIERZCHNI co skutkuje tym ze niewazne jakie zarowki by sie nie stosowao to NIGDY nie zaswieci to w miejscu w kotrym mamy przeslone, w wypadku Tico zrobienie badlooka skutkuje obcieciem swiatla w nocy na wprost przed autem w odleglosci ok 50m (po prostu dalej juz nie widac). JESLI ktos nie wierzy najprostsza metoda to pojechac na parking w nocy i zapalic lampy, po czym podniec maske i zobaczyc jak swieca te same reflektory nie przesloniete. Co do przepuszczalnosci swiatla po lakierowaniu tylnych lamp. Lampy nie zmieniaja swoich wlasciwosci przepuszczania swiatla pod warunkiem ZE W FAZIE PRODUKCYJNEJ DODANO BARWNIK, pomalowanie kloszy tylnych wiarze sie z naniesieniem pewnej warstwy, NIE MA LAKIERU KOTRY PRZEPUSZCZA SWIATLO w 100% (nawet lakier bezbarwny zatrzymuje pewna wiazke swiatla), jesli ktos pisze ze tak nie jest znaczy ze sie na fizyce nie zna. A teraz najwazniejsze, uwazam ze tico indiego wyglada ok mi sie podoba, lubie badlook i inne bajery, sam mialem poprzerabiane tico, wygladalo dla mnie ciekawie, dla innych nie, nie byl to bynajmniej dla mnie ani dla nikogo innego powod zeby sie sprzeczac. A CO DO TYLNEJ WYCIERACZKI to SZYBA W TICO brudzi sie BARDZO szybko, jazda bez wycieraczki jest straszna szczegolnie wiosna,jak jest syf na drogach i bloto posjniegowe (wiem bo jezdzilem z niesprawnym spryskiwaczem i wiem jak to bolalo)