Jakby co, to ja też dopisuje się do grupy chętnych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Posty napisane przez clavish
-
RE: Mozna jeszcze dostac takie pasy bezpieczenstwa
-
RE: Nowa strona na temat Tico
a jeszcze wcześniej jeździłam syrenką (niestety tylko jako małoletni
pasażer ) i to dopiero był wesoły samochodzik .
Nom <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ten odgłos przy zamykaniu drzwi <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Poza tym autko niespodzianka, nigdy nie wiadomo, co się zepsuje po drodze, klimatu jednak nie można mu odmówić
pzdr
-
RE: Wypadek - Poznań
Dobrze, że nie było nikogo na siedzeniu pasażera. Jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem kabiny tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak pisał Leo na swoje możliwości autko daje niezłą ochronę.
pzdr
-
RE: Drgania na ciepłym silniku
Wszystko załatwię w okolicach lipca, po wypłacie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> . Przy okazji ustawiania zbieżności, ustawię zapłon i może zawory, jak cena będzie przystępna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
RE: Co dziś "dłubałem w Tico"
Jestem tolerancyjnym człowiekiem i potrafię wiele przemilczeć, ale pisze się
zawór , a nie zawur!A miałem napisać to samo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
RE: Drgania na ciepłym silniku
Dziś zrobiłem mały eksperyment. Poczekałem, aż wskazówka znajdzie się przed znaczkiem(wtedy jeszcze nie telepie), włączyłem dmuchawę, oraz parę innych rzeczy i obroty spadły. Macie rację z tymi obrotami, podreguluję przy wszystkich możliwie włączonych urządzeniach. Przy okazji załatwię też zawory.
pzdr i dzięki
-
RE: Drgania na ciepłym silniku
Nie, nie jestem przewrażliwiony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> drgania są bardzo odczuwalne i nieprzyjemne, dla mnie i pasażera. Spróbuję na początek podkręcić obroty jałowe przy włączonych światłach i wentylatorze. Świece bym wykluczył, a zawory i tak niedługo będę ustawiał razem z zapłonem
pzdr
-
Drgania na ciepłym silniku
Od pewnego czasu mój tikaczu niepokojąco drgał, czemu towarzyszył spadek obrotów na biegu jałowym. Miało to miejsce podczas nagrzewania się silnika(podnoszenia się wskazówki od płynu chłodzącego). Po wymianie zaworu PCV i czyszczeniu EGR drgania częściowo ustąpiły. Gdy jednak wskazówka dociera do znaczka, spadają obroty i drgania powracają, po czym załącza sie wentylator i wskazówka opada, problem zaczyna się od nowa. Sprawdziłem też kable idące za gaźnikiem, o których pisał pewien forumowicz ale nie u mnie wszystko z nimi w porządku. Może ktoś miał podobny problem??? U mnie sprawa ujawnia się tylko w górnym zakresie temperatur, jakie osiąga wskazówka (połowa znaczka). Z góry dziękuje za pomoc
pzdr
-
RE: Co dziś "dłubałem w Tico"
Wymieniony zawór PCV i wyczyszczony EGR. Po wymianie PCV owe drgania ustały, prawie całkowicie
(tylko gdy wskazówka dochodzi już do samego znaczka zaczyna się "trzęsawka") Nie
sprawdzałem jeszcze jak auto się zachowuje po czyszczeniu EGR, bo zrobiłem to dopiero
wczoraj i nie jechałem nim jeszcze. Zajrzę jeszcze pod klawiaturę , może wylot z odmy jest
lekko przytkany od środka.
pzdrNiestety po przeczyszczeniu zaworu EGR drgania nadal występują <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> To już się robi dokuczliwe)
pzdr
-
RE: Co dziś "dłubałem w Tico"
Wymieniony zawór PCV i wyczyszczony EGR. Po wymianie PCV owe drgania ustały, prawie całkowicie (tylko gdy wskazówka dochodzi już do samego znaczka zaczyna się "trzęsawka") Nie sprawdzałem jeszcze jak auto się zachowuje po czyszczeniu EGR, bo zrobiłem to dopiero wczoraj i nie jechałem nim jeszcze. Zajrzę jeszcze pod klawiaturę , może wylot z odmy jest lekko przytkany od środka.
pzdr
-
RE: Zabezpieczeni drzwi i zamków przed włamaniem
A ja dziś zatrzasnąłem klucze w aucie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Na szczęście do domu miałem niedaleko, więc poszedłem po zapas:)
Ach ten pośpiech...
pzdr
-
RE: Nowa strona na temat Tico
Strasznie obszerna
Ale teksty są masakryczneKomuś się nudziło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale ja osobiście lubię tego typu poczucie humoru. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Niestety zawsze znajdą się ludzie, którzy za nic nie wsiądą do tico, malucha, cc, sc itd. Tylko niekoniecznie muszą od razu dyskredytować te maszynki
pzdr
-
RE: Mój Ticuś dużo pali pomocy
Sprawdzałeś czy jest różnica w spalaniu przy jeździe na "luzie" a hamując silnikiem? Nie
rozpatrujmy tutaj korzyści bezpieczeństwa itp, chodzi mi tylko o spalanie.Wiesz co, kiedyś hamowałem cały czas na luzie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i wg mnie i moich skromnych obserwacji, nie zauważyłem jakiejś wielkiej różnicy w spalaniu. Wydaję mi się, że ciut mniej pali podczas hamowania silnikiem ale różnice mogą też wynikać, ze zmiany mojego stylu jazdy na "spokojniejszy".
pzdr
-
RE: Mój Ticuś dużo pali pomocy
Ja hamuje silnikiem, gdy dojeżdżam do skrzyżowania. Jednak zdarza się, że ostatnie metry pokonam na luzie, gdy prędkość spadnie poniżej 20 km/h, to swobodnie dotoczę się do autka stojącego przede mną.
pzdr
-
RE: Wam tez tak gra?
Ale czujnik cofania pika wewnątrz auta informując o odległości od przeszkody A Koledze, który
zaczął wątek lambada gra na zewnątrz auta... To dwie różne rzeczy.Spotkałem dwie wersje - jedną "pikającą" tylko wewnątrz, druga słyszalna wewnątrz i na zewnątrz, nie był to jakiś super głośny dźwięk ale wyraźnie było słychać.
pzdr
-
RE: Wam tez tak gra?
Od razu wspomnę, że na forum potem napisano, iż nie należy zakładać takich rzeczy do auta -
ponoć "pipkać" mogą jedynie cieżarówki.Mnie zastanawia jeden fakt. Mój znajomy na w Alfie Romeo czujnik parkowania(tudzież cofania, jak zwał, tak zwał), montowany fabrycznie. Wydaje on właśnie "pipczący" przerywany sygnał, którego odstępy pomiędzy kolejnymi zmniejszają się wraz z przybliżaniem sie do jakiegoś obiektu. Wydaje mi sie jednak, że owe "pipkanie" nie koniecznie jest zarezerwowane wyłącznie dla ciężarówek. Nie chodzi mi tu o sam czujnik parkowania ale o sygnał, który wydaje.
pzdr
-
RE: Amortyzatory - cena i czy oba?
W takim razie nie zostaje ci nic innego jak tylko chwycić się piłki do metalu i "pitrasić".
Wiem, że to mozolna robota, ale dasz radę.Niestety, przy wahaczu miałem podobnie... Przy drugim wahaczu pożyczyłem palnik i po sprawie. Cóż, gdy nie ma się tego pod ręką trzeba, jak ty to ładnie nazwałeś, "pitrasić" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
RE: Amortyzatory - cena i czy oba?
Zeby było to takie proste mam garaz bez pradu i kanału wiec dojście nie jest takie proste
wszystko mam śruba nowa juz kupiona ale brakło sił do zakończenia robotyTo może jakimś palnikiem???
-
RE: Wam tez tak gra?
Podobnie zareagowal kolega
Ja bym podobnie jak reszta kolegów - Padł ze śmiechu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Osad w kominku...
Czy Twoje odczucia i obserwacje są na pewno własciwe? Po lekturze tego artykułu mam niejakie
wątpliwości.Czytałem masę tego typu artykułów. Powiem tak - Wszystko zależy od samochodu, w jednych jest to odczuwalne, w drugich nie. Co do moich obserwacji to pierwsze mniejsze spalanie, lepsza praca silnika oraz poprawa dynamiki są efektem zauważalnym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W artykule przytoczonym przez Ciebie piszę się, że te paliwa nie poprawiają osiągów - bo to prawda, moje obserwacje nijak się mają do poprawy np. przyspieszenia . Jeżdżąc sporo w trasie mogłem to stwierdzić. Z lektury innych artykułów wiem, że małe autka są bardziej podatne na wszelakie tego typu "ulepszenia", różnice są bardziej odczuwalne. Jeszcze raz powtarzam - nie pisałem nic o poprawie osiągów, to że silnik jest bardziej dynamiczny, niekoniecznie przedkłada się na zmianę parametrów.
pzdr