Opcja szukaj nie boli:

Eh, nie zrozumiałeś mnie... Te dane już dawno znalazłem na forum (i nie tylko te). Wiem, że istnieje pewien dopuszczalny margines błędu przy ustawianiu zaworów, jednak załóżmy, że się uparłem i chcę to zrobić naprawdę bardzo dokładnie. Dlatego pytam, czy lepiej jest ustawiać zawory na zimnym, czy rozgrzanym silniku, czy też absolutnie nie ma to żadnego znaczenia. I czy przy ustawianiu zaworów najlepiej jest ustawiać je w dolnej, czy górnej granicy dopuszczalnego przedziału, czy też ustawić wartość pośrednią? Proszę o pomoc kogoś, kto ma doświadczenie w ustawianiu zaworków w 8V i wie jak znaleźć "złoty środek", by auto nie muliło i było ekonomiczne, jeśli chodzi o zużycie paliwa, bo mam już dość podawania "mechanikowi" ciągle tych samych danych regulacyjnych i jego komentarzy w stylu, że on to ustawi po swojemu, "bo on wie lepiej".

Ja już na Neste nie tankuję, bo coś tam musi być nie tak z ilością wlewanego paliwa. Niby się
oszczędza kilkanaście groszy na litrze, ale spalanie wychodzi o litr wyższe (mniej
"kaloryczne" paliwo albo oszukują na ilości), więc na jedno wychodzi...
Najlepsze spalanie wychodziło mi tankując na Shellu, albo na Bliskiej (taki budżetowy odłam
Orlenu)

A ja mam właśnie złe doświadczenia co do Bliskiej. Czasami po tankowaniu na tej stacji spalanie różniło się od typowego dla mojego auta o ponad 3l/100km (!). Kiedy zacząłem tankować na Shellu spalanie wróciło do normy. Poza Shellem tankuję na Orlenie i BP i muszę powiedzieć, że na paliwie z tych stacji nigdy się nie naciąłem. A na Neste też chyba nie będę tankował - chciałem po prostu sprawdzić jakie oni tam mają paliwo.

Szczerze to nie wiem bo na Neste to tankuję tylko awaryjnie za 10zł i ostatnie niecałe pół litra
leci wolno

Mimo wszystko dzięki za rozwianie wątpliwości. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

To jest rzecz normalna na Neste
Końcóweczka tankowania jest zawsze powoooolna

Ok, rozumiem, że to takie zabezpieczenie przed przelaniem paliwa powyżej zdeponowanej kwoty, tak? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Czy zawsze tak jest, że akurat równy ostatni litr leci tak wolno, czy jest to zależne od kwoty, za jaką się tankuje?

Swojego czasu regularnie tankowałam na Neste w Krakowie (obok ronda czyżyńskiego) i tam wszystko
było w porządku... także to raczej nie norma... ale zatankowało się do końca i odbił
pistolet?? Bo jeśli paliwo się nie lało (a jedynie wskaźnik dystrybutora) to chyba nie
powinien byc full w baku

Tankowałem za 100 zł (nie do końca) i doszło do 22 litrów a ostatni - 23 litr leciał już bardzo powoli (na dystrybutorze widziałem, jak zmieniają się wskazania, ale nie wiem, czy fizycznie ten ostatni litr dotarł do mojego baku. Przy tak powolnym nalewaniu ciężko byłoby to wyczuć... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).

Tankowałem wczoraj pierwszy raz na stacji Neste. Z obsługą terminala nie miałem żadnego problemu, jednak pewna rzecz zdziwiła mnie podczas tankowania. Trzymałem "spust" pistoletu wciśnięty do samego końca i paliwo leciało sobie normalnym tempem (jak na każdej stacji) aż doszło do ostatniego litra, który leciał prawie minutę. Miałem wrażenie, jakby paliwo nie leciało a jedynie powoli zmieniały się wskazania na liczniku. Czy też się spotkaliście z taką sytuacją i czy jest to norma na tej stacji, czy też może trafiłem na padnięty dystrybtor?

Prosiłbym zatem o
Luz może masz już w porządku ustawiony, ale może już wybity wałek krzywkowy, gniazda itd.

Też biorę pod uwagę taką ewentualność. Stukaniem nie przejmuję się jednak tyle, co podwyższonym spalaniem o ok. 1l/100km po ostatniej regulacji. Czy nieprawidłowa regulacja zaworów mogłaby mieć taki wpływ na spalanie? Czy 0,15 mm luzu w 1.3 8V na każdy zawór to poprawne ustawienie, czy też powinno się ustawiać wartość średnią podanych dopuszczalnych wartości granicznych (w tym przypadku na zimnym silniku powinno być: 0,15 mm dolot, 0,17 mm wydech)? Tak na marginesie, to powinno się regulować luzy zaworowe na zimnym, czy ciepłym silniku (a może nie ma to większego znaczenia)?

Znaczy sie szklaneczki ?

Dokładnie, w 1.0 i 1.3 DOHC są hydropopychacze. W moim 8V niestety ich nie ma i luz trzeba co jakiś czas regulować. Do tego mam pecha, bo jakoś nie trafiłem jeszcze na osobę, która potrafiłaby to porządnie zrobić. Już 3-ci mechanik się za to zabrał i mimo, że za każdym razem było lepiej, to jeszcze troszkę stuka (szczególnie przy przyspieszaniu na 2-gim i 3-cim biegu). I do tego po ostatniej regulacji Suzuka więcej pali. Prosiłbym zatem o odpowiedzi na pytanie z pierwszego postu w tym temacie, jeśli ktoś ma o tym pojęcie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Ostatnio mechanik regulował zawory w moim autku (stukały już trochę). Według specyfikacji na zimnym silniku luz zaworowy powinien wynosić: zawór dolotowy: 0,13-0,17mm, zawór wydechowy: 0,15-0,19mm. Wszystkie zawory zostały ustawione na 0,15 mm. Chciałbym zapytać, jaki ma wpływ takie ustawienie zaworków na spalanie, bo odczułem, jakby apetyt Swifta na paliwo nieco się zwiększył (biorę oczywiście pod uwagę wzrost cen paliw w ostatnim czasie). Chodzi mi dokładnie o to, czy istnieje jakaś zależność - większy/mniejszy luz zaworowy = wyższe/niższe spalanie?

dzieki za rady , ale nie moge sie polapac oco chodzi z tymi kodami.

Każde auto wyposażone w elektroniczny wtrysk paliwa posiada komputer - sterownik wtrysku i szereg czujników, wysyłających do niego dane o parametrach pracy poszczególnych komponentów. Kiedy występuje jakaś nieprawidłowość w pracy silnika (parametry są niepoprawne), komputer odczytuje to jako błąd i zapisuje go w swojej pamięci w postaci kodu, który odpowiada nieprawidłowo pracującemu komponentowi (np. kod "13" oznacza nieprawidłowy odczyt z sondy lambda). Kody w Swifcie można odczytać na 2 sposoby - podpiąć auto pod komputer (co z reguły kosztuje), albo odczytać je poprzez liczenie błysków kontrolki "check engine" po przełączeniu komputera w tzw. tryb diagnostyczny (jest kilka sposobów w zależności od modelu auta - wszystko w FAQ). Na temat wyzwalania kodów błyskowych było już na forum mnóstwo tematów, zatem odsyłam Cię do "szukajki". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Cały tył, czyli dwa koła w powietrzu, czy jedno koło w powietrzu, drugie dociążyć?

Obydwa koła w powietrzu i dociążasz tył - obojętnie z której strony.

To teraz mam ciężką sprawę... Może jest te 30% z tyłu, a nie chce znowu na marne jechać na
przegląd i usłyszeć "Proszę tylne hamulce zrobić" drugi raz
Może ktoś zna sposób jak sprawdzić tylne hamulce, bez wizyty w stacji diagnostycznej?

Niedawno był podobny wątek o hamulcach w Swifcie i wyszło na to, że opisany przez Ciebie stan to normalka w Swifcie. Najlepiej jedź do innej stacji diagnostycznej, bo diagnosta, który robił Ci przegląd jest chyba trochę nie kumaty. Ja byłem niespełna miesiąc temu na przeglądzie i kiedy facet zauważył, że tył prawie nie hamuje po wciśnięciu hamulca od razu powtórzył próbę z użyciem hamulca ręcznego, po czym stwierdził, że wszystko jest w porządku i ma zostać tak, jak jest.
Jeśli chcesz sprawdzić, czy korektor siły hamowania działa prawidłowo będziesz potrzebował najlepiej 3 osób. Podnosisz tył samochodu na lewarkach, po czym jedna osoba staje na progu w tylnych drzwiach, lub siada na brzegu bagażnika (wersja 3D), druga osoba siada do auta i wciska hamulec a ty próbujesz kręcić tylnym kołem. Prawdopodobnie nie uda Ci się go już wtedy przekręcić a to oznacza, że wszystko jest w najlepszym porządku.

to ja mam jeszcze takie pytanie: jak tego szukac ? pytac b TPS do swifta? bo rozumiem ze czujnik
polozenia przepustnicy to nie to samo? moglby to ktos sprecyzowac?

TPS to jest właśnie to samo, co czujnik położenia przepustnicy (TPS - throttle position sensor).

Nic nie mam do Torunian, nawet tych z moherem...
Może jakiś klubowicz jest z tego miasta, upoluje tego typa kiedyś na żywo i zapyta go dlaczego
tak skrzywdził to autko

Spoko - jeśli go kiedyś spotkam, to zapytam na pewno. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Ewentualnie, jak go nie będzie w pobliżu, to zostawię kartkę z odpowiednią opinią... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Witam
Zmieniał ktoś już może z tyłu szczęki w swifcie??
Na przeglądzie powiedzieli mi ze mam do wymiany tylko szczęki, co mnie dziwi, bo reczny hamulec
wporządku a normalnie jak mocno przyhamuje na piasku hamulcy nima (zero sladow hamowania
tylko przod)

Mam taką samą sytuację w swoim Swifcie. Też miałem podejrzenie, że to szczęki, ale mechanik wyprowadził mnie z tego błędu. Chodzi o korektor siły hamowania. Spróbuj obciążyć sobie czymś tył - u mnie kiedy tył nie jest obciążony przy hamowaniu na żużlu tylne koła obracają się a gdy tył się obciąży, to wtedy dopiero się blokują. Ręczny oczywiście mam w 100% sprawny. Może być też tak, że mój mechanik się myli i rzeczywiście coś jest nie tak z hamulcami, dlatego proszę forumowiczów o rozwianie wątpliwości. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Polecam tą stronkę: http://www.anusedcar.com/index.php/tuv-report-year-age/2007-10-11/17. Są tutaj rankingi TÜV-u z poszczególnych lat i jasno wynika z nich, że np. 10-11 letnie Swifty są mniej awaryjne niż większość flagowych modeli VW z tego samego rocznika. Swift na tle konkurencji wypada naprawdę nieźle. Poza tym muszę powiedzieć, że u mnie w rodzinie Swift jest już 10 lat i nigdy nie było takiej sytuacji, żeby stanął i nie dało się nim jechać. Należałoby przy tym wspomnieć, że przez te 10 lat wymieniane były tylko płyny eksploatacyjne, filtry i te części, których zużycie jest całkowicie normalne w każdym aucie (tarcze i klocki hamulcowe z przodu wymienione były tylko 1 raz i nadal nadają się do jazdy).

a AJUSa kupiłeś w intercarsie? bo widzę, że teraz nie mają...

Tak, kupiłem w IC. Wejdź sobie kolejno w: SUZUKI -> SWIFT II hatchback (EA, MA) -> 1.3 (SF413, AB35) -> Zestaw uszczelek pokrywy zaworów -> Uszczelka pokrywy zaworów i na samym dole będzie "zestaw uszczelek pokrywy zaworów". Jeżeli nie będą mieli na miejscu, to sprowadzają następnego dnia.

Otóż podczas jazdy po
dziurach,lub po wjechaniu w dziurę,kiedy koło wpada w jakieś tam wieksze wibracje z okolicy
kół przednich wydobywa się dzwięk przypominajacy grzechotkę ( jakby wrzucic metalowe
naktętki do blaszanego pudełka i nim potrząść) dzieje się tak tylko przy nierównosciach i
przy ruszaniu z małą ilościa gazu-duszeniu go.

Przysłuchaj się, czy to przypadkiem nie osłona kolektora wydechowego wydaje tak dźwięk.

Troszkę ten "Tech elit" do Workshopa podobny
A swoją drogą - że się tak ludzie nie boją piratów w internecie sprzedawać
Pozdr.

Tak, to jest eTech Workshop. Sam z niego korzystam - bardzo fajny program i do tego po polsku.

Panowie, lekcje fizyki się kłaniają

Ubywa paliwa -

Syczy bardziej jak paliwa jest mniej bo i podciśnienie jest większe i więcej zasysa z zewnątrz

Popieram. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Najbardziej syczy, jak paliwo się już prawie kończy - wtedy przy tankowaniu korek tak zasysa, że ciężko go odkręcić.