[moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi
-
ja mam gdzieś ori uszczelkę w bdb stanie.
-
No widocznie nie
zatrzasnąłem więc pędem powietrza przy jakichś 50km/h sama się otworzyła.A już myślałem, że cisnąłeś jakieś 150 km/h po wiejskiej drodze, a tu bum maska w szybę...
A tak serio to ciesz się, że tylko 50 km/h jechałeś, bo przy wyższej prędkości już by nie było tak wesoło. -
tu na allegro masz za 80 zł
http://allegro.pl/uszczelka-szyby-czolowej-suzuki-swift-iii-3d-89-02-i5510010516.htmlKupiłem tą uszczelkę i jestem zadowolony, wygląda identycznie jak oryginalna.
Marka Pilkington i przeznaczenie Swift GTi Mk2 -
Miała być rdza, no i była, ale w śladowych ilościach, oczyszczone tyle o ile i pomalowane jako tako
Potem była burza i dywanik przemiękł więc stwierdziłem że sprawdzę po raz pierwszy jak w ogóle podłoga się trzyma spawana prawie 5 lat temu. No i się okazało, że tam mokro od dłuższego czasu wata wykładziny przemoczona.
Z prawej strony ujdzie bo większość była już wcześniej wyskubana ale woda mi już prawie dinitrol zneutralizowała trzeba będzie oczyścić i pomalować jeszcze raz
Z lewej więcej waty było i przykleiła się do farby dlatego to tak dziwnie wygląda, dziur nie ma rdza powiedzmy powierzchowna, ważne że głównie w nowych miejscach, a nie tam gdzie robione było
Jutro wycieczka z wiatrem we włosach do szybiarza, mam nadzieję że pęd powietrza tylnej mi nie wypchnie
A za czyszczenie podłogi dopiero po Woodstocku... Zrobię tak samo jak ramkę - dinitrol rc900, podkład szary i na to biały akryl
-
Gogle na narty weź i ogień (ew. do pływania)
-
Gogle na narty weź
i ogień (ew. do pływania)kask lepszy
-
Za wysoki jest i nie wejdzie
-
Za wysoki jest i
nie wejdziecoś Ty, ja tam miałem na zawodach kask w swifcie parę razy a do niskich nie należę i było ok
-
Kiedyś przywdziałem kask i zrobiłem mały rallycross po mieście, ale podobno nie wolno w kasku po ulicy :>
-
Widocznie zależy jaki kask, mam na kjsy bez szczęki i nigdzie nie obijam, natomiast koleżanka użytkowała full face i trochę się obijała o drzwi (miotało jak szatan).
-
Ja w motocyklowym integralnym naprawdę na brak miejsca nie narzekałem
Zrobiłem ostatnio swiftem 750km nad morze i z powrotem.
Ogłuchłem... Już od 80km/h na 5 biegu jest nie do zniesienia na dłuższa metę... dlatego trzeba szybciej jeździć by krócej się męczyć
A co do szybkiej jazdy to swift zachowuje się jak samolot, na ekspresówce przy prędkościach powiedzmy "startowych" odleciała mu prawa mniejsza nakładka na próg... Musiałem się wrócić... Jedna spinka zniknęła, druga się złamała, a główka śruby mocującej do błotnika okazała się za mała mimo, że w normalnych warunkach jest odpowiednia Śrubokręt i pożyczenie spinek z tapicerki drzwi doraźnie rozwiązało problem jednak, niezbyt ładnie to wygląda bo spinki są trochę inne więc odstaje, uszczelka się zgubiła, a i trochę lakier się zdarł od podróży po asfalcie. Cud że żaden samochód nie najechał na to.
Spalanie bardzo przyjemne mimo kół ok 7,1l
-
Delikutaśny coś jesteś, ja ze swoim wydechem przejechałem 900+ w obie strony nad morze, jak jechałem na zlot
-
Ty masz jakiekolwiek wygłuszenia ;p No i te wszystkie itemy, które wozisz w bagażniku też swoje robią xD
-
+10 do napraw i +2 do spalania, -5 do sprintu
-
Swift ma się dobrze, likaon pobawił się w kabelkologię stosowana, światła działają, centralny po wielu latach też , rezystor dmuchawy polutowany (1 bieg nie działał chyba nigdy), masa niepotrzebnych kabli wycięta, nic się nie plącze, elegancki porządek.
Przy okazji wszystko pod deską wyczyszczone, nawiew, itp, nie dmucha więcej grzybami i roztoczami po twarzy.
Zostałem zmuszony (przez samego siebie) wymienić drzwi kierowcy (ostatni element który był w idealnym stanie blacharskim - przynajmniej na zewnątrz).
Teraz mam drzwi z mk4, które dzięki belce wzmacniającej są co najmniej 5kg cięższe, ale sprawią, że w razie strzału w bok nie zginę na miejscu, tylko dopiero w drodze do szpitala. Kolor 26U z '97 idealnie podpasował do już malowanego swifta, który płowieje sobie własnym życiem.
A tak poza tym kolejne fanty czekają na wiosnę (miejmy nadzieję, że tą w 2016):
-
Polecam się. Można mi patrzeć na ręce i nawet nie trzęsą się zbytnio
-
Po niespełna 4 latach od zakupu w końcu założyłem (w grudniu chyba) na przód nacinane speedmaxy :')
-
@Dżizas powiedział w [moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi:
Po niespełna 4 latach od zakupu w końcu założyłem (w grudniu chyba) na przód nacinane speedmaxy :')
Brawo! Jest postęp! Czyli ok. 2134 roku go skończysz... XD