[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Punkt 4 (wymiana pierścienia stożkowego i szpilek wydechu) zrobiony! :)
Zostało już tylko jedno, ale za to najgorsze, a mianowicie znalezienie źródła buczenia... W piątek jadę na badanie techniczne to może diagnosta mi coś powie, bo widać, że gość jest trochę ogarnięty. :P -
Zobaczymy może powie coś mądrego. :P
Felgi po wypadzie do Poznania brudniejsze od auta, więc nie ma się czym chwalić... XD
-
Ja miałem kiedyś czarny filtr powietrza po wypadzie do Gliwic :D
-
Obietnica rzecz święta, więc słowa dotrzymuję i foty z felgami pokazuję! ;)
Wraz z nowymi felgami wpadły nowe opony (obecnie są to Uniroyale RainExpert 3 w tym samym rozmiarze co wcześniejsze Fuldy czyli 165/60 R14) oraz nowe kołpaczki z innym wzorem i kolorem. Dla mnie jest MEGA i cały czas potrafię gapić się 15 minut przez okno na własne auto jak ostatni zbok. :P
-
Bardzo fajny kolor, i opona :D jeździłem na RainSportach w volvo i jak będzie kolejna fura to też będę je kupował 😀
-
@Gooral powiedział w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Bardzo fajny kolor, i opona :D jeździłem na RainSportach w volvo i jak będzie kolejna fura to też będę je kupował 😀
Ja mam RainExperty, a to chyba różnica? :P
W nowych oponach najbardziej podoba mi się asymetryczny bieżnik. :D
-
@BPX33 powiedział w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@Gooral powiedział w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Bardzo fajny kolor, i opona :D jeździłem na RainSportach w volvo i jak będzie kolejna fura to też będę je kupował 😀
Ja mam RainExperty, a to chyba różnica? :P
W nowych oponach najbardziej podoba mi się asymetryczny bieżnik. :D
Owszem jest różnica, ale miałem do czynienia z kilkoma modelami Uniroyal'i i każde wg mnie były bardzo dobre jakościowo ;)
-
No teraz to fajnie auto wyglada, wczesnej bylo gorzej, kolorystycznie oczywiscie :)
-
Jako, że łikend był ładny to wziąłem przykład z kolegi paciora i też postanowiłem dłubnąć blacharkę u siebie. ;) Do tego miejsca to już drugie podejście (za pierwszym razem nie odczekałem doby po użyciu Cortaninu tylko góra 2h, więc możliwe, że to jest odpowiedzią na szybkie "wyjście" rudej po raz kolejny), więc następne skończy się wymianą błotnika. :P
U mnie nie jest tak ładnie jak u paciora, bo zrobiłem odcięcie i na dodatek musiałem kilka razy poprawiać, bo bezbarwny się paprał... :/Tak wyglądało przed:
Tak po:
A tak w międzyczasie:
Miejmy nadzieję, że ta robota starczy na trochę dłużej niż poprzednia (poprzednia była rok temu)... :P
-
Żeby było ładnie musiałbyś polakierować cały element od listwy w dół, najważniejsze jednak że się tym zająłeś, być może za rok będziesz musiał zrobić to ponownie ale dobrze że się tym zająłeś bo niebawem wyszłaby dziura.
Spray czy pistolet?
-
IMO i tak będzie konieczność malowania, bo rdza się tam nieźle zagnieździła. Tutaj przydały by się reperaturki. Cały czarny fragment do wycięcia, co w przypadku przedniego błotnika jest bez sensu - najlepiej wymienić błotnik.
-
@pacior spray
@miechomiecho prawy już wymieniony, więc jak lewy będzie wyglądał jak prawy to też go wymienię ;) -
Przy pomocy jednej mądrej głowy w dniu dzisiejszym prawdopodobnie "usunąłem" źródło buczenia. :) Dlaczego piszę prawdopodobnie? Bo nie jechałem szybciej niż 60 km/h, ale do tej prędkości jest cisza, a wcześniej zaczynało się przy 20km/h...
A przed wymianą powiedziałem sobie, że jak to po raz kolejny nie to to sprzedają Suzka! :PLipiec będzie obfitował w dalekie i częste podróże (w lipcu będę w domu może ze 3 dni), więc będzie okazja upewnić się czy buczy czy nie? :D Ale póki co nie buczy, więc odpukać w niemalowane!!!
-
@pacior jeśli się potwierdzi to winne były łożyska ;)
"Mądra głowa" po przejechaniu się ze mną stwierdził, że byłe już łożyska są w stanie agonalnym i kulki w środku są już prawdopodobnie kwadratowe. XD Choć tezy o agonalności nie potwierdził dziś warsztat...
-
Może być wina łożysk, bo to były używane półosie ze Swifta rocznikowo podobnego do mojego, który przejechał ponoć trochę ponad 100k km, czyli mało. Jak samochód długo stoi to łożyska też dostają ostro po tyłku...
Choć faktem jest to, że było wiele czynników nieprzemawiających za łożyskami jak niegrzejące się koła, inny dźwięk niż przy poprzednich padniętych łożyskach, brak luzu na kołach i terkotania przy zakręcaniu kołami (ten koleś powiedział mi, że jak podniosę auto to powinienem wyczuwać już luz na kołach gdy nimi szarpnę i terkotanie przy zakręceniu kołem co nie występowało).
Ale to Swift i taki jego urok, że można szukać usterki przez grubo ponad 2 lata! XD Aż dziwne, że te łożyska wytrzymały ponad rok i 15k km jeżdżenia...P.S. Wreszcie ponownie słyszę dźwięk wydechu! :D
-
Podjedz do mnie, odpalę swojego swifta to posluchamy twojego wydechu :p