Tico - Po wymianie aparatu zapłonowego - nie odpala
-
A może wina leży po stronie immobilisera, jeśli tak posiadasz?
-
Mam 3 swiece dobre. Kazda z nich pojedynczo wsadzam w przewod od kopulki (w kazdy po koleji) i dotykam pokrywy silnika,aparatu zaplonowego i podczas krecenia iskry brak... Teraz laduje akumulator bo oslabl... Jeszcze raz sprawdzilem i napiecie na kopulke od cewki idzie po ustawieniu kluczyka w pozycji zaplon. Alarm tez podaje napiecie dalej - nie wstrzymuje zaplonu. Styki w kostkach poprawione , sprawdzone.
-
To chyba ostatnia rzecz jaka moze byc.... A jak go sprawdzic?
-
To chyba ostatnia
rzecz jaka moze byc.... A jak go sprawdzic?Chyba najlepiej byłoby się go pozbyć, szczegółów nie podam bo u mnie już dawno przestał działać w pozycji "załączony"
-
Więc po kolejnym dniu prób:
Aparaty zapłonowe wraz z palcami i kopułkami : 4 szt
Kable kopułka świece : 2 szt
Świece 6 szt
Cewki 2 szt
kable cewka - aparat 3 szt.Po głębszej analizie cewek napięcie na nie wchodzi i z nich wychodzi, przy podłączeniu bezpośrednio świecy pod kabel z cewki iskry brak. 2 mechaników powiedziało mi, że może być odcięcie zapłonu. Nie wiem czy mam IMMO wydaje mi się, że nie bo wtedy odchodzi jeszcze jeden kabelek z kostką od stacyjki. Jest jeszcze alarm może to on jest sprawcą ? Ze zdjęcia poniżej próbowałem zewrzeć białe kabelki od zapłonu ale nic nie pomogło ...
[img:center]http://zapodaj.net/2a86a0303a9ee.jpg.html[/img]
[img:center]http://zapodaj.net/fa59824365938.jpg.html[/img]
-
Alarm owszem jeśli jest podłączony pod zapłon może odcinać ale jego powinno się dać odłączyć. Nie szukaj porady u mechaników tylko u dobrego elektryka. Co do Immobilizera to w moim pierwszym Tico była tzw. pestka aby przyłożyć ją na chwilę i auto można było odpalić. Pamiętam że Miecho też coś takowego miał gdy mieliśmy spota Lubelskiego.
-
Pestki nie mam na 100%
-
Co do Immobilizera to w moim
pierwszym Tico była tzw. pestka aby przyłożyć ją na chwilę i auto można było
odpalić. Pamiętam że Miecho też coś takowego miał gdy mieliśmy spota Lubelskiego.U mnie też było coś takiego. Skoro u kolegi tego nie ma to raczej immobilaizera też brak.
-
A napięcie w kostce, którą wpinasz do cewki (strona niskiego napięcia) jest? Jeśli nie, to możesz lecieć po przewodach, gdzie napięcie się pojawi.
Ale najpierw bym sprawdził alarm. -
Więc tak elektromechanika będę miał na czwartek. Do tego czasu dalej będę próbował sam naprawić. Mam jeszcze parę pytań aby się upewnić.
1. Czy jak podłącze świece pod przewód z cewki do kopułki i spróbuje uruchomić to powinienem dostać iskrę ?
Przy odpowiedzi: nie
Z cewki wychodzi prąd stały do kopułki po uruchomieniu kluczyka w pozycji zapłonu, więc jest ok i winy trzeba szukać w aparacie zapłonu (mam 4 więc nie ma opcji,że ani jeden nie działa) bądź w kabelkach które do aparatu dochodzą czarny i brązowy.
Przy odpowiedzi: tak
Nie ma iskry bo cewka jej nie daje, zakładając, że cewka dobra (2 szt mam sprawdzone omomierzem,masa sprawdzona ) Cewka nie dostaje w kostce odpowiedniego napięcia żeby dać iskrę więc albo gdzieś wina kabli bądź alarmu który to odcina.
IMMO nie mam.
-
Poproś drugą osobę o sprawdzenie, czy na wejściu cewki zapłonowej jest napięcie podczas rozruchu.
Sprawdziłbym też poprawność znaków w rozrządzie. Wystarczy zdemontować osłonę i ustawić wszystko na znakach.
-
Bingo !!! Rozebrałem chyba połowę auta (deskę rozdzielcza z zegarami wyciągnąłem) i sprawdzałem chyba każdy kabelek w instalacji krok po kroku patrząc na schemat. Problemem okazał się kabelek czarno- biały który wychodził z aparatu zapłonowego do kostki schowanej przy akumulatorze... Kostka poprawiona i iskra wróciła W wolnym czasie postaram się opisać co, jak i gdzie jest według moich spostrzeżeń na przyszłość może komuś się przyda.
-
tzw główny bezpiecznik?
-
tzw główny
bezpiecznik?[img:center]http://zapodaj.net/c687f09f32eb6.jpg.html[/img]
Edit :
Małe podsumowanie- najpierw sprawdzamy elektrykę czyli tak :
Z aparatu zapłonowego wychodzi kostka z kabelkami : czarny z białym paskiem i brązowy
Czarny z białym paskiem dochodzi do kostki schowanej za + akumulatora. Sprawdzić czy złączka się nie wysunęła, czy przewód się nie przerwał. Brązowy przewód od aparatu zapłonowego dochodzi do cewki. Obydwa przewody sprawdzamy miernikiem czy są połączenia.
Jeżeli przy powyższych wszystko ok to szukamy dalej.
Patrzymy kable, cewkę, paluch, kopułkę, dojście prądu do cewki, świece.
Moduł aparatu zapłonowego możemy sprawdzić bez jego demontażu od silnika według sam naprawiam Tico.
Sprawdzenie podciśnienia w aparacie zapłonowym to przewód podłączony do aparatu zapłonowego i zasysamy powietrze. Jak zasysamy i dalej się nie da to jest ok.
Demontaż aparatu zapłonowego:
1. demontaż akumulatora
2. odłączamy przewód podciśnienia oraz kostkę od termostatu i aparatu.
3. odkręcamy aparat zapłonowy.
4. Polecam przygotować szmaty, ręcznik papierowy bo po demontażu będzie olej leciał.
5. Polecam również zaznaczyć, markerem- śrubokrętem pozycje aparatu od góry żeby nie przestawiać zapłonu.Na brak odpalenia może mieć wpływ alarm- ja mam próbowałem zdemontować ale już mi siły brakło i zostawiłem . Ponoć jeszcze IMMO … ja nie mam.
To tak z grubsza ile zapamiętam . W razie jakiś pytań z chęcią pomogę pozdrawiam.