Uwaga - 2 rodzaje przegubów wewnętrznych MT
-
Różnicę widać gołym
okiem.
To podobnie jak u
mnie mam dwa przeguby z różną średnicą gwintu na nakrętce przy piaście.Piszesz o przegubach zewnętrznych, które występują od różnych producentów - tak rzeczywiście bywa, że średnica gwintu może być różna. W przypadku przegubów wewnętrznych - mam nowy i stary w oryginale, a są różne, czego w katalogu nie uwzględnili.
-
Ja obstawiam że ten niepasujący przegub może być do Matiza lub Sparka
-
Niestety to nie pomogło, więc
porównałem nowo zamontowany przegub wewnętrzny ze starym. Okazał się krótszy od
starego (sam wieloklin montowany w skrzyni), przez co nie wchodził do końca i
pierścień nie mógł się zatrzasnąćJasny gwint... Z fotek wynika, że jest różnica w długości podtoczenia zaraz za wieloklinem. Ale może to nie jest problem? Bo...
Patrzę na zdjęcia i wydaje mi się, że są różne głębokości rowków na pierścień osadczy. To przecież też może być przyczyną niezatrzaskiwania się pierścienia w skrzyni, bo wiąże się z potrzebą zastosowania pierścienia o innej grubości.
Możesz potwierdzić? -
Możesz potwierdzić?
Moim zdaniem wieloklin jest za krótki i pierścień nie ma szans się zatrzasnąć. Na zdjęciach wyraźnie widać różnice pomiędzy przegubami.
-
Jeżeli to jest rzeczywiście przyczyną... to trzeba byłoby na tokarce zrobić większe podtoczenie na tej grubszej części obudowy przegubu.
A to nowe przeguby przecież, fabryczne... Ciekawe, jak je montowali. Przecież różnic w gniazdach skrzyni ne było... -
Kiedyś jak własnoręcznie wymieniałem tarcze hamulcowe w swoim Tico, to przez moją nieuwagę przeguby wewnętrzne wylazły mi ze skrzyni i sporo oleju straciłem...
Pamiętam bardzo dokładnie, bo wtedy się zdziwiłem, że nie ma na nich ani żadnego pierścienia osadczego, ani nawet rowka na taki pierścień. W moim wcześniejszym samochodzie zabezpieczenia były takie, że celowo ciężko było wybić przegub ze skrzyni.
Przeguby były fabryczne, więc wygląda na to, że były jeszcze i takie w ogóle bez pierścieni -
W Swifcie jak wyciągałem dłuższą półoś to też nie było żadnego zabezpieczenia
-
Sugerujesz tym samym, że są 3 rodzaje?
-
Przeguby były fabryczne, więc wygląda na to, że były jeszcze i takie w ogóle bez pierścieni
Łapy uciąć sobie nie dam, ale jestem niemalże pewien, że Matiz też ma przegub po prostu wsuwany do skrzyni - bez żadnych zapinek, zatrzasków, pierścieni itp.
-
Tutaj masz półoś z mietka - na pewno ma pierścień
http://allegro.pl/przegub-wewnetrzny-polos-matiz-nowa-oryginalna-i5374440876.html
-
A czy ten pierścień itp. powoduje, że wyjmuje się półoś z jakimś oporem? Bo widziałem demontaż półosi w dwóch Matizach i polegała na wyciągnięciu ich ręką - bez żadnego podważania, wyrywania, mocowania się itp. Dlatego wydawało mi się, że tam nie ma żadnego zabezpieczenia.
-
A czy ten pierścień
itp. powoduje, że wyjmuje się półoś z jakimś oporem? Bo widziałem demontaż półosi w
dwóch Matizach i polegała na wyciągnięciu ich ręką - bez żadnego podważania,
wyrywania, mocowania się itp. Dlatego wydawało mi się, że tam nie ma żadnego
zabezpieczenia.Tak, jest lekki opór przy wyjmowaniu półosi. Rolą tego zabezpieczenia jest zapobieganie samoczynnemu wysuwaniu się półosi, np podczas jazdy.
-
A moim zdaniem półoś nie ma możliwości wysunąć się ze skrzyni, więc zabezpieczenie może, ale nie musi być.
Zobacz - półośka siedzi na sztywno w piaście (a właściwie trzyma ją sztywno pierścień osadczy w przegubie, który jest mocno przykręcony do piasty). Więc z tej strony półoś nie "pływa". Owszem, są jakieś ruchy półosi przy skręcaniu czy ściskaniu sprężyny McPhersona, ale nie na tyle duże, żeby miały wypchnąć półośkę na zewnątrz skrzyni. Zresztą... guma przegubu wewnętrznego też ją trochę przytrzymuje. -
Też tak myślałem po jej montażu, jednak mechanik regulujący zbieżność wyprowadził mnie z błędu Półoś pomimo tego, że sztywno siedzi od strony przegubu zewnętrznego, to od strony skrzyni jakby nie pierścień blokujący - będzie się wysuwać kilka milimetrów, co z kolei skutkować będzie wyciekiem oleju spod uszczelniacza.
-
A, z tym jestem w stanie się zgodzić.
-
Sugerujesz tym
samym, że są 3 rodzaje?Nawet bardziej twierdzę, niż sugeruję. Konkretniej opiszę: wylazła mi wtedy całkiem prawa półoś, lewej nie oglądałem. Natomiast w przypadku prawej dam się porąbać, że nie było tam rowka na pierścień osadczy.
-
Też tak myślałem po
jej montażu, jednak mechanik regulujący zbieżność wyprowadził mnie z błędu Półoś
pomimo tego, że sztywno siedzi od strony przegubu zewnętrznego, to od strony skrzyni
jakby nie pierścień blokujący - będzie się wysuwać kilka milimetrów, co z kolei
skutkować będzie wyciekiem oleju spod uszczelniacza.Ale ona się minimalnie wysuwa i wsuwa podczas ekstremalnej pracy zawieszenia i to niezależnie od tego czy pierścień jest czy go nie ma- tam jest pewien luz a część współpracująca z simmeringiem też jest odpowiednio dłuższa.
Taki pierścień nie stanowi pewnego zabezpieczenia podczas solidnego szarpnięcia i nie może być elementem ustalającym zawieszenia i ruchy półosi. -
Problem podobny do Twojego znalazłem tutaj (akurat dotyczy Matiza):
Tak gdzieś od 18 minuty.