ku przestrodze
-
Nie przesadzajmy,
masa masą, ale nie każde auto złoży się jak puszka po piwieJesteś tego pewny?
Zobacz tutaj swego czasu co TIR zrobił z Peugeotem -
Kolego, każde auto to tylko blacha stalowa plus profile wzmacniające. To ładnie wytrzymuje ustawione testy zderzeniowe i wypadki do ok 60Km/h. Uderz takim 5 gwiazdkowym w drzewo przy drodze a zobaczysz o co biega a topola nie waży 42 ton i nie porusza się.
Tir to właśnie taki pociska ponad 40 tonowy a samochód osobowy średnio ponad tona. Różnica masy 40 krotna wystarcza by zrozumieć kto ma pierwszeństwo na drodze. -
Szkoda tego dzieciaka i jej ojca, biedronkowy tir je zmiażdżył
Ja też jestem zdania, że jakiekolwiek auto osobowe znalazłoby się na miejscu tego Tico to też nikt by nie przeżył
Kierowca ciężarówki też musi teraz żyć z takim brzemieniem przez sekundę nieuwagi
Na tej trasie non stop są wypadki z ciężarówkami, ruchliwa trasa na Białystok i dalej.
Bodajże w tamtym roku w tej samej okolicy tir uderzył w auto stojące i chcące skręcić w lewo. Kierowca z Łotwy uderzył je z całej siły i wepchnął pod ciężarówkę jadącą z przeciwka. 5 osób - cała rodzina zginęła na miejscu - auto Toyota Verso. Śmierć dopadła ich praktycznie pod samym domem -
Oczywiście, że małe auto miejskie nie ma za bardzo szans, jednak jak dla mnie, jeśli na miejscu tego tico był jakiś samochód, który ma 5 gwiazdek, poduszki, kurtyny itd to pasażerowie mieliby większe szanse. Przeżyłem wypadek Audi A8 z drzewem, z prędkości ok 50-60 km/h, sam wyszedłem z auta, kierowca nie miał pasów, jedyne co mu się stało to otarcie na nadgarstku bo się zaparł ręką o kierownicę. Moim zdaniem jeśli w takiej sytuacji byłoby jakieś auto klasy średniej/wyższej/suv to wyglądałoby to zupełnie inaczej.
-
Przeżyłem wypadek Audi A8 z drzewem, z prędkości ok 50-60
km/h, sam wyszedłem z auta, kierowca nie miał pasów, jedyne co mu się stało to
otarcie na nadgarstku bo się zaparł ręką o kierownicę. Moim zdaniem jeśli w takiej
sytuacji byłoby jakieś auto klasy średniej/wyższej/suv to wyglądałoby to zupełnie
inaczej.Sądzę, że gdybyście uderzyli w to drzewo przy 90 km/h (a pewnie z taką prędkością TIR uderzający wprasował Tico w drugiego TIR'a) to już byś tu nie pisał...
50 km/h to zero, a nie prędkość! Tyle to i w Tico i Swifcie przeżyjesz... -
Sądzę, że gdybyście
uderzyli w to drzewo przy 90 km/h (a pewnie z taką prędkością TIR uderzający
wprasował Tico w drugiego TIR'a) to już byś tu nie pisał...
50 km/h to zero, a
nie prędkość! Tyle to i w Tico i Swifcie przeżyjesz...Mowa o drzewie o średnicy pnia ponad metr, uwierz, że w swifcie byś nie przeżył, był cofnięty silnik, podłużnica wywalona, prawe koło wyrwane (uderzenie poszło moją stroną) - planem kierowcy było zmieszczenie się między drzewami po ucieczce na pas zieleni ale się nie udało...
-
Oczywiście, że małe
auto miejskie nie ma za bardzo szans, jednak jak dla mnie, jeśli na miejscu tego
tico był jakiś samochód, który ma 5 gwiazdek, poduszki, kurtyny itd to pasażerowie
mieliby większe szanse. Przeżyłem wypadek Audi A8 z drzewem, z prędkości ok 50-60
km/h, sam wyszedłem z auta, kierowca nie miał pasów, jedyne co mu się stało to
otarcie na nadgarstku bo się zaparł ręką o kierownicę. Moim zdaniem jeśli w takiej
sytuacji byłoby jakieś auto klasy średniej/wyższej/suv to wyglądałoby to zupełnie
inaczej.Może i tak, w najlepszym wypadku wylądowali by na wózku, w nieco gorszym wariancie mogliby być przykuci do łóżka przez resztę życia
-
-
50 km/h to zero, a
nie prędkość! Tyle to i w Tico i Swifcie przeżyjesz...Byłeś w laboratorium skody? Tam bardzo fajnie i obrazowo pokazywali ile np waży butelka wody i inne szmery bajery które masz w aucie właśnie przy prędkości 50 na godz czy nawet mniejszej. Weź sobie najpierw poczytaj i pooglądaj programy jak twierdzisz,że 50 to jest zero a nie prędkość
-
Byłeś w
laboratorium skody? Tam bardzo fajnie i obrazowo pokazywali ile np waży butelka wody
i inne szmery bajery które masz w aucie właśnie przy prędkości 50 na godz czy nawet
mniejszej.Nie interesuje mnie to, bo nigdy nie wożę żadnych rzeczy luzem w aucie, właśnie dlatego, że ich masa przy zderzeniu robi się gigantyczna...
-
Nie interesuje mnie
to, bo nigdy nie wożę żadnych rzeczy luzem w aucie, właśnie dlatego, że ich masa
przy zderzeniu robi się gigantyczna...Ale przecież 50 to zero a nie prędkość to po mieście możnaaa
Abstrahując od prędkości, ostatnio słyszałem rozmowę intelygnetych ludzi na temat łamania kości przez pasy w typowej jeździ miejskiej... Ktoś kiedyś przyglądał się jak ludzie zapinają pasy? W szczególności Panie?
-
Ktoś kiedyś przyglądał się jak ludzie
zapinają pasy? W szczególności Panie?Czyżby pod ręką na wysokości żeber?
Sam parę razy tak zapinałem (siedząc z tyłu)... -
Czyżby pod ręką na
wysokości żeber?
Sam parę razy tak
zapinałem (siedząc z tyłu)...Też.... a mało kto pamięta,żeby pas spełniał dobrze swoją funkcję musi być dociągnięty po zapięciu
Czemu rajdowcy o tym wiedzą,że szelki muszą dobrze dociskać do fotela, a nie mogą być swobodnie i wygodnie zapięte z luzem? Bo właśnie potem przy dzwonach wychodzą częściej kwiatki typu połamane kości
-
Też.... a mało kto
pamięta,żeby pas spełniał dobrze swoją funkcję musi być dociągnięty po zapięciuJa prawie zawsze staram się dociągać, ale nie aż tak mocno jak uczył Pan Instruktor na Lotnisku w Rudnikach...
-
to jest fajne: http://youtu.be/ridS396W2BY
ino co z tego jak ten za nim i będzie w dupie. -
to jest fajne:
http://youtu.be/ridS396W2BY
ino co z tego jak
ten za nim i będzie w dupie.Naprawdę prawie staje to Volvo w miejscu
A za nim jechałoby na zlot kilka Swiftów i byłaby masakra - karambol murowany
-
Naprawdę prawie
staje to Volvo w miejscu
A za nim jechałoby
na zlot kilka Swiftów i byłaby masakra - karambol murowanyTeż jestem pod wrażeniem jak się zatrzymuje taki kloc I od razu zboczenie... ciekawe jak się zachowuje materiał na naczepie jak jest dobrze zabezpieczony to powinno być ok, ale widząc jak u nas na krajowym zabezpieczają to nawet jak się koń zatrzyma to reszta poleci przez kabinę
-
Też jestem pod
wrażeniem jak się zatrzymuje taki kloc I od razu zboczenie... ciekawe jak się
zachowuje materiał na naczepieHahahaha widzę, że tama branża, i te same myśli
jak jest dobrze zabezpieczony to powinno być ok,
ale widząc jak u nas na krajowym zabezpieczają to nawet jak się koń zatrzyma to
reszta poleci przez kabinęZależy jeszcze o czym mówimy, u mnie wszystko jeździ na paletach, więc zależy jak picker ułoży paletę
-
Hahahaha widzę, że
tama branża, i te same myśli
Zależy jeszcze o
czym mówimy, u mnie wszystko jeździ na paletach, więc zależy jak picker ułoży paletęU mnie stal konkretnie pręty okrągłe czasem płaskowniki
Ale co z tego, jak przyjdzie do załadunku składaka i cała inwencja idzie w piguły, bo tonaż, bo to ściąga najpierw to później i tak w kółko. Pytanie jeszcze co na paletach, bo też materiał na paletach wysyłamy, kiedyś ledwo Pekaes wyjechał za bramę i się wracał bo taśma która wytrzymuje 500kg z certyfikatem puściła i pręcik ważący coś 300kg prawie wypadł bokiem kontenera Ale gościu też wolno nie leciał przez zakład
-
U mnie stal
konkretnie pręty okrągłe czasem płaskowniki
Ale co z tego, jak
przyjdzie do załadunku składaka i cała inwencja idzie w piguły, bo tonaż, bo to
ściąga najpierw to później i tak w kółko. Pytanie jeszcze co na paletach, bo też
materiał na paletach wysyłamy, kiedyś ledwo Pekaes wyjechał za bramę i się wracał bo
taśma która wytrzymuje 500kg z certyfikatem puściła i pręcik ważący coś 300kg prawie
wypadł bokiem kontenera Ale gościu też wolno nie leciał przez zakładWszystko i nic, od jedzenia na chińskich choinkach zapachowych do samochodów, ale wszystko to rzeczy które są regularnie pakowane w kartony, wcześniej jakoś to musi stać w regałach u nas na magazynie