Co dziś dłubałem w tico? (2013)
-
A zastanawiałeś się
czemu urwałeś szpilkę?
Podejrzewam, że
szpilka zaparła się najpierw w nakrętce (za płytki otwór gwintowany) zamiast na
feldze i w ten sposób dokręcając cały moment z jakim dokręcałeś szpilkę przełożył
się bezpośrednio na skręcenie szpilki, przez to ją zerwałeś.
Problem może być
poważny, bo może się okazać, że koła masz niedokręcone.
Choć kręcąc
nakrętkę wydaje Ci się, że ją dokręciłeś, a tak naprawdę nakrętka nie dociska felgi
tylko dociska czoło szpilki.Miałeś kiedyś takie nakrętki? Wiesz że tam mieści się ponad 3 cm śruby? Ile wystaje szpilka? 2 cm? 2,5cm?
Mam identyczne http://allegro.pl/nakretki-do-kol-tico-10x1-25-pelna-st-kl-17-27-38-i3700817564.html
Przeczytaj sobie w opisie długość gwintu.
Teraz napiszę ci czemu się urwała. Otóż akurat ta szpilka od samego początku dziwnie się zachowywała gdy nakręcałem nakrętkę. Widziałem że coś jest nie tak z gwintem na niej. Dlatego też zawsze nakręcałem tę samą nakrętkę na nią. Nigdy nie miałem sytuacji abym musiał ją dokręcać. Zawsze była dokręcona jak należy , tyle że gwint na niej nie był równy.
Jak już zapewne przeczytałeś kupiłem nowe pełne nakrętki. Nowe oznaczają że mają nowy gwint.
Wiedząc że właśnie na tej szpilce może być ciężko wkręcić nową nakrętkę mogłem ją potraktować najpierw WD-40 dla przykładu. Powinienem tez powoli ją wkręcać i gdy by był opór wykręcić. Niestety człowiek zawsze ma mało czasu a było już po 16 i ciemność nastawała. Spiesząc się chciałem mieć to wszystko za sobą i zlekceważyłem ciężko się wkręcającą nakrętkę. Efektem było jej zakleszczenie i w końcu urwanie szpilki nawet nie dokręcając koła.
Koła mam dokręcone gdyż do felg od Swifta właśnie trzeba dokupić nakrętki z większym stożkiem.
Gdy zaniosłem do pracy nakrętkę i powiedziałem od czego jest koleżka który ją rozwiercał zdziwił się że się urwała. Bardziej liczył na zerwanie gwintu niż jej urwanie.
Zerwać zapewne mógłbym gdyby te nowe nakrętki z większym stożkiem były przelotowe.
Mam nadzieję że napisałem wszystko o mojej usterce.
Może napisze jeszcze ktoś o dokręconych kołach od Swifta w Tico.
-
Ostatnio wymiana oleju przeszedłem jednak w końcu na 10W40 ( był mineralny ).. całkiem inna praca silniczka!! .. a prawie 206tyś.już naklupane
-
Pomimo że udało mi się dorwać kompletny bęben nie chciał zajść na szczęki. Trochę mnie to dziwiło bo one nie należą już do nowych. Na jednej i na drugiej pozostało jakieś 3 może 2,5 mm okładziny więc powinno wejść. Na siłę nie wciskałem aby ich nie uszkodzić. Wybiłem urwaną szpilkę ze starego i jedną z bębna który udało mi się zdobyć. Wbiłem do swojego i bez problemów złożyłem wszystko do kupy.
Odbyłem pierwszą jazdę na 13 calowych kołach. Wrażenia nie zapomniane.
-
Zamontowanie nowego prawego ramienia wycieraczki przedniej (teraz mam już komplet nowych). Dolanie zimowego płynu do spryskiwaczy.
W tym tygodniu przyszedł kurierem niemal cały zestaw do regeneracji hamulców z tyłu, jeszcze tylko jeden zakup kilku elementów i do pracy.
-
Montaż osłony zimowej
-
Montaż osłony
zimowejNo tak, przecież śniegu trochę napadało. Ja założyłem swoją jakiś tydzień temu.
-
Wymiana łożysk tylnego koła i montaż nowego wzmacniacza
-
wymiana pompy wody - ciekła
wymiana rozrządu - stary miał nalatane 98tys.. -
Wymiana opon wraz z felgami na zimowe. Przy okazji, niestety zgodnie z moimi przewidywaniami, do wymiany kwalifikuje się lewy drążek kierowniczy...
-
wymiana pompy wody
- ciekła
wymiana rozrządu -
stary miał nalatane 98tys..
U mnie też wymiana pompy wody
co dziwne nie ciekła
wymiana rozrządu po 117kkm(wina bogatej historii właścicieli)
wymiana filtra powietrza,oleju no i olej Mobil 1 super2000 10W40 - ciekła
-
Za 30 złociszy z założeniem na felgę kupiłem dziś w końcu oponę na zapas.
-
U mnie też wymiana
pompy wody
co dziwne nie
ciekła
wymiana rozrządu po
117kkm(wina bogatej historii właścicieli)
wymiana filtra
powietrza,oleju no i olej Mobil 1 super2000 10W40heh chyba jakaś plaga;)
również pompa wody(ciekła)+ rozrząd po 50k
-
Za 30 złociszy z
założeniem na felgę kupiłem dziś w końcu oponę na zapas.Z którego roku ten Kormoran?
Koło swiftowe i przypomniało mi się, że jak kupiłem Swifciaka to miał nałożone takie opony Kormoran Impulser. Jechałem autem po trasie i postanowiłem sprawdzić ile wyciąga - licznikowo poleciał 160 km/h. Po tej przejażdżce postanowiłem sprawdzić czemu tylne koło tak telepało - okazało się, że na oponie był stary już guz i wystawały już z niego porwane druty
Ale bym się przejechał
-
Z którego roku ten Kormoran?
A proszę . Zrobiłem zdjęcia.
-
A proszę . Zrobiłem
zdjęcia.14lat
-
14lat
Jakie 14 lat 409 to nie 4 tydzień 2009 roku ? Mamy 2013 czyli ma 4 lata.
Zapomniałem że tu jest oznaczenie 3 cyfrowe .
Wygląda OK i na zapas może być.
-
Jakie 14 lat
409 to nie 4 tydzień 2009 roku ? Mamy 2013 czyli ma 4 lata.
Zapomniałem że tu
jest oznaczenie 3 cyfrowe .
Wygląda OK i na
zapas może być.Jeśli byłaby z 2009 roku byłby DOT 4009...
A tak jest z 40 tygodnia 1999 roku
-
Jeśli byłaby z 2009
roku byłby DOT 4009...
A tak jest z 40
tygodnia 1999 roku
Pozwolę na potwierdzenie zacytować pewien artykuł"Na samym końcu (4 cyfry) możemy odczytać tydzień oraz rok wyprodukowania opony. Przykładowo 2109 będzie wskazywało, że powstała ona w 21 tygodniu roku 2009. Czasem jednak kod będzie kończył się trzema cyframi, co znaczy, że dany egzemplarz zszedł z taśmy produkcyjnej przed 2000 rokiem. Czyli 278 określa następującą datę: 27 tydzień roku 1998."
Więc niestety ale opona ma 14 lat -
Z którego roku ten
Kormoran?
Koło swiftowe i
przypomniało mi się, że jak kupiłem Swifciaka to miał nałożone takie opony Kormoran
Impulser. Jechałem autem po trasie i postanowiłem sprawdzić ile wyciąga - licznikowo
poleciał 160 km/h. Po tej przejażdżce postanowiłem sprawdzić czemu tylne koło tak
telepało - okazało się, że na oponie był stary już guz i wystawały już z niego
porwane druty
Ale bym się
przejechałJakiś czas temu bawiliśmy się kumpla omegą 3.0 przypominając sobie czasy jak się było łepkami i się cisnęło taką do oporu, wpadliśmy na A2, pocisnęliśmy 200 km/h i nagle trafił nam się jakiś "zawali droga" kumpel zwolnił do 130-140 i w tym momencie usłyszeliśmy straszne walenie w tylnym kole, dupa zaczeła podskakiwać, więc od razu wyhamował do 40, pas awaryjny i się tak dotelepaliśmy do najbliższego MOPu, na pierwszy rzut ok opona wyglądała ok, ale po zdjęciu koła naszym oczom ukazał się taki oto widok...
-
Dobrze, że żyjeta