Tico, a jednak nie tak niebezpieczne...
-
napisał 14 wrz 2012, 08:17 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 21:37
Tak, ale tico?
To już lepiej drugie kupićDrugie, żeby złożyć jedno
-
napisał 15 wrz 2012, 21:57 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
A gdyby osoba bez
uprawnień jechała prawidłowo , a wypadek spowodowałby pijany kierujący z powiedzmy 3
promilami na pokładzie
to tez należy
obciążyć wina osobę bez uprawnieńTeż, bo nie powinno go tam w ogóle być w tym miejscu
-
napisał 15 wrz 2012, 21:58 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
Punkty karne są
gromadzone nie "w prawie jazdy" a w kartotece ukaranych kierowców w CEPiK. Tam też
będzie informacja o tym, za co te punkty.Ale jakim on jest kierowcą skoro nie ma prawka i nie figuruje w ewidencji?
Jak prawko sobie kiedyś zrobi, to mu te punkty automatycznie dopiszą?
-
napisał 15 wrz 2012, 22:01 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
Ale są
bezpieczniejsze auta, choć słyszałem, że Leony mają miękkie dachy to przy podwójnym
dachowaniu przy ok. 90km/h tak auto wygląda, a w asfalcie została wyrwa na 2cm
głęboka
Fot.1
Fot.2Wcale ten dach nie jest taki miękki - praktycznie dach się nie załamał, więc jest szansa, że nikt głowy nie stracił...
-
napisał 16 wrz 2012, 05:22 ostatnio edytowany przez marek 11 sie 2016, 21:37
Ale jakim on jest
kierowcą skoro nie ma prawka i nie figuruje w ewidencji?
Jak prawko sobie
kiedyś zrobi, to mu te punkty automatycznie dopiszą?Nie figuruje w ewidencji dopóki go w niej nie umieszczą. Podejrzewam, że Ciebie też w niej nie ma, skoro nie masz wykroczeń.
Po zaistnieniu wykroczenia, Pan policjant sporządza kartę wykroczenia i wysyła ją do CEPiK a tam dzielne panie wklepują to do komputera. Ot i wszystko. -
napisał 16 wrz 2012, 08:44 ostatnio edytowany przez Jaco- 11 sie 2016, 21:37
Miał nie miał, teraz już nic tylko gdybać możemy. Ważne że nikomu nic się nie stało a kierowca może weźmie to pod uwagę i w przyszłości zdejmie nogę z pedału gazu.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 wrz 2012, 19:19 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 21:37
Tylko, że aby dostać punkty to trzeba mieć prawko. Więc po co komuś dawać je skoro jemu to lotto. Nawet na drogówce jak ktoś prowadził bez uprawnień dawali 500 mandatu bez punktów. Pewnie ten policjant sam chciał zabłysnąć. Bez sensu.
-
napisał 16 wrz 2012, 20:50 ostatnio edytowany przez Jaco- 11 sie 2016, 21:37
Tu zapewne ten dziennikarz się zamotał i tak napisał. W rzeczywistości pewnie było inaczej.
-
napisał 17 wrz 2012, 00:08 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
Nie figuruje w
ewidencji dopóki go w niej nie umieszczą. Podejrzewam, że Ciebie też w niej nie ma,
skoro nie masz wykroczeń.
Po zaistnieniu
wykroczenia, Pan policjant sporządza kartę wykroczenia i wysyła ją do CEPiK a tam
dzielne panie wklepują to do komputera. Ot i wszystko.Kiedyś jakieś punkty miałem, więc pewnie jestem
No ale jak ktoś nie ma wcale prawka i dostanie punkty, to po roku też mu się skasują?
-
napisał 17 wrz 2012, 00:09 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
Miał nie miał,
teraz już nic tylko gdybać możemy. Ważne że nikomu nic się nie stało a kierowca może
weźmie to pod uwagę i w przyszłości zdejmie nogę z pedału gazu.Jaki kierowca skoro prawka nie miał?
Może weźmie to pod uwagę i zapisze się na kurs...
-
napisał 27 wrz 2012, 17:03 ostatnio edytowany przez xTOMASZx 11 sie 2016, 21:37
hehe,to chyba tylko ja jeżdżę tiktakiem po dachowanku:).Mi się zdarzyło w zimie.Fakt masa śniegu ale odpalając sobie papierosa zachaczyłem delikatnie kierownice na czystym lodzie.
Już sądziłem że go wykręcę a wpadłem na gorszy lód i bezwładnie koszmar zaczął się spełniać bo wiedziałem że lecę bokiem w rów i tico całe się schowało leżąc na dachu robiąc 180 wg. własnej osi przy 20km/h:)Nawet kół nie było widać:)Tylko raz wysiadałem z tego auta bagażnikiem:) i to stąpając po dachu:)
15 min później z dodatkowymi dwoma chłopami go obróciłem,linka i już stał na drodze,ku mojemu zdziwieniu żadna szyba nie poszła,przetarłem szmatą bo był cały w ziemi,dach wgnieciony na parę cm wypchałem go z jednego prężnego pocisku z zamkniętej i pojechałem dalej:) -
napisał 29 wrz 2012, 03:51 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 21:37
hehe,to chyba tylko
ja jeżdżę tiktakiem po dachowanku:).Mi się zdarzyło w zimie.Fakt masa śniegu ale
odpalając sobie papierosa zachaczyłem delikatnie kierownice na czystym lodzie.
Już sądziłem że go
wykręcę a wpadłem na gorszy lód i bezwładnie koszmar zaczął się spełniać bo
wiedziałem że lecę bokiem w rów i tico całe się schowało leżąc na dachu robiąc 180
wg. własnej osi przy 20km/h:)Nawet kół nie było widać:)Tylko raz wysiadałem z tego
auta bagażnikiem:) i to stąpając po dachu:)
15 min później z
dodatkowymi dwoma chłopami go obróciłem,linka i już stał na drodze,ku mojemu
zdziwieniu żadna szyba nie poszła,przetarłem szmatą bo był cały w ziemi,dach
wgnieciony na parę cm wypchałem go z jednego prężnego pocisku z zamkniętej i
pojechałem dalej:)a olej z silnika nie wyleciał?
-
napisał 29 wrz 2012, 09:18 ostatnio edytowany przez xTOMASZx 11 sie 2016, 21:37
A czemuż:) miałby wylecieć.Układ szczelny.