Płyta podłogi 61110A78B00-000 i 75110A78B03-5SH i progi
-
Szczerze mówiąc -
IMHO mają rację. Ja się wpakowałem w remont blacharki, lakierowanie, remont silnika,
wymianę połowy mechaniki (zawieszenie, hamulce, układ kierowniczy) - i co z tego.
Koszt napraw przekroczył wartość Matiza, który też wartości nie nabiera - a wręcz
przeciwnie. Do tego blacharka była zrobiona w myśl hasła "żeby Polska nie zginęła",
więc pasowałoby poprawić a jedyny sensowny blacharz, którego znam miał bardzo
poważny wypadek na motocyklu i raczej prędzej mi się Matrix rozleci, niż On mi zrobi
poprawki blacharsko - lakierniczeMoże i mają rację. Ale póki da się ratować to, co mam, to będę ratował. I nie patrzę na wartość pojazdu, która już od dawna jest niewielka. Jakbym tak rozumował, to bym nic nie wymieniał już od dawna i nie miałbym czym jeździć.
A co do naprawy
podłogi - IMHO o wiele lepiej po prostu wstawić łaty z grubej blachy (ewentualnie
wyciąć zardzewiałe panele w całości i je zastąpić grubszą blachą) - starczy na
dłużej, niż prosta wymiana panelu na nowy.Udało się dzisiaj zamówić nową całą podłogę w Foxie Tylko kto się teraz podejmie ją wymienić Będę szukał, aż znajdę
-
Może i mają rację.
Ale póki da się ratować to, co mam, to będę ratował. I nie patrzę na wartość
pojazdu, która już od dawna jest niewielka. Jakbym tak rozumował, to bym nic nie
wymieniał już od dawna i nie miałbym czym jeździć.
Udało się dzisiaj
zamówić nową całą podłogę w Foxie Tylko kto się teraz podejmie ją wymienić
Będę szukał, aż znajdęa tak z ciekawości można wiedzieć ile kosztowała?
-
a tak z ciekawości
można wiedzieć ile kosztowała?Kupowałem w Foxie za 118,88 + koszty wysyłki. Więc śmieszne pieniądze. Ogólnie do kompletu będę potrzebował jeszcze progów. W oryginale same progi nie występują. Trzeba by kupować cały bok samochodu Ale mam informację, że rzemieślnicze zamienniki progów do tico (po 80zł/szt) są dobrze spasowane.
-
Ja mając kiedyś Mercedesa W115 z progami poradziłem sobie inaczej. Wyciąłem dobry kawałek progu i poszedłem z tym na warsztaty szkolne gdzie mi takie progi dorobili, oczywiście długość wziąłem większą o kilka centymetrów a potem sobie idealnie dociąłem. Wyszło to taniej. W obecnych czasach trzeba by było przekalkulować biorąc pod uwagę ceny oryginalnych bądź zamienników o ile są potem przejść się na takie warsztaty i popytać za ile to zrobią. Inny sposób to polatanie po szrotach i doglądnięcie jakiś dobrych egzemplarzy, czasem po stłuczce. Powinni wtedy sprzedać to po cenie złomu chyba że dane auto sprzedają również w kawałkach to będą liczyć jako część zamienną. U nas jest taki szrot gdzie na pewno policzyli by jako złom. Może i u siebie coś znajdziesz??
-
U nas jest taki szrot gdzie na pewno policzyli by jako złom. Może i u siebie coś
znajdziesz??80zł za próg to nie jest wielka kwota. Nie chce żadnej używki, bo przecież w każdym jednym tico jest rdza. A co do warsztatów szkolnych - nie mam dostępu
-
JA bym też polecał pospawać starą podłogę u jakiegoś dobrego magika. Bo w spawaniem całej jest więcej roboty i koszt duży będzie. Piszę z własnego doświadczenia z malucha gdzie miałem w maluchu przegniłą podłogę pod stopami kierowcy tak, że była spora dziura plus końcówki progów. Mechanik wspawał kawałki blach 1mm i pewnie podłoga przeżyła tego maluch bo taka blacha była mocniejsza od fabrycznej. Ale mechanik nie jakiś z zakładu a naprawiający w popularnej "stodole" Zrobił niedrogo a do tego dokładnie, nawet dorobił sam z blachy progi wewnętrzne by nie kupować w sklepie.Warto szukać takich fachmenów co znają się na spawaniu i nie zdzierają z człowieka.
-
Wyciągnij foteliki i ściągnij wykładzinkę i zapodaj nam tu foty. Może nie jest tak tragicznie. Progi też nam przedstaw.
-
Warto szukać
takich fachmenów co znają się na spawaniu i nie zdzierają z człowieka.Gratuluję dobrego magika też takiego poszukuję
-
No właśnie chodzi by znaleźć takiego człowieka co naprawia sobie w domu samochody i nie zdziera. Można też samemu wyciąć szlifierką rdzę i poodcinać arkusze blachy by mechanik tylko wspawał. Raczej całej podłogi plus progów bym nie wymieniał bo to szkoda zachodu. Lepiej wstawić łaty z blachy i wytrzyma to lata.
-
No właśnie chodzi
by znaleźć takiego człowieka co naprawia sobie w domu samochody i nie zdziera.Jeszcze chodzi o to, żeby robił to porządnie, a nie na zasadzie "to tylko Tico to można spartolić, jak auto tanie to nie będę robił porządnie". Ostatnio ciężko znaleźć solidnego fachowca, solidnych wyparli tacy, co po wierzchu maskują wraki na handel. A żeby majster był przy tym jeszcze tani to już w ogóle masakra...
Raczej całej podłogi plus progów bym nie wymieniał bo to szkoda zachodu.
Tu się nie zgadzam. Zobacz ile oryginalna podłoga wytrzymała. Warto wymienić, tylko to kosztuje.
Lepiej wstawić łaty z blachy i wytrzyma to lata.
O ile jest jeszcze do czego łatę przyspawać, bez obawy że zaraz odleci.
-
A masz?
moze to nie mercedes ale pare zlotych kosztowal
-
Jakiś czas temu przyszła podłoga. Muszę dokupić jeszcze progi. Pozostaje szukać blacharza i życzyć mu powodzenia. Podłoga wygląda tak:
-
Wow, że tak powiem.
Muszę u siebie chyba też tak zrobić po podłoga jest straszna.
A tak w miarę za rozsądną kasę robię sobie całą i starczy na trochęPodłoga i progi i auto jak nowe.
-
Tylko ciekawe gdzie znajdziesz magika, co Ci tą podłogę wstawi tak, że auto później nie będzie jeździło bokiem jak wózek sklepowy Do tego potrzebna jest rama kontrolna do sprawdzenia punktów w nadwoziu, albo bardzo doświadczony blacharz, który wie jak auto podeprzeć żeby go nie zwichrowało.
-
Tylko ciekawe gdzie
znajdziesz magika, co Ci tą podłogę wstawi tak, że auto później nie będzie jeździło
bokiem jak wózek sklepowy Do tego potrzebna jest rama kontrolna do sprawdzenia
punktów w nadwoziu, albo bardzo doświadczony blacharz, który wie jak auto podeprzeć
żeby go nie zwichrowało.No właśnie nie wiem, gdzie znajdę. Jeszcze nie zacząłem szukać.
-
Hm znaleźć na pewno znajdziesz ale za jakie pieniądze to też ważne hm. A pokażesz zdjęcia swojej starej podłogi??
-
Hm znaleźć na pewno
znajdziesz ale za jakie pieniądze to też ważne hm. A pokażesz zdjęcia swojej starej
podłogi??Pokażę, muszę wygospodarować czas i wyjąć wszystko z kabiny. Zresztą wtedy się okaże czy trzeba całą podłogę wymieniać, czy tylko jeden mechanik straszył mnie śmiercią
-
Tylko ciekawe gdzie
znajdziesz magika, co Ci tą podłogę wstawi tak, że auto później nie będzie jeździło
bokiem jak wózek sklepowy Do tego potrzebna jest rama kontrolna do sprawdzenia
punktów w nadwoziu, albo bardzo doświadczony blacharz, który wie jak auto podeprzeć
żeby go nie zwichrowało.Też mi się wydaje,że to może być ciężka akcja.
-
Pozostaje szukać blacharza i życzyć mu powodzenia. Podłoga wygląda tak:
Taki połać blachy wstawić to musi być naprawdę dobry magik - czarnoksiężnik. Zresztą jak jakbym miał taką sytuację to nawet 1.5k zł wyrzucił na to aby mój tikuś polatał jeszcze z 10lat.
-
Taki połać blachy
wstawić to musi być naprawdę dobry magik - czarnoksiężnik.Mam nadzieję, że takiego znajdę
Zresztą jak jakbym miał
taką sytuację to nawet 1.5k zł wyrzucił na to aby mój tikuś polatał jeszcze z 10lat.
Większość wypowiedzi to: "ee tam kup se drugiego", "a chcesz może golfa? niedrogo sprzedam"