Bezpieczeństwo Tico - podobno po raz n-ty...
-
Heh w tych
wypadkach osoby w tico połamane lub martwe więc w sumie nie wiem co chciałeś
udowodnić, z drugiej strony może rzeczywiście po co te wszystkie poduszki, kurtyny,
strefy zgniotu, zróbmy auto z taśmy do kartonów jak w programie "pogromcy mitów"Martwe w dwóch przypadkach. Rzuciłem 9 artykułów o Tico. Teraz czekam na propozycję ogóra o bezpieczniejszym aucie i dam 9 niemal identycznych artykułów.
To dość jasne, że słyszy się o wypadkach poważnych. A sam wspomniał, że nie spotyka takich informacji często, czyli wychodzi na moje
Przykładowo golfy:
raz , dwa , trzy , cztery , pięć , sześć , siedem , osiem , dziewięćTo co, które popularne autko bierzemy pod lupę następne?
-
Przykładowo golfy:
(...)
To co, które
popularne autko bierzemy pod lupę następne?Mnie się nie chciało grzebać, ale na Mariuza i jego małą, żółtą koparkę JCB można liczyć...
-
Takie bezpieczne a sam z tego co widzę to nie jeździsz bo masz Punciaka chyba :lizulizu:
Zresztą możemy się kłócić, pokazywać testy, zdjęcia z wypadków i takie tam ...
Co mnie interesuje ? FAKTY jakie ? a no takie że tikacz dostał warunkowa homologację, bez powodu na pewno ?
Blaszki ma takie że da sie bez problemu wygąć ręką, zmyśliłem to ? wzmocnienia ? gdzie ? jedna rurka w drzwiach, to tez zmyśliłem ?
Tico to fajne autko, sam jeździłem, brykałem po mieście miło i półdarmo, ale proszę was nie piszcie bzdur że to cudo pod względem bezpieczeństwa.
Jeżdżąc po polskich drogach wole mieć świadomość że zrobiłem wszystko żeby w razie co, nie daj boże przy wypadku był jak najwyższy poziom bezpieczeństwa mój i mojej rodziny, dlatego zmieniłem tico na auto bezpieczniejsze, jeśli wam to nie przeszkadza to ok, wasza wolna wola oczywiście.
Ja np. mogę pokazać dużo zdjęć gdzie pasażer lub kierowca przeżył a pasów nie zapiął, czy to oznacza że pasy sa bez sensu ? Logiki zero w tych przykładach. -
Takie bezpieczne a
sam z tego co widzę to nie jeździsz bo masz Punciaka chyba :lizulizu:
No mam. Miałem okazję kupić młode auto bardzo tanio to kupiłem. Przez półtora roku dołożyłem drugie tyle.. Ahh ta moja pazernośćZresztą możemy się
kłócić, pokazywać testy, zdjęcia z wypadków i takie tam ...
Mi tam się kłócić zbytnio nie chce...tikacz dostał warunkowa homologację, bez powodu na pewno ?
Z powodem. Pierwsza wersja koreańska miała sztywną kolumnę kierowniczą. Poprawiono to i jest łamana (ma przegub cardana).
Blaszki ma takie że
da sie bez problemu wygąć ręką,
Wiem, dam wyginałem. Corsa czy punto wcale nie mają specjalnie twardszych. Owszem twardsze, ale niewiele. Też w ręku wyginam.nie piszcie bzdur że to cudo pod względem bezpieczeństwa.
Kto tak napisałzmieniłem tico na auto bezpieczniejsze,
Logiki zero w tych przykładach.
W przykładach chodziło mi o to, że słyszy się o poważnych wypadkach.
Nikt nie będzie pisał artykułu do gazety , że spotkały się dwa auta, pogięło sie trochę blachy, nikt nie odniósł obrażeń.P.S.
Według ogóra to zdarzenie powinno zakończyć się poważnymi obrażeniami kierowcy:
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=943414&gonew=1#UNREADJa naprawdę nie twierdzę, ze tico to twierdza, ale jakąś tam ochronę daje.
-
Jeśli mogę się wtrącić, to raczej nikt nie uważa tu tico za super bezpieczny wózek.To samochody miejskie tak jak CC, SC czyli lekka konstrukcja czyli tania. Co do większych i nowszych samochodów wiadomo zapewniają one o wiele większe bezpieczeństwo dzięki wzmocnieniom i systemom. Ale wiadomo lepszym wózkiem jeździ się szybciej a więc i siły uderzenia są o wiele większe. Szumnie wzmocnienia są testowane w zderzeniach ale producenci nie pokażą co się dzieje gdy uderzy się tym w drzewo. A najwięcej wypadków śmiertelnych jest na prostej i suchej drodze.Póki nie będą materiały stosowane takie jak w Formule 1 to stal nie zapewni takiej sztywności nadwozi by byśmy byli w miarę bezpieczni.Wystarczy zobaczyć wypadek Kubicy co znaczy sztywne nadwozie gdzie nie ma stali.
Podobnie mamy przykład ale z dziedziny wojskowej w Afganistanie gdzie Polacy przesiedli się z mniej bezpiecznym hummerów na rosomaki. Rosomak bezpieczniejszy bo opancerzony bardziej już od początku ale wystarczy ładunek większy i też nie ma pewności czy wyjdzie się cało.
-
Abstrachujac od tego wszystkiego. Wszystkie zabezpieczenia i systemy stosowane w motoryzacji sluza tylko minimalizacji i ewentualnemu ograniczaniu powstajacych szkod. Jest natomiast polski, niedoceniany zreszta, wynalazca - na pewno wielu o nim slyszalo - P. Lucjan Łągiewka. Wynalazl on zderzak, ktory w pelni zabezpiecza pojazd podczas kolizji czolowej. Zreszta, sami zobaczcie (nie traktujcie tego jak reklamy ):
Rzecza wiadoma jest, ze projekt ten nie uzyskal wsparcia i poparcia branzy moto, bo w koncu na czesciach zarabia sie krocie. Zyjemy po prostu w chorym swiecie, nastawionym na zysk
-
Według ogóra to zdarzenie powinno zakończyć się poważnymi obrażeniami kierowcy:
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=943414&gonew=1#UNREADJa naprawdę nie twierdzę, ze tico to twierdza, ale jakąś tam ochronę daje.
To raczyj było otarcie, nie central
-
Napiszę krótko, Tico jest tak samo bezpieczne, jak wszystkie autka tej samej klasy czyli CC i SC, dlatego do porównywania powinniśmy stosować adekwatne przykłady... Dziękuję...
-
!
Z tym że jeżeli chcemy poprawić bezpieczeństwo swojego samochodu musimy również sprawdzać stan elementów konstrukcyjnych czy nie są zbytnio przerdzewiałe, bo wiadomo rdza nie tylko niszczy wygląd naszego pojazdu ale również znacząco wpływa na bezpieczeństwo
-
O, nawet osobny temat nam powstał! Przypominam, że to nie ja zacząłem całą dyskusję. Napisałem tylko, że sprzedaję tico ze względu na bezpieczeństwo. Mój post został niejasno odebrany dlatego wyjaśniłem, że to nie ja stwarzam zagrożenie sobie i innym bo NIE szaleję, a po prostu nie mam do innych zaufania. Dopiero ty musiałeś wstawić swój prześmiewczo-szyderczy elaborat nie przedstawiając w zasadzie nic konkretnego, same ogólniki i niedopowiedzenia mające pokazać że ja jestem głupi a jaki "ty jesteś zajebisty". Sam sprowokowałeś wymianę zdań i jak to ująłeś moje "wymądrzanie się", i moja ilość postów nie ma tu nic do rzeczy. Forum jest do wyrażania opinii nie tylko przez sympatyków tego samochodu, a ty zacząłeś się pruć jakbyś miał jakiś interes w tym żebym ja tego samochodu nie sprzedawał i ciągle nim jeździł. Przyznaję że zrobiłem jeden błąd - pisanie o kwestiach bezpieczeństwa na forum gdzie większość to wręcz miłośnicy tego auta. Mogłem się domyśleć, że od razu zostanę "zjedzony". Zatrważające jest jak bardzo szczycicie się że jeździcie tym autem i nie przyjmujecie żadnych słów krytyki. "Tico dla prawdziwych mężczyzn" haha zaraz padnę ze śmiechu
I jeszcze o tej "nadinterpretacji", no szczyt hipokryzji.Uderzenie w sarnę - przecież z opisu jasno wynika, że uderzenie nie było "na czysto". I jeszcze go pytają gdzie to było, przecież podał prędkość 110km/h, no to wiadomo że autostrada lub ekspresówka! Ludzie zapi*****ają na złamanie karku tam gdzie nie trzeba a potem się dziwią, że im "sarna nie ustąpiła pierwszeństwa". Może jakby jechał z przepisową prędkością to by do niczego nie doszło? Zdołałby ją zauważyć i ominąć, albo nawet sama sarna miałaby jakiś czas na reakcję. A tak nawet nie wiedział co się stało. Kolejny farciarz, któremu się nic nie stało. Niektórzy nie mają takiego farta w życiu!
No, 'mariuz' chociaż ty podałeś jakieś konkrety, ale dały one odwrotny skutek - widać jak na dłoni jak "kruche" jest to auto i jak, podczas uderzenia, przekichane mają osoby siedzące z przodu.
Czyli jednak... jest bezpieczne jakoś?
Ja naprawdę nie twierdzę, ze tico to twierdza, ale jakąś tam ochronę daje.A ja nie napisałem, że kompletnie nic nie daje. Ale jak dla mnie jest to zdecydowanie za mało. A że przy innym aucie za paliwo będę więcej płacił - na bezpieczeństwie swoim i bliskich oszczędzać nie zamierzam.
sam nie wiem, co palisz - ale radzę krótko: rzuć to świństwo albo zmień dilera. Czas wyeliminować te ponure głosy o Tico, które słyszysz.
Żarty na poziomie gimnazjum tylko pokazują jaki jest sens dyskutowania z tobą (podpowiem - żaden).
Chcecie, jeździjcie sobie za pół darmo. Żebyście tylko kiedyś nie musieli swojej pazerności za nic obwiniać.
Ja kończę dyskusję, ale potrafię już przewidzieć jaki będzie jej dalszy ciąg! pan 'leo' zapewne zaraz dokona fragmentacji mojego posta opisując prześmiewczo prawie każde zdanie nie podając przy tym nic konkretnego. Bo przecież poziom jego żartów pokazuje, że jest zbyt niedojrzały na zrozumienie tego, że nie każdy musi mieć takie zdanie jak on. Chyba przez ten bezwypadkowy staż ma takie klapki na oczach, życzę mu żeby ta pewność siebie nigdy go nie zgubiła na drodze. Żegnam.
-
obejrzyj sobie prezentację umieszczoną na stronie.. a potem zastanów się co piszesz i nad tym co robisz na drodze...
-
Widziałem to, umieścili ją też na stronie, z której miałem link do artykułu w podpisie. Między innymi dzięki właśnie tej prezentacji zmieniłem swoje zachowanie na drodze (jak już mówiłem, początkowo trochę lubiłem przycisnąć...). Wiele mi uświadomiła, chociaż sam jestem przeciwny pokazywaniu tak drastycznych scen. No ale do niektórych inaczej się nie da dotrzeć. A jeszcze dla innych to i tak będzie niewystarczające, dopóki sami na własnej skórze nie doświadczą czym się kończy brak rozwagi i brawura.
Sorry za podniesienie głosu w poprzednim poście. Jak chcecie to możecie usunąć temat - będzie spokój. Tym bardziej, że jak sami mówicie takie dyskusje były tu prowadzone wielokrotnie.
-
O, nawet osobny
temat nam powstał! [ciach] Żegnam.Chłopie - nie wiem jaki masz problem. Nie podoba Ci się autko to zmień i nie zawracaj innym głowy. Piszesz, że mogłeś się spodziewać takiej reakcji. A jaką byś chciał? że każdy Ci przyklaśnie i przyzna rację? Taki urok ludzkiego rozumowania, że każdy ma swoje racje. Chcesz zmienić auto to zmień. Aż tak bardzo Ci przeszkadza to, że ktoś ma odmienne zdanie od Twojego i po prostu lubi ten samochód? Zginąć przez głupotę innych możesz i w najbezpieczniejszym aucie na świecie. Wystarczy wpaść pod tira, którego kierowca zasnął...
Piszesz, że nie stwarzasz zagrożenia bo nie szalejesz. Otóż nie trzeba szaleć, żeby stwarzać zagrożenie, nie chcę Cię martwić...Co do sarny - zgrozo - piszesz tak, jakbyś żałował, że kolega żyje... Nigdy na pustej drodze nie jechałeś 110? Nie uwierzę...
Co do tekstu o dealerze - moim zdaniem po prostu krąży bardzo dużo błędnych i krzywdzących dla tico plotek. I ktoś chciał Ci to uświadomić.
Chcecie, jeździjcie sobie za pół darmo. Żebyście tylko kiedyś nie musieli swojej pazerności za nic obwiniać
Ale to nie dotyczy Ciebie, więc w czym masz problem??
Bo mam wrażenie, że za wszelką cenę, chcesz przekonać ludzi do swojej tezy pt. Tico jest do dupy - nie zamierzam tym jeździć. ok - nie chcesz - wolny kraj i nie musisz. Ale uszanuj wolę innych.
Nie mówiąc o tym, że wejście jako nowy user na forum tematyczne, zrzeszające jakby nie patrzeć, sympatyków tego pojazdu i obrażanie ich na "dzień dobry" świadczy tylko o Twojej niskiej kulturze osobistej -
[ciach]..
Nie mówiąc o tym,
że wejście jako nowy user na forum tematyczne, zrzeszające jakby nie patrzeć,
sympatyków tego pojazdu i obrażanie ich na "dzień dobry" świadczy tylko o Twojej
niskiej kulturze osobistejSłowik przyklasnę Ci w 100%
Nie chciałam wcześniej zabierać głosu bo kolega OGÓR zarzuciły mi, że jeżdżę Hyundaiem i na temat Tico się wypowiadam....Jeździłam tym autkiem prawie trzy lata robiąc ok 1500km miesięcznie na dojazdy do pracy ruchliwą "8" i choć doskonale wiedziałam, że Tico najbezpieczniejsze nie jest, to jednak nim jeździłam.... sprzedałam, bo coraz więcej trzeba było dokładać, rdza zaczęła wychodzić a i okazja na inne, w lepszym stanie auto, się trafiła.
Zakończę jednym stwierdzeniem - gdybym znowu była w takiej sytuacji jak 3 lata temu to znowu kupiłabym Tico bez wahania i zawszę będę miło wspominać ten samochód jak i wszystkie inne, jakie do tej pory miałam ( malucha, poloneza, twingo...)PS: Kolego OGÓR - trochę więcej luzu - nie lubimy się tutaj kłócić
-
ja w tej chwili tez już przeciez Tico nie jeżdże - w Megane II się zaopatrzyłem. Ale podobnie jak Ty Rita, miło to autko wspominam. Ja nim robiłem ponad 2000 miesięcznie i nigdy mnie nie zawiódł.
-
Przecież tu nikt nie chce się kłócić ...
To sami moderatorzy prowokują kłótnie zmieniając tytuł (już poprawiony) na "tico dla prawdziwych mężczyzn" żenada, naprawdę jestem już tu rok ale nie spodziewałem się czegoś takiego ... może jeszcze "pasy są dla mięczaków" albo "wóda dla męskich kierowców" ? dziwne, bo chyba obsługa forum jest dorosła ...Tico to tylko auto, ma swoje zalety jak i wady, jeśli nie można podyskutować o wadach to po co forum ?
Dla jednych kwestia bezpieczeństwa jest ważniejsza dla innych mniej ważna, myślę że warto o tym pisać choćby dla przyszłych, nie ukrywajmy również młodych użytkowników tego autka ... myślę że przesłanie "to delikatne autko, zwolnij, nie szalej" nie jest złe a teksty "dla prawdziwych mężczyzn" odbieram jako dziecinadę z remizy i kobiety również powinny się obrazić bo dla nich to autko nie jest ?!
Myślę że kierowcy powinni dążyć do posiadania maxymalnie bezpiecznego i młodego auta i powinno sie to propagować, na tym chyba się nie powinno oszczędzać. -
Przecież tu nikt nie chce się kłócić ...
To sami moderatorzy prowokują kłótnie zmieniając tytuł (już poprawiony) na "tico dla >prawdziwych mężczyzn" żenada, naprawdę jestem już tu rok ale nie spodziewałem się czegoś >takiego ... może jeszcze "pasy są dla mięczaków" albo "wóda dla męskich kierowców" ? >dziwne, bo chyba obsługa forum jest dorosła ...Wydaje mi się, że była to ironiczna reakcja na dyskusję, jaka się tu toczyła, choć zgodzę się, że nazwa trochę dziwna.
Tico to tylko auto,
ma swoje zalety jak i wady, jeśli nie można podyskutować o wadach to po co forum ?Masz rację. Jednak wszystko w granicach netykiety i ogólnie przyjętych zasad kultury.
Dla jednych kwestia
bezpieczeństwa jest ważniejsza dla innych mniej ważna, myślę że warto o tym pisać
choćby dla przyszłych, nie ukrywajmy również młodych użytkowników tego autka ...
myślę że przesłanie "to delikatne autko, zwolnij, nie szalej" nie jest złe a teksty
"dla prawdziwych mężczyzn" odbieram jako dziecinadę z remizy i kobiety również
powinny się obrazić bo dla nich to autko nie jest ?!Oczywiście. Wydaje mi się, że dla każdego myślącego człowieka bezpieczeństwo jest ważne. Ja sam również z tego powodu zmieniłem autko. Ale kolega Ogór mam wrażenie, że wszedł na forum tylko po to, żeby powiedzieć innym, że kupił sobie inne auto, a Ci co dalej tico jeżdżą to samobójcy... Kupił - ok, ma do tego prawo. Ale po co zaraz krytykować innych za to czym jeżdżą?!
Myślę że kierowcy
powinni dążyć do posiadania maxymalnie bezpiecznego i młodego auta i powinno sie to
propagować, na tym chyba się nie powinno oszczędzać.Oczywiście, że tak. Nikt też nie mówi, że tico jest bezpiecznym autkiem, które ma 5 gwiazdek w NCAP i innych takich bzdur. Autko typowe dla konstrukcji z początku lat 90. Weź jednak pod uwagę, że sporej ilości osób nie stać na nowe ( nowsze ) auto, a tico jeżdżą tylko po mieście. W mieście raczej prędkości są mniejsze, choć oczywiście może zdarzyć się wypadek tragiczny w skutkach. Ale tak samo może być jadąc na rowerze czy idąc chodnikiem...
-
No, 'mariuz'
chociaż ty podałeś jakieś konkrety, ale dały one odwrotny skutek - widać jak na
dłoni jak "kruche" jest to auto i jak, podczas uderzenia, przekichane mają osoby
siedzące z przodu.No nie do końca zrozumiałeś mój zabieg. Chodziło mi o to, że wybierając dowolne popularne auto będę w stanie zebrać podobną ilość podobnych artykułów.
A ja nie napisałem,
że kompletnie nic nie daje. Ale jak dla mnie jest to zdecydowanie za mało. A że przy
innym aucie za paliwo będę więcej płacił - na bezpieczeństwie swoim i bliskich
oszczędzać nie zamierzam.
Młode diesle są równie ekonomiczne i bezpieczniejsze. Tylko, zę kosztują kilkanaście, a wręcz kilkadziesiąt razy więcej niż tico... -
Ja bym nie nazwał
tego tak górnolotnie - po prostu na psychikę. Nie musiał bym tak zastanawiać się
przed wyjazdem czy dzisiaj wrócę do domu, bo wiedziałbym, że to co "mogłem" dla
swojego bezpieczeństwa to uczyniłem - mam w miarę bezpieczne (bo na "super"
bezpieczne niestety mnie nie stać) auto i sam nie szaleję. Jeżeli trafię na idiotę
to trudno - to już nie jest zależne ode mnie tylko od szczęścia, ale jeżeli już
"przywalę" to moje szanse przeżycia są o wiele większe niż jakbym jechał tico.Człowieku trochę dziwny jesteś. Piszesz że uczyniłeś wszystko żeby być bezpiecznym, a może jakbyś sobie odjął parę kromek chleba od ust to byś kupił coś bezpieczniejszego. A może jakbyś kupił walec drogowy to byś był bezpieczniejszy. Ty krytykujesz ludzi za to że nie mają kasy na lepszy samochód. A może tico to jest maks co mogą przeznaczyć na samochód jak Ty masz więcej to super i się ciesze z tego że Ty się cieszysz, ale nie wmawiaj innym że są głupi i źle robią.
-
Autko bez zarzutu pod względem bezpieczeństwa.Musi być tylko sprawne. Dbaj o opony, zawieszenie i hamulce. Zamontowanie CB dodaje 50% bezpieczeństwa gratis. Poza tym nie ulegasz w nim złudzeniu bezpieczeństwa i nie zapieprzasz 150 z boxem na dachu.
Jest to mój drugi samochód obok Fokusa i powiem że może nawet bezpieczniejszy bo nie mam w nim za kierownicą "odruchu kamikadze". Jak jechałem na biwaczek do Nidy na Litwie, wyładowany po uszy to próbował mnie storpedować z lewej bocian. Niestety nie trafił bo cel był za mały:) Pozdro.