Utrata masy (Przyczyna) - Jak zlikwidować
-
W wolnym czasie wezmę wyczyszczę przewody masowe pod maską zobaczę ... może coś pomoże O efekcie poinformuje na forum
Poruczniku problem ten jest od samego początku tzn. od kąd mam to auto w posiadaniu. Jednak dotychczas nie było to problemem dla mnie. Dopiero teraz postanowiłem to "naprawić" ponieważ te utraty wpływają na dzwięk skrzyni basowej Do puki nie zamontowałem zabudowy w bagażniku myślałem że przygasanie jest spowodowane stykami lamp tylnych . Akumulator wygląda na nowy i tak też mnie informował sprzedający - jest nawet instrukcja obsługi na jego boczku podczepiona jeszcze nie zniszczona Co do krótkich odcinków to odpada ... dzień w dzień trasa przeszło 40km w jedną i drugą stronę, często stojąc w korkach.
-
W wolnym czasie wezmę
wyczyszczę przewody masowe pod maską zobaczę ... może coś pomoże O efekcie poinformuje na forumZrób to. Warto.
Akumulator wygląda na nowy i tak też mnie
informował sprzedający - jest nawet instrukcja obsługi na jego boczku podczepiona jeszcze nie
zniszczonaTo, że bateria jest w miarę nowa, niczego jeszcze nie przesądza... Jeśli będzie brakowało prawidłowego ładowania, będziesz miał problemy z akumulatorem.
Co do krótkich odcinków to odpada ... dzień w dzień trasa przeszło 40km
w jedną i drugą stronę, często stojąc w korkach.Nie, no to rzeczywiście, akumulator ma szansę się odpowiednio ładować (o ile tylko układ ładowania jest OK).
Czyli kwestia baterii odpada - pozostaje zająć się polepszeniem jakości styków, a w razie dalszych kłopotów szukać dalej. -
Aku mimo że nowy może mieć wadę fabryczną
np mój firmy ZAP po około roku użytkowania
mimo sprawnej instalacji zaczoł pluć kwasem (bezobsługowy) -
Aku mimo że nowy może mieć
wadę fabryczną
np mój firmy ZAP po około
roku użytkowania
mimo sprawnej instalacji
zaczoł pluć kwasem (bezobsługowy)Potwierdzam.
Mój akumulator, również po roku użytkowania, nie oddawał prądu mimo że go w sobie miał (12.5V mierzone na klemach). -
Aku mimo że nowy może mieć
wadę fabryczną
np mój firmy ZAP po około
roku użytkowania
mimo sprawnej instalacji
zaczoł pluć kwasem (bezobsługowy)Mozesz miec racje. Trzeba by sprawdzic aku. Zalezy od tego gdzie byl kupiony. Czasem akumulatory leza po kilka lat w sklepie i nie maja juz tej sprawnosci. A czasem po prostu trafi sie wadliwy egzemplarz. Dodam od siebie, ze normalny czlowiek nie kupi nigdy aku w byle jakim hipermarkecie, przeciez tam akumulatory leza po kilka lat spokojnie.
-
Ale auto pali bez najmniejszego problemu nawet w minioną zimę dla pewności zmienię klemy bo te są trochę za duże :szalone: mimo że skręcone na maksa to można je przekręcić.
-
Ale auto pali bez
najmniejszego problemu nawet w minioną zimę dla pewności zmienię klemy bo te są
trochę za duże :szalone: mimo że skręcone na maksa to można je przekręcić.Jak masz fabryczne klemy, to z czasem sie po prostu rozciagaja. Przy zmianie aku warto zmienic go na nieco wiekszy i przy okazji klemy dac normalne.
-
koledzy dziś sprawdziłem podłączyć wzmacniacz tzn masę ze wzmacniacza pod akumulator . Niestety efekt był ten sam
-
wyczyściłem pod maską przewody masowe idące do błotnika i nadal nic. Światła przygasają. Ostatnio w deszczowy dzień przestał działać przedni lewy kierunkowskaz, pomyślałem ...pewnie żarówka. Wjechałem do garażu wymieniłem i ... kierunku nadal nie było. Następnego dnia kierunkowskaz działa jak przed awarią. Tzn. widać znaczną różnicę w jakości światła lewego kierunkowskazu do prawego. Lewy zapala się wolno i gaśnie wolno , do tego żarówka słabo się rozświeca. Prawy jest OK
-
Wzmacniacz podpiąłem kablami
Voice Krarft'a najtańszym zestawem . Używałem takowych w poprzednim aucie i nie było problemu
Zasilanie mam z akumulatora a masę z podłogi w bagażniku. Kabel zasilający
puszczony progiem , a RCA z drugiej strony. Wzmacniacz DALCO 300w więc grubszych
kabli chyba nie trzeba do niego. Te ledwo zmieściłem do podłączenia Czytałem gdzieś
że masowy ma być jak najkrótszyHmmmm, mam dokładnie tak samo podłączone tymi samymi kablami i nie mam takiego samego problemu
-
wyczyściłem pod maską
przewody masowe idące do błotnika i nadal nic. Światła przygasają. Ostatnio w deszczowy dzień
przestał działać przedni lewy kierunkowskaz, pomyślałem ...pewnie żarówka. Wjechałem do garażu
wymieniłem i ... kierunku nadal nie było. Następnego dnia kierunkowskaz działa jak przed
awarią. Tzn. widać znaczną różnicę w jakości światła lewego kierunkowskazu do prawego. Lewy
zapala się wolno i gaśnie wolno , do tego żarówka słabo się rozświeca. Prawy jest OKNic mi nie przychodzi do głowy (i innym chyba także ) jak udanie się do elektryka w celu przejrzenia całej instalacji elektrycznej
Dasz fachowcowi kilka dyszek i będziesz wiedzieć co się dzieje
-
dziś rozstrzygnąłem problem "żarzenia" kierunkowskazu . Przyczyną były stare zaśniedziałe kable idące do oprawki żarówki. Kable wewnątrz izolacji były całe czarne i zaśniedziałe począwszy od kostki do samej żarówki. Pomogło usunięcie oryginalnej kostki i przylutowanie nowych przewodów. Teraz świeci aż miło
A problem dźwięku silnika w głośniku basowy pozostał ... nadal słyszę prace silnika, wciskanie hamulca oraz włączanie awaryjnych
Dzięki wielkie za pomoc. Będę starał się coś jeszcze kombinować w tym temacie (nie ukrywam że ręce mi opadają) Jak by ktoś z Was miał jakieś uwagi bądź spostrzeżenia , będę wdzięczny za pomoc