Gwałtowne wciśnięcie "gazu" zdusza silnik, TICO 98' benzyna
-
Jak każdy nowy użytkownik tego forum najpeirw się przywitam - Cześć Wszystkim :-)
Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem Tico 98', bez gazu. I tak sobie po kolei wymieniam potrzebne części i usprawniam co się da, ale...to tak po malutku.
No i mam mały problem. Przy gwałtownym wcisnięciu pedału gazu następuje takie jakby zduszenie, po krótkiej chwili jak sie rozkręci jest wszystko w porządku. Wszelkie regulacje robione z głową. Dodam, że:
1. rozrząd wymieniony (przez dobrego mechanika)
2. ustawienie zapłonu zrobione razem z rozrządem
3. kable WN wymienione
4. świece wymienione
5. gaźnik ustawiony (wolne obroty, ssanie, mieszanka itp)
6. fitry wymienione (powietrza, paliwa i oleju)
7. zaworek PCV wymieniony
8. zawory wyregulowane
9. zawór EGR gruntownie wyczyszczony, membrana reaguje prawidłowo
Poza tym silnik sprawuje sie rewelacyjnie, "chodzi" równiusieńko, nie mam żadnych zastrzeżeń, kręci się rewelacyjnie. Tylko to zduszenie przy gwałtownym wciskaniu gazu. Jest to problem np.gdy chce sie ruszyć pod górkę bez ręcznego.
Musiałbym zajrzeć jeszcze do aparatu zapłonowego albo jeszcze raz jechać na warsztat mieszanke wyregulować. A może ktoś z was miał juz ten problem, niestety nie udało mi się znaleźć takiego problemu na forum.Pozdrawiam i przepraszam jeśli faktycznie przeoczyłem podobny wątek. W razie potrzeby proszę o jego usunięcie.
-
Hmm! A może po prostu przesadzasz? W końcu TICO to nie Ferrari i może się lekko zdusić przy ostrym ruszeniu pod górkę.
A może jeszcze pytanie: jak dawno jeździsz TICO? i czym jeździłeś wcześniej? -
Wcześniej jeździłem escortem 93', bajer po prostu, szkoda, że ich juz nie robią w wersji nadwozia jak w 93'. Później chwilowo mondeo tez 93'. Teraz z żoną kupiliśmy Tikacza. I powiem szczerze - drugi bajer!
Czy przesadzam? Po zakupie nie było tych objawów, albo po prostu nie zwracałem na nie uwagi. Ruszanie pod górke to był przykład. Stojąc na "luzie" na równym też tak jest. To następuje tylko przy tym gwałtownym wciskaniu pedału. Jak robi się to powoli w początkowej fazie jego ugięcia, wszystko jest ok. Jak się już "wkręci" to można jechać jak ferrari.
Może faktycznie się czepiam, ale wydaje mi się, że nie było tych objawów wcześniej.
No trudno. Zostawię wątek, może akurat komuś się to przytrafi w międzyczasie. W wolnej chwili zajrzę do aparatu zapłonowego sprawdzić czy wszystko gra.
Pozdrawiam. -
To autko ma gaźnik W tym urządzeniu możliwe jest chwilowe "przyduszenie", przy gwałtownym wciśnięciu gazu. Nie potrafi on, w przeciwieństwie do wtrysku elektronicznego dawkować sobie ilości benzyny w zależności od zapotrzebowania. Jeśli gaźnik otrzyma za dużą dawkę paliwa, nie będzie w stanie, ze względu na ograniczoną objętość duszy, jej spożytkować. Miałem podobną sytuację we wszystkich autach z tym typem zasilania. Moja rada, nie wciskać gwałtownie pedału gazu do oporu, lecz szybkich, acz jednostajnym ruchem otwierać przepustnicę, aż do krańcowego położenia. Powinno być w porządku
EDYTA: Wyczyścić gaźnik też nie zaszkodzi Istnieją specyfiki, które dolewa się do paliwa.
-
Ten "specyfik" juz użyłem profilaktycznie. Co do gaxnika - mój "ex" escort tez miał gaźnik (o dziwo) i nie było takich objawów. No ale gaźnik nie jest równy gaźnikowi... W escorcie miałem Webera.
-
Kwestia konstrukcji. Jeśli był to gaźnik, gdzie obie dysze działały jednocześnie to możliwy jest brak występowania takich objawów. Oczywiście jest to moje zdanie, więc liczę, że koledzy bardziej obyci z konstrukcją tikowego gaźnika, coś więcej powiedzą na ten temat.
-
BTW jak się nazywa ten specyfik do czyszczenia gaźników dolewany do benzyny? Mi za wyczyszczenie krzyknął 180-200zł
-
BTW jak się nazywa ten
specyfik do czyszczenia gaźników dolewany do benzyny? Mi za wyczyszczenie krzyknął 180-200złhmm ładna cena a gdzie pytałeś?? na Bródnie w Wawie jest gość co za regulacje plus czyszczenie wzioł odemnie 120zł, facet specjalizuje się w gaźnikach
-
Qrcze, nazwy nie pamiętam. Czarna, plastikowa buteleczka, do czyszczenia gaźników i wtrysków, dostepne w każdym markiecie za ok.10zł, starcza na 60l benzyny.
-
Na temat tego gaźnika można napisać poemat. Lubię Ticacza ze względu na gaźniczek przy którym przez ostatnie 11 lat nic nie robiłem. Niestety przyszła instalka LPG i po raz pierwszy samodzielnie musiałem go wyczyścić i poustawiać. Nic strasznego. Po czyszczeniu ustawiałem wg przepisu tak jak Webera. Tico przed czyszczeniem strasznie muliło a teraz wkręca się bardzo dobrze. Niestety jedyna regulacja składu na wysokich obrotach poprzez wymianę fabrycznych dyszek. Na benie 100okt uzyskuję 158km/h. Gaz 150km/h (palnik 39mm).
Pozdrawiam. -
No i mam mały problem. Przy
gwałtownym wcisnięciu pedału gazu następuje takie jakby zduszenie, po krótkiej chwili jak sie
rozkręci jest wszystko w porządku.Witam także.
Z historii dotychczasowych postów wynika, że są dwa rodzaje takiego "zduszenia": gdy następuje w chwili wciśnięcia pedału podczas przechodzenia z wolnych obrotów silnika na wyższe (np. przy ruszaniu) oraz w momencie wciśnięcia pedału przy każdym przyspieszaniu (czyli gdy silnik jest już "rozkręcony" i po prostu przyspieszasz).
To pierwsze nazwaliśmy na forum "dziurą w gazie" i nie wszystkim udało się ją usunąć. Przyczyn było kilka (z tego, co pisali ci, którzy się uporali). Mnie nie udało się tego usunąć, chociaż... przyznaję, że nie wszystkiego próbowałem. Efekt występuje u mnie tylko podczas zasilania silnika benzyną, przy szybszym naciskaniu pedału z pozycji spoczynkowej, gdy motor pracuje na jałowych obrotach. Nawet silnik nie musi być obciążony (wrzucenie jedynki) - jest to samo przy wciśnięciu pedału na luzie. Zjawisko obecne tylko na ciepłym silniku (gdy nie działa już ssanie i spadną obroty do ok. 1000 na min.). Przy LPG tego nie ma, co wskazywałoby jednak na winę gaźnika. Nie pomogło dolewanie specyfiku STP do paliwa, poza tym wymieniałem (z innych przyczyn) filtr i pompę paliwa.
Poszukaj w starych wątkach, wpisując w wyszukiwarce "dziura w gazie". Dowiesz się więcej, co robiliśmy. -
Mojego Tikacza obejmuje właśnie ta "dziura w gazie". Z chęcią poczytam Wasze zmagania, bo temat interesujący a przecież musi istniec jakiś sposób. Tym samym przypomniałeś mi nazwę tego dodatku do benzyny :-)
UPDATE!!!
Od ostatniego posta zauwazyłem, że szrpie nawet przy hamowaniu silnikiem. Z historii innych uzytkowników wynika, że to zawór EGR jest powodem, ale ja go czyściłem dwa razy gruntownie, membrana ładnie pracuje. W tej chwili skłaniam się więc jedynie ku ponownej regulacji mieszanki. Być może zbyt dużo paliwa podaje i się dławi. Chociaż...spalanie w normie ok 6l/100 w warunkach zimowych miejskich. Jak dotąd korzystałem z usług mechanika, który niby obsługuje wszystkie auta, ale raczej nie przepada za "wypierdkami". Właściciele audi, mercuf itp. sa w moim odczuciu lepiej traktowani. Ale nic mi nie wiadomo czy w okolicy jest inny koleś, co ma analizator spalin. A może znacie kogoś z okolic Rybnika? (ale bardziej w strone Raciborza i Wodzisławia Śląskiego niż Gliwic :-) )
Pozdrawiam. -
Jak ...
A ja mam coś podobnego co rok gdy dolot mam na winter: zapalam po 2-4sek auto spada z obrotów i gaśnie, po 3-5 odpaleniu już można ruszać. Próby podtrzymania auta pedałem gazu przyspieszają gaśnięcie. W temp +10 do -5 auto odpala normalnie i przy ruszaniu przymuli, poniżej -5 (tak +/- ofc) już przygasa przy odpalaniu.
-
hmm ładna cena a gdzie
pytałeś?? na Bródnie w Wawie jest gość co za regulacje plus czyszczenie wzioł odemnie 120zł,
facet specjalizuje się w gaźnikachNa pułkowej (ta co się wjeżdża do Wawy od strony łomianek) na tyłach auto-komisu. Ale on to i za wymiane rozrzadu z rolka 170 zeta chcial, wiec go olałem...
Dzieki za info. Poszukam w motoryzacyjnych czarnej buteleczki
-
hmm ładna cena a gdzie
pytałeś?? na Bródnie w Wawie jest gość co za regulacje plus czyszczenie wzioł odemnie 120zł,
facet specjalizuje się w gaźnikachA czy w ramach tego czyszczenia wymienił filtr paliwa i zespół zaworu iglicowego w gaźniku ?
Bo procedura ta zalicza się do podstawowych czynności obsługowych gaźnika. -
Mam pytanko w związku z gaźniczkiem - po co jest druga gardziel i dyszka skoro i tak pracuje jedna?
-
Eeee, kto Ci takich rzeczy naopowiadał?
Druga gardziel pracuje powyżej iluś tam obrotów. Włącza się również przy zwiększonym nagle podciśnieniu i daje więcej (bo z dwóch gardzieli nie z jednej) mieszanki potrzebnej np. przy wyprzedzaniu. -
Aaaaa takie buty :-) Pytam bo spojrzałem do gaźnika "na chodzie" i działała tylko jedna. W sumie rzadko kręcę mojego tikusia na wysokie obroty, nie jeżdżę szybko, nogę mam lekką, tym samym szanuję silniczek :-)
Dzięki za odpowiedź. Ale chyba będę musiał go "przegonić" żeby się czasem nie zapiekło he he. Za niedługo zacznę regularnie A4 Gliwice-Katowice śmigać to zobaczymy.
Pozdrawiam. -
Niestety żadne działania nie przyniosły rezultatu. Wszelka elektryka odpowiedzialna za zapłon jest sprawna. Próbowałem róznie poustawiać śrubki na gaźniku. Wolne obroty mam ok.,obroty ssania również. Nie mam pojęcia czym jest spowodowana ta "dziura". Poczekamy zobaczymy. Na chwile obecna dziękuje wszystkim. Pozdrawiam.
-
Witam jako new Witam Wszystkich, ja i mój Tik.....Ooh mamy zaledwie 1,5 miesiąca jednak trochę się już o nim dowiedziałem więc co do wątku "przyduchy" w chwili przyspieszenia czy to na LPG czy Pb to u mnie jest to samo i z wiadomości mi nabytych wiem że przy gaźniku znajduję się tzw. POMPKA PRZYSPIESZENIA której zadaniem jest wtryśnięcie dawki paliwa do przelotu gaźnika w chwili szybkiego wciśnięcia pedału przyspieszenia. Więc to może sie zje... ja najpierw poszukam nowego mechanika pozdro